-
KONIEC TEGO DOBREGO
Od tygodnia jestem na tym forum i podczepiam się pod artykuły i chęci innych. Koniec tego. Właśnie zjadłam ostatnią czekoladę i podjęłam ostateczną decyzję. Od teraz dieta 1300 kcal- słyszałam, ze jak jest mniej kcal to diametralnie spada prezmiana materii:p
Już za godzinę będę miała cięzką próbę- urodziny mojje kuzynki. Moge się spodziewać tortu i masy ciast. Jesli przejdę przez to zwycięzko uda mi się do końca!
Może dla większości z was 7 kg to nic, ale ja z nimi walcze od kilku lat i podsumowując nie udało mi się schudnąć ani grama!!!
-
Gosiaczek :arrow: trzymam kciuki! Startujesz z tego samego punktu co ja i mam podobny problem, tzn poniżej 70kg to udało mi się wieeeelkim stresem 3 lata temu,a potem potrafiłam mieć jojo bezustanne :? Nie umiem schudnąć trwale :( I też jak patrzę jak dziewczyny chudną po 12-18-30kg to mi szczęka opada i wstyd, że moje ostatnie 5kg to takie nic, a się wlecze :(
Założenie 1300kal jest b.rozsądne, ale dołóż do tego ćwiczenia i ujędraniacze, może jakąś herbatkę zieloną czy pu-erh (nie obiecuję cudów, ale jak wypijesz 3 pu-erhy, wklepiesz ujędrniajacy balsam to psychicznie poczujesz się lepiej, na zasadzie dopingu i małych kroczków... naprawdę, takie drobiazgi pomagają i nie pozwalają zapomnieć i folgować apetytom!) No i jesteś świadoma, że przy takiej dawce kalorii waga może spadać naprawdę powoli? Ale tak jest najzdrowiej i najtrwalej ponoć :)
Trzymaj się!
pozdrawiam
-
Powoli? DOtej pory myślałam że 1300 to stosunkowo bardzo moło kalorii!! Myslałam że diety od 500-1000kcal są stosowane chwilowo przez kilka dni, a nie jako diety tygodniowe czy miesięczne. Tak nie jest?? :o
Na urodzinach nie odnisłam sukcesu, ale mozna powiedzieć że nie poległam na polu bitwy- mały kawałek ciasta z lodami.hmm :(
-
Co do herbatki-masz rację, już lecę zrobić. Przekonam swoją podświadomość to osiągnę połowę sukcesu;)
-
Gosiaczku, bardzo madra decyzje podjelas, chcac stosowac 1300 kcal. To jest bardzo dobra ilosc, moim zdaniem 1000 kcal to na dluzsza mete troche za malo jest jednak dla organizmu. Ja teraz jem jakies 1200 - 1300 kcal i chudne pieknie. Dlatego polecam! I zycze sukcesu! Jesli bedziesz zdeterminowana, napewno sie uda :D powodzonka :D
-
witaj!!!
życzę ci powodzenia w diecie... najważniejsze to zacząć... 1300 kcal to wcale nie jest za dużo. ja jestem teraz na 1000 bo zaczęłam od kopenhaskiej na której generalnie miałam 600 kcal na dzień. od dwóch dni jestem na tysiaku żeby przyzwyczaić organizm i zejść jeszcze 2,5 kg. jak uda mi sie to osiągnąć i przetrwać śięta (to jest wyzwanie!) przejdęna 1300 - 1500 kcal i dalej ćwiczyć. w tej chwili jeżdżę pół godzinki dziennie na rowerku treningowym i robię serię brzuszków...
a co do herbatek i balsamów to dla mnie to najlepsze mobilizatory... nielubię czarnej herbaty gorzkiej.. blleee... dla mnie najlepsza jest zielona z miętą lub czrerwona antycellulitowa z Tołpy. próbowałam też ostatnio jakiejś nowej Vitaxu sekret piękna czy coś takiego - pyszniutka!
a na wieczór codziennie traktuję moje fałdki balsamem ujędraniającym Dove lub antycellulitowym Liposine z Vichy... to moje ulubione...
pozdrawiam cię serdecznie i do przeczytania... :D trzymaj się...
-
witam serdecznie dziewczyny:P
widze że stratujecie z takiej samej wagi co ja, mam tylko pytanie ile macie wzrostu???
w moich mglistych i odległych założeniach widze na końcu dietki 60kg ale puki co długa droga przede mną...odchudzam sie od 4 dni- co tu dużo mówic zaraz mnie szlak trafi, chodze rozdrażniona jak narkomanka na odwyku eh niech to w koncu sie skonczy:(
a z moim odchudzaniem bywa różnie (zazwyczaj gorzej niz lepiej) mam nadzieje ze w grupie sie uda :D
pozdrawiam gorąco
jestem tu : http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61738
-
witam !! Wiecie,cos z tym rozdraznieniem musi byc bo od momentu gdy zaczelam sie odchudzac (tydzien) tez jestem jakas nerwowa :oops: