Mam pytanie: jak utrata wagi ma się do zmniejszania rozmiaru ubrania? tzn. ile kilo trzeba stracić, zeby zejść na niższy rozmiar... wiecie coś na ten temat?
bardzo proszę o odpowiedzi...
Wersja do druku
Mam pytanie: jak utrata wagi ma się do zmniejszania rozmiaru ubrania? tzn. ile kilo trzeba stracić, zeby zejść na niższy rozmiar... wiecie coś na ten temat?
bardzo proszę o odpowiedzi...
wiem , ze ilosc cm w pasie ma sie do siebie nastepujaco...
gdy masz w pasie ok.88cm - nosisz rozmiar 44
84-- 42
80--40
po prostu dzielisz cm w passie na pol i otrzymujesz rozmiar!
no niezupełnie..kiedyś ,gdy ważyłam 56 kg, miałam w pasie 70 cm, a nosiłam rozmiar 38 8) nie 36 :twisted: i o ile wiem, to wystarczy schudnąć 5 kg i można zmienić rozmiar ubrań 8)
ja pamiętam na początku diety po dwóch tygodniach wczodziłam w rozmiar niżej :o ale to zalezy od wszystkiego, wzrostu, wagi, wymiarów
No i od tego, o jakich rozmiarach mówimy, bo co innego spodnie czy kiecki, a co innego dżinsy (tych dżinsowych rozmiarów do tej pory nie rozumiem ;) wiem, że za najchudszych czasów nosiłam 26, a teraz jakieś 31 chyba. Ale z czego to wynika - nie mam pojęcia)
A poza tym różni producenci mają różne rozmiarówki. Nie do końca orientuję się w brytyjskich rozmiarach, ale zauważyłam, że rozmiar 10 to u jednego producenta europejskie 36, a u innego - 38. I nie wiem, kto z nich ma rację.
to najlepiej w ogóle nie patrzeć na metki a wybierać ubrania intuicyjnie, ja tak robię i prawie nihgdy się nie mylę :mrgreen:
Hm? Na kilogramach mozna przybrac a miec mniejszy rozmiar [wiecej miesni] :lol:
rozmiar zalezy bardziej od ubytku cm w danych miejscach
Też słyszałam, że 5 kg to mniejszy rozmiar. Ale nie w każdym przypadku. Bo co innego jak chudniesz dzięki diecie, a co innego jeśli dzięki ćwiczeniom. Ja rok temu ważyłam 6 kg więcej niż teraz. Na wadze niby nie duża róznica, ale jak dzisiaj porównałam wymiary dzisiejsze a te sprzed roku to różnica jest znacznie większa. A to właśnie dlatego, że ćwiczę.
Maggieuk tak to już jest z tymi rozmiarami. Raz 38 jest za duże, a innym razem 40 za małe. Nie ma co się przejmować metkami.
moim zdaniem zalezy ile sie cm straci..bo co z tego ze wazysz 50 kg a masz 80 cm w pasie .. cm sie licza ;].
a najlepiej to zrobic zakupy w sklepie dla kobiet w ciazy. ja tam kupilam fajna sukienke w rozmiarze 8 heheheh. chodzilam szczesliwa caly dzien
pozdrawiam
kaskodor
Wszystko zalezy od wzrostu i budowy ciala. Ja przy obecnej wadze jestem mniejsza, niz przy tej samej wadze 4 lata temu. Automatycznie ta rozmiarowka te nie jest ta sama. kwestia ciczen, diety, jak juz zauwazylyscie wyzej.
Juz bym chciala miec 40rozmiar:)!!!!!!!To znaczy, ze jeszcze z 5kg mi brakuje.
rozmiar sie liczy.... w koncu nie chudniemy po to zeby ciagle miec te same wymiary co przed dieta :P
Kiedys mialam rozmiar 36 i wazylam 64kg (przy wzroscie 171) teraz mam rozmiar 40 :oops: :oops: :oops: i waze.... 80kg :oops: :oops: :oops:
I bardzo chce wrocic do swoich dawnych wymiarow
Wszystko zalezy od sklepu w jakim sie kupuje np.
w BUTIKU mam rozmiar M
HOUSE XS
CROPP S
a na bazarze nawet L
waga a rozmiar....hmmm... trudno wskazac tu jakis przelicznik ....,ale czesto bywa tak, ze osoby intensywnie cwiczace na silowni spalaja tluszczyk, zmniejszaja sie obwodowo (mniejsze rozmiary) a waga tak szybko nie spada (efekt powstania miesni - miesnie obwodowo sa mniejsze ale za to ciezsze ) :):)
Ja też potwierdzam, że to się nie da tak przeliczyć. Ja jestem wąska w pasie: mam 66 cm. a nie noszę rozmiaru przez pół, czyli 33 :) Bo mam wielki tyłek: 99 cm. i noszę rozmiar 40. Więc nie da się tak porównać...
99 cm w tyłku to może już nie aż tak wielki, ale zaczynając odchudzanie miałam ok. 103-104 cm. Bardzo dużo mi idzie w tyłek, a talia bardzo się nie zmienia. Do tego mam bardzo szerokie kości biodrowe, więc wszystko się na siebie składa, że spodnie w guziku nie mogę dopiąć. :)
Może i masz rację peszymistin :) Ale to nie tylko szerokie kości biodrowe. Ale naprawdę jak już schudłam to 2, czy 3 kilogramy widzę różnicę na lepsze, bo i tak i tak brzuszek miałam, więc mi trochę przeszkadzał, a teraz już się "pomniejszył".
Czasem nie chodzi o to, by być chudszym, ale o to by się ze sobą czuć lepiej. Z dwa lata temu ważyłam 62 kg. Wyglądałam wtedy super, więc chce dążyć przynajmniej do tej wagi. Lubię stawiać sobię dużę wymagania, by cokolwiek zdziałać :)