przestrzeganie posiłków:))

mam do was wielkie pytanko :) moze ktoras z was mi na nei odpowie.. otoz.. jestem na 1000 kcal :) jeli np. rano sie budze i nie jestes glodna, to musi na sile jesc? bo zazwyczaj pierwszy posilek mam kolo 10-12.. a ze jestem studentka to czesto bywa ze pozniej nie mam kiedy zjesc i jestem w domku kolo 17-18. zalozmy, ze wtd=edy zostaje mi jeszcze 500 kcal, to moge je tak rozlozyc aby zjesc male przekaski do 21? czy to nie zaszkodzi? bo tutaj wsztysyc mowia ze trzeba jest rano. obiadek kolo 14.. kolacja najpozniej o 18. ale jesli bede tak postepowac to tez schidne? jak myslicie?? :?: :roll: :D

A nieprościej zabrac pierwsze sniadanie na uczelnie i wszamac o tej 10.00 do tego zabrac drugie i zjeść w porze obiadowej, dogryść jabłuszkiem i potem lekka obiadokolacja w domu :?:



Pozdrawiam ;)

schudniesz na pewno przestrzegając diety ... ale nie o to chodzi. chodzi o zdrowie i twój organizm. myślę tak jak agalicht, że powinnaś po prostu zabierać ze sobą na uczelnię jakieś kanapki, jogurty, owoce i jeść to w ciągu dnia a jak wrócisz wieczorem to niezbyt ciężka kolacja (ciepła) do 19 i później nie musisz już niczego jeść :)

Ja też sie z wami zgadzam dziewczynki. A Rodope powinnaś zrezygnować z jakiś przekąsek o 21 bo to już chyba za późno. Pozdrawiam:*

A ja uważam że nie ma nic złego w jedzeniu ok. 21. Sama często jem kolacje o tej porze i jak narazie schudłam te 2 kilo :)
Wiec nie krepuj się. Mozesz przekąsić lekką kolację wieczorkiem.

ja praktycznie co drugi dzień jem kolacje pare minut po 21 bo tak niestety kończe pracę, na ogól jest to jogurcik, jakiś owoc lub kanapka z wazy :) nie przytyłam od jedzenia o tej porze. Także wydaje mi się, że możesz spokojnie jeść tyle tylko, żeby nie były to jakieś bomby kaloryczne typu pizza czy tabliczka czekolady :D

hej
no właśnie, ale takie podjadanie kanapeczek, serków podczas dnia, to jednak nie to samo, co jakieś ciepłe danko... ja zwykle biorę sporo rzeczy na uczelnię, a wieczorem jem jakieś lekkie warzywka-z patelni, gotowaną szparagówkę czy brukselkę, szpinak... a jak nie miałam za bardzo czasu zjeść w dzień, to wieczorem sobie na makaronik, ryż czy coś takiego zjadam

pozdrawiam