a taka sałatka po tylu godzinach w cieple nie zepsuje się? przecież będzie szczelnie zamknięta w dodotaku w ciepłym miejscu...
Wersja do druku
a taka sałatka po tylu godzinach w cieple nie zepsuje się? przecież będzie szczelnie zamknięta w dodotaku w ciepłym miejscu...
hihi, ten obiad z trzema kotletami byl w cenie wycieczki :P nie namawiam do jedzenia, tylko tak mi sie przypomnialo, bo nigdy takiego nie jadlam: kilka rodzajow miesa i zadnych ziemniakow, kaszy etc.
nie zepsuje się
Ojej, a ja mam dopiero problem... 2 bite dni w podróży... Ale warto bo jadę do Londynu, już w czwartek! Zatrzymujemy sie w porze obiadowej na jakiś obiad, który sami sobie mamy kupić. (wtedy wiadomo, coś fajnego i zdrowego kupię) ale takto, mam się odżywiać tylko kanapkami? :( Może jakieś rady? Dużo wody.. fajnie by było, ale jeśli nie ma wc w autokarze to lipa :/
Ja zawsze robię sobie bułeczkę z serem albo szynką..
Do tego biorę mnóstwo marchewek, jabłek i innych owocków.. :wink:
no dokładnie :) ja podróż do Grecji w te wakacje przeżyłam ;)
miałam jabłka
kanapki
jakieś danko z paczki na obiad :?
batoniki musli
i dużo wody i coli light ;)
trzeba tak pokombinować, żeby się w limicie zmieścić i tyle. nie jest tak trudno, jakby się mogło wydawać ;)
Agassi ja właśnie w te wakacje wyjeżdżam do grecji :) i właśnie się zastanawiam jak przetrwać tę droge :)
ciężko było (chodzi mi o wysiedzenie tylu godzin)? powiedz, co z żywności powinnam stąd zabrać? czego nie opłaca się tam kupować? i jakie są ceny?
będe bardzo wdzięczna za odpowiedz :)
to co prawda jeszcze cztery miesiące ale ja już przeżywam i ciesze się jak małe dziecko :oops: :oops: :wink:
malutka: no lekko nie było ;)
ale tak się szczęśliwie złożyło, że przez większość drogi miałam dwa siedzenia dla siebie :D
więc było wygodniej :)
może w tym roku tez pojadę... :roll:
a jadłam, tak jak już napisałam, kanapki, jabłka, wafle ryżowe, corny, marchewki i gorące kubki :)
bo ogólnie w zeszłym roku to ja jechałam za śmieszne pieniądze. ok. 3oo zł za dwa tygodnie- przejazd i nocleg ;)
i sobie z kumpelą postanowłyśmy, że wydamy jak najmniej kasy i nakupujemy ciuchów w Polsce. więc ja przeżyłam za 2o euro :shock:
ale czasem nas jakiś Grek dokarmiał owockami albo czymś ;) załatwiłyśmy sobie zniżki ;)
a tak to miałyśmy raczej jedzenie z Polski. chleby tostowe, zupki chińskie, ryż, kaszę i takie tam ;)
jedzenie jest droższe, ale chyba nie aż tak... wiem, że jogurty są drogie, ale tego raczej z Polski nie zabierzesz... nie wiem jak u Ciebie z kasą jest i na co chcesz ją wydać ;)
ja na wakacje jade autokarem do Anglii wiec tez bede musiala sie zaopatrzyc :P
a pod koniec kwietnia do babki pociągiem na koniec Polski :?
ja dosc sporo podrozuje i zawsze mam przy sobie buleczke,jablko i jugurty :) teraz sa takie w buteleczkach,zamykane na zakretne, wiec nie ma problemu,zeby sobie zarecic i z powrotem do torby schowac :) :)
agus,a jednak aznowu do Grecji? ;) namowilas Pawla?