Wersja do druku
Prosze o wyjasnienie mi ile tak naprawde waże. Nie wiem czy tylko ja tak mam ale gdy waże sie rano, oczywiscie goła i na głoda, to waże iles tam(nieważne) ale niekiedy waze sie zaraz po wstaniu z łóżka i pierwsze kroki kieruje ku wadze i tez waze sie nago i glodna to waze wiecej o nawet 2 kg niz jesli pochodze po domu tak z godzinke lub dwie. Czy ktoś tez tak ma ??
najprawdopodobniej jest dlatego tak ponieważ jesteś przed okresem.wtedy waży się o 2 kilo więcej.oczywiście nie kazdy tak ma.ale widac ty masz.
hej nie przejmuj się, ja tez tak mam :D
podobno po obudzeniu wazy się mniej bo organizm w nocy traci wodę czy coś takiego i dlatego waga pokazuje mnie, potem gromadzi wodę i waga wzrasta
i jak się zje przed snem coś słonego czy słodkiego to rano wazy sie więcej bo wtedy zatrzymuje wodę :?
:roll: jakoś tak
czy ja jako jedyna zauważyłam jej tiker?
Bo ona ma chyba zepsutą wage z tego co pisze :twisted: :roll:Cytat:
czy ja jako jedyna zauważyłam jej tiker?
Albo zbuntowaną :twisted: :twisted:
ja bym koleżance doradzila dobrego psychologa, no chyba, że ma 150cm :?
Chyba w kapeluszu :twisted: :lol: :twisted: :lol: :twisted: :lol:
moja koleżanka ma 162 cm i waży 46 kg :shock:
a widac ja wogóle :twisted:
Jestem oburzona , tym ze mam niby wage zepsuta i tego typu uwagami, a niektórzy niedokladnie czytali co napisalam. Rano serio waze wiecej a potem mniej, a nie na odwrót. A tak przy okazji to ja mam niewiele ponad 150 cm i nie jestem chuda jak coniektórym sie wydaje bo mam calkowicie niejedrną skóre, w sumie jak chodze to nie jest jak galareta tylko jak woda , faluje, faluje przy kazdym kroku. I wygladam na conajmniej 50 kg, przynajmniej tak mowia znajomi.
NO WIESZ WG MNIE TO NAWET PRZY WZROŚCIE 150 Z HAKIEM TO 40 KILO JEST ZBYT MAŁĄ WAGĄ. A NA PEWNO NIE MA OCO TRAGEDII ROBIC. POZA TYM JAKIE TO SA RÓZNICE . PÓŁ KILO 700 GRAM?? NO BEZ PRZESADY...
WIESZ JA MOGE SIĘ CZUC OBURZONA TAKIM POSTEM, BO SA OSOBY NA FORUM KTÓRE NAPRAWDE MAJA PROBLEM A TY Z TA SWOJA RÓZNICA WAGI WYGLĄDASZ BARDZO IDIOTYCZNIE....
:evil: :evil:
ostro jej pojechalas...no ale mi tez sie wydaje ze dziewczyna wazaca 44 kilo i mowiaca na siebie grubas to przesada....
ja zawsze się zgadzam z yasmin [bo zawsze madrze gada] :mrgreen: nie chcę nikogo obrazić czy urazić, ale waga 40 kg... :shock:
a my tutaj walczymy z 80 , 70 , 60 kilogramami a tu zonk- 40 kg przeciez ona ma wage w normie!! o ile nie ma niedowagi
chyba że masz 12 lat? :twisted: :mrgreen:
nawet jakby miala 12 lat to 40 kilo to za malo... na moje oko :)
dziewczyny dajcie spokoj!!!chyba wszyscy wiedza ze sa tu głownie osoby ktore maja powazne problemy...nie musicie o tym ciagle przypominac...ta dziewczyna zwyczajnie spytała...jesli denerwuja Was takie posty to nie odpisujcie...zlejcie to zwyczajnie...to sa naprawde pierdoły...i zeby tak odrazu sie denerwowac???ejjj...na luzie...
ps.ja takze tak mam ze jak rano wstaje to waze wiecej...niz po jakiejs godzinie od przebudzenia..mysle ze woda z czlowieka schodzi...i tak jak tu gdzies wczesniej kolezanka napisala...glownie dzieje sie to kiedy zjemy cos slonego na kolacje...wtedy woda sie zatrzymuje i rano wazy sie nieco wiecej..ale chwile pochodzisz...i zejdzie...mysle ze nie masz sie czym martwic... :D
ps.2 Moim skromnym zdaniem takze uwazam ze mozesz pozniej nie wygladac ciekawie...to troche mało..postaw sobie za cel 45..i zacznij cwiczyc...falujace(wodne)ciało tylko w ten sposob zyska jedrnosc..a kiedy schudniesz...hmm..bedzie wisiec..przemysl to bo dziewczyny nie maja tu złych intencji...i dobrze Ci radza;)
Powodzenia
na pewno nie mamy, po prsotu się martwimy, bo wiemy, do czego prowadzi takie odchudzanie :cry:Cytat:
Zamieszczone przez szycha69
No i doszlysmy do sedna sprawy. my nie chcemy zle, chcemy uswiadomic jedna albo i dwie albo wiecej osob ze cele ktore sobie stawiaja sa nie dosc ze nierealne ale bardzo niebezpieczne. To raz.
A druga sprawa to problem , bo rano wazysz wiecej a w poludnie mniej :?: To wg problemem nie jest. Natomiast jesli tz robisy problem z czegos takiego to znaczy ze cos jest nie tak.....
Ach i bardzo przepraszam za pisownie ale zbuntowala mi sie klawiatura i wzpisuje mi tu straszne rzeczy :evil:
offtopic
yasmin, zamknij przegladarkę, włącz na nowo i będzie ok. mi tez się czasem buntuje.
Ja też wolę ważyć się rano.Waga jest zawsze mniejsza i nastrój przez to lpszy.Gorzej wieczorem.
Bo ważyć się powinno tylko raz dziennie i koniecznie rano. Potem ważymy też to co zjedliśmy/wypiliśmy.
I ważenie codziennie jest głupie, bo waga się może wachać o nawet 2 kg. Z dnia na dzień.
staram sie wazyc raz na tydzien ale jako ze od kilku tygodni mimo diety i cwiczen waga stoi w miejscu robie to raz na dwa tygodnie...przez miesiac schudlam tylko kilogram...az sie plakac chce!!
Moja na pewno jest zepsuta, jestem w trakcie okresu i raz wchodze na wagę i ważę 53 kg innym razem wchodzę i ważę 52,5, a jeszzce chwile po tym się ważę i ważę 51. Te nowe elektroniczne wagi jak widać wcale nie są takie dokładne.Cytat:
Zamieszczone przez Madziul777
Moja żona ma 162 cm wzrostu i 45 kg (a może i mniej, tylko nie chce się przyznać). Jest chuda, a to skutek reumatyzmu serca i zapalenia wsierdzia, które przechodziła przed naszym ślubem, ok. 40 lat temu. Popatrzcie na zdjęcia. Przy takiej wadze ona ma problemy zupełnie odwrotne, niż my wszyscy tutaj!
A poza tym co to za problem ileś gramów dziennie w te lub wewte. Liczy się waga długofalowa.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :lol: