-
owoce
słuchajcie bardzo mnie to zastanawia.jeśli np jestem na tej diecie i jestem;) ale przekrocze limit jabłkami nie mówię 1 jabłkiem ale np zjem ich 3 czy 4 i tak będzie codziennie to bardzo zaszkodzi diecie?
to samo się tyczy pomarańczy czy mandarynek.jak myślicie?
-
heh, powiem ci, jak ja to robiłam. otóż, na początku nie liczyłam kalorii, a jeśli byłam głodna, jadłam jabłka, tak jak mówisz, 3-4, czasem więcej 8) i chudłam, chociaż o wiele wolniej, bo potem przestałam podjadać [jabłka] i waga zaczęła spadać szybciej. cyba chodzi o cukry proste, wiadomo, owoce typu jabłka czy mandarynki są zdrowe, ale chodzi o umiarkowane ilości
-
nie no to patrze ze ja nadal wymiatam/wymiatalam, potrafilam zjesc 1kg-2kg jablek dziennie :P(moj brzuch na tyum strasznie cierpial) no ale od 27 grudnia nie jem owocow 8)
niestety mozna od tego przytyc ale np jezeli praktycznie nic oprocz jablek nie jesz to schudniesz(przechodzilam to )ale nie jest to zbyt zdrowe i bezpieczne :?
wszystko mozna ale z umiarem
jabluszka podobno wspomagaja odchudzanie :D no nie wiem w sumie maja niski IG
-
Ale czy 1-2 kg jabłek nie spowodują rozciągnięcia żołądka :?: ja jednak obstawiam wszystko, ale w rozsądnych ilościach... I dobrze też jeść różne rodzaje owoców, cukry pochodzące z naturalnych źródeł na pewno są mniej obciążające niż te z batoników i innych takich :wink: ale owoców też nie należy "nadużywać". Moja pani doktor zaleciła wręcz niejedzenie ich, ale ja jem :D podobno lepsze jest przestawienie się na warzywa... ale wiecie, ja chcę jeść normalnie, tylko mniej, a nie rezygnować z wszystkiego dobrego i chodzić z podłym nastrojem... pozdr:-*
-
jak masz 1000 kcal to musisz doliczyc do tego 100 kcal na straty talerzowe (dolicza sie 10%)... czyli powinnas zjesc 1100 kcal :) ale ogolnie mowi sie ze dobrze jest jesli to jest albo 10% w gore albo w dol... tylko ze ja bym nie polecala schodzic ponizej 1000 kcal ;)
-
nie wiem czy zoladek sie rociaga ale moj brzuch wygladal fatalnie po takiej ilosci jablek :? (po kilku dniach wracal do normy) , dlatego wole juz nie jesc, a nie moge wcinac 1 czy 2 bo jestem jablkozerca (zaczynam od jednego koncze na kg :?)
-
her12, dlaczego niejedzenie?
-
Pani doktor uzasadniła to tym, że mają duuuużo cukru i jedzenie ich czy np jogurtów to tak jakbym nie rezygnowała ze słodyczy :shock: zatkało mnie to, ale i tak jem, przeciez jak nie jem słodyczy to na owoca lub jogurt mogę sobie pozwolić :roll: :wink: a poza tym cukry też są potrzebne organizmowi. A lekarka powiedziała zeby jeść warzywa, duużo warzyw ale owoców - nie :roll:
-
nie chcę krytykowac, ale jak dla mnie to durnowate gadanie. Właściwości pozytywnych jablek jest tak dużo, że w życiu nie uwierzę w takie gadanie.
A co do jogurtów, to trochę w tym racji jest, bo nie powinno się jeść tych owocowych. Lepiej kupić naturalny i dodać zmiksowane owocki, i sama walśnie tak robię
-
widać doktor doktorowi nierówny - bo mi pani doktor powiedziała, że owoce są jak najbardziej wskazane w przeciwieństwie do słodyczy, które oprócz "zmodyfikowanych cukrów" zawieraja masę szkodliwego dla zdrowia tłuszczu. Powiem Wam, że często po lekkim treningu zjadam sobie dwa kiwi, jabłuszko, grapefruicika czasami bananka do tego dorzucam - taki zestawik zwykle jest moja kolacyjką. Ilość zjedzonyc owoców zależy od tego jak wygląda mój limicik kalorii, przy czym staram się też nie opychac owocami podczas jdnego posiłku.
-
zgadzam sie wszystkie owocki zdrowe !!!!!! ja jabuszek wcianam po 3dziennie iii dietka mi idzie swietnie!!!!!!!!!
-
Poza tym owoce dostarczają organizmowi cukrów prostych, których organizm nie musi rozkładać (trawić). Słodycze dostarczają głównie cukrów złożonych, które organizm rozkłada na te proste. Węglowodany są jak wiadomo źródłem energii i są potrzebne, trzeba je dostarczać. Wydaje mi się że owoce to właściwa droga, żeby dostarczyć je organizmowi. Poza tym zawierają dużo witamin i błonnika w skórce, więc ja jem je jak najbardziej :lol:
-
Eee tam.. Ja tam uważam, że trzeba jeść i owocki na diecie ;-) Przykładowo: jabłko zawiera dużo błonnika w skórce, wspomagającego trawienie i przyspieszajacego je. tak słyszałam.. Jedno jabłko dziennie wręcz powinno się jeść. Ja kocham owocki i bez nich świat byłby smutny potwornie ;-) Jedyna słodycz jaka nam pozostaje. Zawierają wiele witaminek i mikroelementów. Trzeba je jeść, choć w rozsądnych ilościach (jak zwykle), bo faktycznie cukru mają sporo. Cukro postego ofc. Fruktozy mianowicie
-
powim wam z tymi lekarzami to jest tragedia.ja jem i jabłka i winogrono i gruszki jadłam i śliwki i truskawki i zawsze powtarzam zawsze wszelkiego typu jogurty owocowe(naturalnych nie lubię) i nie utyłam;) to kwestia tego ile sie tego je. oczywiscie jabłka nadal pochłaniam;)minimum 3 dziennie;)hehehe
-
a ja slyszalam ze owoce sa zdrowe ale lepiej jesc wiecej warzyw niz owocow bo owoce sa bardziej kaloryczne niz warzywa
-
Ja jem tak po 2 dziennie przede wszystkim syca dlatego sa zastepniakami wielu niepotrzebnych nam prosuktorych ,ktore i tak w przeciwienstwie do owocow nie maja wartosci odzywczych
-
warzywka oczywiście tez jem.ale owoce kocham;) i szczerzez powiedziawszy nie wyobrazam sobie dnia bez owoców.
ale zamiast jabłak marchewka???????to nie dla mnie!!!!! to z przyjemnościa wolałabym zjesć sobie kapuchy kiszonej albo ogórasa;)
-
Tak sobie patrzę na zegarek i zaraz pójdę spożyć mojego grapefruicika z siemieniem lnianym. Dziś nie mam zajęć sportowych więc mogę sobie zjeść już kolacyjkę :lol:
-
ja tez nie wyobrazam sobie dnia bez owocow;p
-
ja owoce i jogurty owocowe jem od poczatku diety, i jakoś schudłam tych naście kilogramów. Po zakończeniu diety w/w produtky pozostały w moim jadłospisie :) wiadomo jest, że powinno sie jeść więcej warzyw, bo sa między innym mniej kaloryczne, ale owoce są zdrowe i zawieraja również witaminki :) moim zdaniem, wszytsko ale z umiarem :) ja jem wszytskie owoce, wiadomo zimą przewaga mandarynek czy pomarańczy, latem gruszki, śliwki, winogrona. A jabłka? codzinnie jedno czy dwa :) w pewnie sposób owoce i jogurty zastepują mi słodycze...a ja jestem łasuchem ogormnym ;) więc nie zamierzem zaprzestać ich jedzenia :)[/url]
-
malutka, zastąp jogurty owocowe jogurtami naturalnymi i sama sobie dodaj do nich owocków (ja miksuje owocki i dodaję), taka rada
-
qwerq, dziekuje za rade, doskonale zdaje sobie z tego sprawe, byłoby o wiele zdrowiej, czasami tak robie, ale najczęsciej zabieram jogurty do pracy, i odruchowo sięgam po owocowe...bo tak najprościej :roll:
-
-
a ja mam w srode dzień jabłkowy.napewnio będzie pyssssssznie
-
jestem przeciwniczką takich "dni", jeśli tak ma wyglądać cała dieta. no ale od czasu do czasu chyba nie zaszkodzi ;)
może zaproponuję ci fajne przepisy? mam taki dodatek do Pani Domu i tam jest cala strona o "idealnej figurze dzięki jabłkom"
1 dzień:
omlet z jabłkiem
pieczeń z chutneyem jabłkowym
2 dzień:
makaron z sezamem
jabłkowe carpaccio
3 dzień:
curry drobiowe z sałatką jabłkową
zupa jabłkowa
4 dzień:
wędzony łosoś z jabłkami i cebulą
sałatka ryżowa z jabłkiem
5 dzień:
pyzy z warzywami
szynka z sałatką jabłkową
Do tego każdego dnia śniadanie do wyboru:
- łyżka platków owsianych ze szklanka mleka oraz pokrojonym jabłkiem
- kromka chleba zbożowego z 2 łyżkami twarożku oraz utartego jabłka, posypane cynamonem
Do tego każdego dnia 2 śniadanie do wyboru:
- pół jabłka
- pojemnik jogurtu jabłkowego
Jeśli ktos by chciał jakiś konkretny przepis, na któres z tych danek, to chętnie podam :)
-
qwerq, czy moge prosić o przepis na:
omlet z jabłkiem i szynke z sałatką jabłkową? Bradzo prosze :)
-
jasne :) z przyjemnością podam:
omlet z jabłkiem:
duże jabłko obierz i pokrój w paseczki. skrop sokiem z cytryny, posyp imbirem. roztrzep 2 jajka, wymieszaj z jabłkiem, usmaż omlet na 2 łyżeczkach oleju. zjedz z łyżką dżemu
szynka z sałatką jabłkową:
wymieszaj plasterki jabłka i posiekaną różyczkę surowego kalafiora. łyżke twarożku wymieszaj z łyżką chudego mleka, sokiem z cytryny, szczyptna mielonej papryki i polej sałatkę. połącz wszystko z rozdrobniona zieloną sałatą i posyp posiekanym szczypiorkiem. zjedz z kromką chleba pełnoziarnistego i 2 plasterkami gotowanej szynki
-
moji współpracownicy już przywykli do teg, że o 10,00 jem jogurt a o 13,00 jabłko albo mały banan:). W pracy na tyle sobie pozwalam.
-
a ja poprosze przepis na jabłkowe carpaccio ;) nie wiem za bardzo co to jest.ale pysznie sie nazywa;)
ja tez jestem przeciwniczką.może bede cos jadła.ale głównie jabłka.taki dzień oczyszczający.będę pic też barszczyk czerwony i może zjem serek;)
-
a ja dzis mam zamair sobie zrobic na drugie snaidanko salatke owocowa;p
-
A czy Wy każdy owoc liczycie jako posiłek? Bo ja już sama nie wiem...ale jak tak to hmm...nie wiem ile takich posiłków dziennie jem, bo kocham owoce :P
-
Ja jestem na diecie o pewnym limicie kalorii, a ze owoc tez jest normalnym produktem zywnosciowym to licze kalorię i w nim ;-) :wink:
-
ja niestety tez liczę;(buuuuuuuuuuuuu ale te jabłuszka tak kocham!!!!!!!!!!!!!!1
-
Hihi.. no niestety ja także. Ale liczyć trzeba, bo nie schudniemy ;-)
-
No kalorie to wiem, ale np jak często się mówi że ma się jeść ok 5 posiłków dziennie, to jeżeli w ciągu dnia zjesz powiedzmy 2 jabłka i mandarynkę to zostają tylko 2 posiłki, czy liczycie to jako jakąś przekąskę między posiłkami itp?
-
a to nie jak za jednym zamachem zjem te 2 jabłka z mandarynka to jako 1 posiłek.ale mi nieraz wychodzi tych posiłków nawet 7 więc się nie przejmujcie.oczywiście te 2 dodatkowe to jabłka;)
-
Im więcej posiłków jesz w ciągu dnia tym lepiej (Przy takiej samej kaloryczności). Bo Twój metabolizm jest cały czas podkręcany.. A lepiej zjeść jabłko o godzinie 10.00, jeśli śniadanie jadłaś o 7.00, a obiad zjesz o 13.30 np... Metabolizm lepiej pracuje wtedy.
-
Jabłka powinno sie jesc 30 minut przed posiłkiem wtedy nasze trawienie jest owiele szybsze.! :) Pomaga.Chinczycy tak robią.! Zreszta mnie tez pomaga.Ledwo co zjem juz jestem w łazience.!:)
-
jabłuszka i inne owoce na pewno lepiej jeść przed posiłkiem, bo zjedzone po moga powodować wzdęcia, bo trawią się szybciej niż obiadek. ale ja czasem nie patrząc na to wcinam po obiedzie :D ostatnio to są mandarynki,. no i nie licze kalorii, jem, gdy jestm głodna, ale ograniczam porcje i nie jem tłustych rzeczy [niezdrowe tłuszcze] i chudnę :!: :mrgreen:
-
ja tez ostatnio mam takie schizy ze po obiadku mam jeszcze ochote na jakis owoc;p