Witajcie grubasy :)
Czy woda niskogazowana, niskonasycona CO2 do 1500mg/dm3 jest wskazana w odchudzaniu czy lepiej przerzucić się na całkowicie niegazowaną? Mowa o wodzie źródlanej Kuracjusz Beskidzki.
Wersja do druku
Witajcie grubasy :)
Czy woda niskogazowana, niskonasycona CO2 do 1500mg/dm3 jest wskazana w odchudzaniu czy lepiej przerzucić się na całkowicie niegazowaną? Mowa o wodzie źródlanej Kuracjusz Beskidzki.
Lepsza jest całkiem nie gazowana:) 3maj się
Jasne.,ze najlepsza woda to ta zupełnie bez gazu.! :)
Madamorii :arrow: a my ciągle trafiamy na te same wątki! To może kiedyś trafisz też na któryś z moich :wink: :?:
Witam,
Wiadomo że lepsza bez gazu, ale ja naprzykad takiej nielubie i to bardzo, wiec wychodze z zalozenia że lepsza niskogazowana ( ja lubie piwniczanke) lub nawet smakowa od coca coli lub soków
Pozdrawiam
Franiek1980, z tą wodą to jest tak, że gazowana też jest dobra tylko może powodować wzdęcia, uczucie pełnego żołądka itp. O nic innego nie chodzi, więc jak lubisz to pij :D
Pozdrawiam.
powiem tyle... na zajeciach z zywienia pani dietetyczka mowila nam rozne rzeczy... z nie wszystkimi sie zgadzam - bo to kwestia osobista...
ale co do wody gazowanej czy niskogazowanej jak najbardziej...
nie jest wskazana bo rozpycha zoladek... a ze nie ma kalorii i szybko przechodzi do jelit pozostawia zoladek rozciagniety - bardziej niz woda niegazowana...