Wersja do druku
Mam pytanko co do jedzenia na wycieczkę - w miarę normalnego, żeby nie wzbudzać zainteresowania innych - np kiedyś na wycieczce z moich wafli ryżowych się zrobiła taka sensacja że heh... wolałabym tego uniknąć. A do kanapek nie jestem zbytnio przekonana - dość dużo kalorii... Ma ktoś jakieś propozycje? :lol:
U mnie też w szkole sporo osób się dziwiło, co ja jem :shock: a tu niespodzianka! Wafle ryżowe :lol:
Hmm... na wycieczkę jakieś owoce: jabłko, banan, gruszkę... Mało kalorii i jakie smaczne :wink:
Co tu jeszcze można wziąść... :roll: wiesz, że nie wiem. Nic nie wpada mi do głowy.
Kanapki nie sa kaloryczne-jesli wezmiesz tylko wedlinke drobiowa i ser w palsterkach light,chlebek razowy-pełnoziarnisty-to powinnas sie w 200kcal zmiescic :lol:
No a jesli Ci to nie odpowiada to np.kajzerki maja ok.130kcal sztuka-mało zdrowe,ale sensacji nie wzbudza.No i oczywiscie owoce :lol: jabłko,banan,mandarynki.Mozesz wziasc soki warzywne.Polecam "KAROTKE"-100kcal/500ml.
No i jogurty pitne."Mlekovita" ma samczniutkie :lol:
Jest pare możliwości... owoce (zwłaszcza wspomniane wcześniej jabłka), jakiś jogurt, sok, batonik płatkowy albo musli, zbożowe ciastko, kanapka, jakieś bezcukrowe sucharki (to wcale nie takie dziwne, u mnie wiele osób takie lubi, pomimo że nie są na diecie :wink: ), lizak (to bardziej tak jakby Cię naszła ochota po prostu na to, żeby coś przegryźć, bo kalorii ma mało, a długo się je :P ), no i można zrobić jakąś w miarę niskokaloryczną kanapkę z jakiegoś chlebka, pumpernikla lub małej bułki. Pomysłów jest trochę, pewnie nawet więcej niż czasu na jedzenie :P
no wlasnie kanapka wcale nie musi byc bardzo kalorycnza jak zrobisz ja z pelnoziarnistego chlebka i jakiejs chudej wedlinki :D
nie wzbudzi sensacji a jest pozywna;D
mozna wziasc jeszcze jakies serki jogurty
owoce
Nie wiem sama długo się zastanawiam co brać do szkoły...i kończy się na malusieńkich kanapkach (najgorsze jak chleba razowego nie ma w domu)
A co do wafli ryżowych to ostatnio wzięłam do szkoły no i nie było sensacji :D Zjadłyśmy sobie z koleżankami :D
u mnie w szkole niektore dziewczyny jedza salatki przygotowane w domku i to tez nie robi sensacji;p
ja tez miałam kiedys taki problem :wink: ale szybko go rozwiązałam. Kupowalam małe bułki takie jak kajzerka i przekrawalam na pół, ale nie poziomo, tylko w pionie. Wydłubywałam cały lub prawie cały środek w zaleznośći jak akurat byłam z wagą. Bułeczke faszerowałam tak jak normalne kanapki, tyle ze bez masełka. Moja kanapka wycieczkowa i szkolna: Bułeczka z ziarnami bez srodka, ale z baardzo chrupiącą skórka, plasterek lub dwa chudej szynki, czasem zółty ser, ale nie jao plasterek tylko porwany na małe kawaleczki . Dwa liście sałaty, ogórek, rzodkiewka.Bułke tak zapelnialam zeby była pełna i chrupiąca , bo to lagodzilo apetyt. Jedna uwaga do tego. Środka z bułki predko sie pozbądź bo strasznie kusi. Aha i sałate zawsze dawaj na góre i na dół, żeby skórka nie przesiakła np pomidorem.
Teraz tez wiem ze sa w sklepie takie krakersiki z Good Food, maja kolo 300 Kcl na 100g. To tez duzo, ale zwykle maja ponad 500. Weź tez coś cieplego do picia, a na miejscu idź na kawe, ciepłe zabija głód
może tutaj znajdziesz coś ciekawego :) jedzienie w podróży :arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...hlight=#560422
no wlasnie na wycieczke mozesz wziasc tez wode mineralna dzieki ktorej nie chce sie tak strasznei jesc;p
a ja jutro na wycieczke jadem do Wrocławia i zabieram ze sobą tak;3 kanapki -na pewno jedna z złótym serem a reszta z czym?hmm.. , jabłko , batona muesli Corny, jakiś napój ,i co jescze? kurde niewiem co jeszcze ,bo na pewno dziewczyny bede chcialy isc cos zjeść na miescie.Do McDonalda jak pójdą to nic z tamtąd nie zjem :evil: powiem że nie mam ochoty i już! kto ma jeszcze jakieś pomysły ?? :roll:
batoniki zbożowe :D knoppersa tez by mozna nie wzbudzi sensacji na pewno doda energii a jeden tyo tylko 132kcal :wink:
polecam gume żujesz=nie jesz
Powiem tak , orbitki to ja jem na okrągło i za bardzo rezultatów nie bedzie..ale zobacymy :wink:
Ja bym napisała tak - cola light
no ale zdania są podzielone - dobre dla diety/niedobre
ale fakt jest faktem - zapycha
a oprócz tego to mozna wziąć pieczywo chrupkie (przecież nie tylko osoby na diecie je jedzą), batonik Nestle (zależy jaki - od 80 do 105 kcal), gumy bez cukru, jabłko, mandarynka...
no nie wiem co jeszcze... jest dużo rozwiązań
ja bym nie naisała jednak cola light :roll: sama chemia jak juz to lepiej soczek warzywny lub owocowy albo mineralna niegazowana albo termos z herbata :D
no wiem... Wy tu wszystkie tak zdrowo :wink: Ja niestety nie zwracam na to za bardzo uwagi. Pewnie błąd, ale niestety dla mnie najbardziej liczy się to, żeby było jak najmniej kcal. No a jednak cola light - 0.2kcal/100ml, a sok warzywny - ok.20-25kcal/100ml
wiem, że to nie tak duzo, ale... dobra nie piszę nic dalej, bo... bo moje myslenie jest lekko spaczone. Ehh...
pieczyo raczej odpada , ale lepsze juz wafle ryzowe np ze słonecznikiem albo innymi dodoatkami :D
soczek warzywny z tymbarka połlitra ma tylko 100 kcal a najesc sie mozna jak zupa bo ejst gesty
a co do napojów to chyba sie zaopatzre w Lifta :P
Wartości odżywcze w 100 ml
Nazwa Kalorie Białko Węglowodany Tłuszcz
brzoskwiniowo-jabłkowy 0,9 kcal 0 g 0,02 g 0 g
cytrynowy 0,9 kcal 0,01 g 0,02 g 0 g
pomarańczowy 0,9 kcal 0,01 g 0,05 g 0 g
jabłkowy 0,5 kcal 0,01 g 0 g 0 g
oranżada rubinowa 0,8 kcal 0,01 g 0 g 0 g
oranżada kryształowa 0,8 kcal 0,01 g 0 g 0 g
(sorki jak zle sie wkleiło)
no lift to nei glupi pomysl;p
nie wiem jak tam u was ale u mnie picie gazowanego a taki jestLift w podróży nie kończy się zbyt szczesliwie :roll:
Wiadomo, że każda nowość jest w szkole rewelacją. Jak ja zaczęłam nosić sobie na śniadanie marchewkę i wcinałam ją podczas przerwy też wiara dziwnie się patrzyła i zaraz były pytania czy jestem na diecie. Ale teraz juz to akceptują, nie no może nie teraz, bo cały czas to akceptowali :P Najgorsze jest, to że ciagle słysze od kumpelek "Daj gryza!!" i zamiast zjeść całą marchewkę, która jak wiadomo w 100 g ma tylko 35 kcal, zjadam tylko połowę i ograniczam kalorie ;// Ale cóż zrobić trzeba być koleżeńskim.
A co do wycieczki, to ja też mam taki problem. Ale myslę, że jakieś owoce i pieczywko chrupkie wezmę i będzie ok :D
ja do szkoły zazwyczaj biore rzeczy które nie wzbudzana podejrzeń :wink: nie lubie sie ludizom tłumaczyc... czyli: jabłko lub kanapke lub jogurt lub sok lub batonik zbożowy lub knoppers (132kcal :lol: )
ja d oszkoly biore kanapeczki z chlebka pelnoziarnistego albo bulezki owsianej i to nie robi zadnych podejrzen;p
ale obawiam sie ze jakbym przyniosla marchewke to od razu byly by glupie komentarze:/
Ja stwierdziłam, że nie bedę się przejmować tym co ludzie gadają. Jem sobie marchewkę, bo mam na nią ochotę i niech się zazdrosnicy wypchaja :D Najczęściej głupie komentarze wychodzą z ust nieco grubszych osób, więc moim zdaniem sa one poprostu kierowane pod Twój, mój czy każdego innego kto się zdrowo odzywia czy odchudza kierowane ze złośliwej zazdrości :D
Wycieczka nie była za ciekawa pogoda była kitowa i do tego kierowca nie umiał wyjechać z Wrocławia i kręciliśmy sie w kółko :evil: Lifta nie kupiłam bo akurat już wykupili ale wziełam wode z filtra i ok. byliśmy w McDonaldzie ale ja nic tam nie kupiłam bo mialam jeszcze kanapke z domu :P
widzialam ze są podane wartości kcal na opakowanich w McDonaldzie i taki chesseburger ma 300kcal :shock: takie małe głowno i zaraz jest sie głodnym :!: i do tego tak to wszystko śmierdzi ociekającym tłuczszem :roll: ehh..
POZDRAWIAM :wink: CMOK!!
Pipinio gratulacje że nic nie kupiłaś w McDonaldzie na tej wycieczce! :wink: Rzeczy z McDonalda jakoś łatwo mi jest sobie obrzydzić :P :wink:
Ja jak bym jadła w szkole marchewkę to chyba by się na mnie wszyscy gapili jak na kosmitkę! Już było wielkie halo jak jadłam kanapkę bez masła (bo każdy chce gryza i tak się wydało :wink: )... Tak ludzie potrafią pomóc nieraz :? Ale trzeba to powoli łamać - może się przyzwyczają :lol:
Niedługo mam kolejną wycieczkę i to trzydniową to się trzeba będzie zastanowić co wziąć :wink: na pewno skorzystam z niektórych waszych rad! Dzięki i pozdrowionka, jakby ktoś miał jeszcze jakiś pomysł to jestem bardzo ciekawa! Her 8)
A ja biorę zwykle jabłko albo kanapki no i cóż...jest sensacja że w ogóle coś jem, bo oni myślą że się głodzę.
A jak biorę wafle ryżowe, to zwykle się dzielę :P Czasem nawet sama częstuję :P