Wersja do druku
Jutro tłusty czwartek, i zamierzam upiec jakieś paczki , albo oponki. Ale chyba bardziej pączki wiedeńskie(gniazdka) jak każde te równiez smazy sie w tłuszczu. Obliczyłam że bez dodania tłuszczu jaki wsiąknie 1 pączek z przepisu ma 100 Kcl , no ale tłuszczu wsiąka... tylko ile :?: :?:
nie mam pojęcia.może policz poprostu tak jak jest podane w tabeli.ale myślę że wsiąka 2 razy tyle.czyli jak pączek ma 100kcal to z tłuszczem będzie mieć 200 250kcla.
ostatnio liczylam jakis dzienniczek zywieniowy i byly tam frytki... i mialam podobny problem... wtedy wzielam ze 30% tluszczu wsiaka... ale szczerze - nie wiem jak to jest :)
na stronie IZZ znalazlam ze 100g frytek to 220 kcal... czyli 70g ziemniakow to ok. 50 kcal... 30 g oleju to 270kcal... w sumie 320kcal...
czyli pewnie tego tluszczu tak wsiaka okolo 20 - 25%...
Jejku gigii skąd Ty masz takie wiadomości :?: Jesteś jak chodząca encyklopedia, kurcze ja szukalam na necie i nic na ten temat nie znalazłam. W sumie to tylko takie zdanie na jakimś forum, że tłuszcz ze smalcu mniej wsiąka niż olej i dlatego powinno sie pączki smażyć na smalcu. Nie wiem jak z tym jest ale wątpie :roll: Aaa noi było coś ze dodaje sie do smazonych wypieków alkohol bo wtedy mniej wsiąka tłuszczu i zastanawiam sie czy gdyby posmarowac takiego surowego pączka wódką to czy cos by z tego wyszło. :?: No ale niestety nie spróbuje togo bo mama mnie z kuchni wywaliła , bo wie ze myśle juz o jakimś eksperymencie :x
:lol: encyklopedia ;)
tak sobie zalozylam, ze jesli w 100g frytek jest 220 kcal... czyli w 100 g musi byc iles frytek i iles tluszczu...
zalozylam ze jest to 70g ziemniakow (ok50kcal) i 30g tluszczu - oleju (pomnozylam razy 9, ale olej ma troche mniej niz 900kcal w 100g)... i tak to wyszlo :)
najlepiej ulep jednego paczka tak by wazyl 100g... usmaz go i potem zwaz po usmazeniu :) i zobaczymy ile wsiaknelo :)
Och niestety to jest niemożliwe, cięzko by było podzielić jajka itp. a zresztą mama mnie juz do kuchni nie wpuszcza, twierdzi ze kombinuje i zebym zaczela normalne rzeczy jeść ... ahh szkoda gadać
sylwus chodzilo mi o co innego :) bys z masy na paczki (ja nie wiem jak sie robi paczki) odwazyla 100g... i te 100g usmazyla :) i zwazyla po usmazeniu :)
ps. moja mama tez taka byla :) teraz mieszkam na stancji i sama sobie komponuje jadlospisy, ale jak wracam do domku to jest tylko telefon: to co Ci kupic do jedzenia bo ja nie wiem co Ty teraz jesz ;) teraz ;) bo u mnie to sie zmienia jak w kalejdoskopie ;)
No coz jeżeli gotowy paczek ma ok 250-300 kcal to wychodzi na to ze 2/3 tych kalori to tłuszcz ...Niestyty, bo paczki sa smaczne :(
no polowa kalori z paczkow to tluszcz:/ niestety;p
A ja wiem ze jak wrzuci sie do odpowiedniej temperatury, to potrawy prawie nie wchlaniaja tluszczu. Tylko nie wiem do jakiej, w sumie i tak chyba nikt by tego nie mierzyl.