Pewnego dnia stanełam na wadze i zobaczyłam 99 :cry: , postanowiłam to zmienić.
Mineły 4 miesiace i waga pokazała 82 :P
Przerwałam na 8 miesięcy i zaczynam dalej.
Teraz waze 85 kg. :x
Chętnie wymienie się doświadczeniami :D
Wersja do druku
Pewnego dnia stanełam na wadze i zobaczyłam 99 :cry: , postanowiłam to zmienić.
Mineły 4 miesiace i waga pokazała 82 :P
Przerwałam na 8 miesięcy i zaczynam dalej.
Teraz waze 85 kg. :x
Chętnie wymienie się doświadczeniami :D
a jak jadlac?co jadlas?ciczylas?bo ja cwicze jem 1000kcal dziennie czasem mniej i waga pomalenku spada niewiem co robie nie tak
Jadłam tylko 1000 kalori i pilnowałam sie ważyłam liczyłam nie powiem ze było łatwo :cry: .
Błonnik jeszcze sobie kupiłam i przed jedzeniem go połykałam .
Nie cwiczyłam bo nie lubie sie ruszać (jestem leniuchem) :wink: , obiecuje sobie ze teraz zaczne chociaz na basen chodzic moze?????
Waga na pocżątku spadła duzo a póżniej tak 1/2kg do 1 kg. na tydzień.
Zobacze jak to teraz bedzie.
Jedno jest pewne ,jak widze ze waga sie zmniejsza jestem baaardzo szczesliwa :D .
Bardzo ważne jest ze masz mobilizacje w postaci Piotrusia to połowa sukcesu. :lol:
Ja gdybym nie miała swojej w domu pewnie bym do tego nie doszła .
Jak doszłam tak daleko to chce więcej :D
no ja tez bym byla u mnie narazie nie spada chyba kupie cm i zaczne sie mierzyc :? co do wazenia to ja juz w glowe powoli dostaje to mnie wykancza dlaczego inni chudna aja nie?nie moge znalesc kalorycznosci surowego miesa ani mies a na parze
Ja znalazłam sobie właściwie dwie stronki na necie wg. których bazowałam , a im wiecej ich oglądamtym wiekszy młyn mam w głowie. :?
Znajdż sobie jedną stronkę albo jeden odnośnik z tabelami kalorycznymi.
No i nie myśl ciągle o tym i waż sie raz na miesiąc jakoś wtedy lepiej się chudnie-pewnie kwestia psychiki w moim przypadku działa.
Dzis 1000 już pochłonełam (gdzie tam noc!) ale pije dużo herbatek ziołowych i musze wytrzymać.
Waże się 25 marca! :lol:
życze powodzenia
i gratuluje już zrzuconych kilogramów
3mam kciuki :) raz schudlas uda sie znowu :) pozdrawiam!
Dzieki za wsparcie :D .
Mam jednak problem : co zrobić z OGROMNĄ OCHOTĄ NA SŁODYCZE? :oops:
nie mysl o nich! albo mysl ale pod kontem ze taka czekolada ma az 550 kcal to jak pol dnia jedzenia, a batonik z 300kcal! poza tym jedząc takie słodkości pracujemy miesiącami na tłuszczyk ktory potem nie tka latwo zzucic:? puste kalorie i cięzej na duszy. Fakt czasem przyjemnie zjesc sobie z 3 kostki czekolady na poprawienie humoru ale raz na tydzien starczy :) poza tym sa sposoby zastąpienia słodkości. polecam pieczone jabłka posypane odrobiną cynamonu :wink: pysznosc a ma zaledwie z 35kcal :wink: Buziak ;*