Wersja do druku
Witam wszystkich,:D
Mam pytanie dotyczące diety 1000 kcal- jak to z nią właściwie jest? Bo słyszałam naprawde różnie opinie... od zachwytów po opinie, że wyniszcza organizm, spowalnia metabolizm, itp., więc wkońcu nie wiem. Jakieś dwa lata temu stosowałam tą dietę, schudłam pare kilo, ale zaczęly mi wypadać włosy, więc się wystraszyłam i zaprzestałam jej stosowania. Dodam, że prowadzę dość aktywny tryb życia i chciałabym schudnąć jakieś 20 kg.
Z góry dziękuje za odpowiedź,
Pozdrawiam
Marta
tez mnie to ciekawi....
słyszałam miliony opnii i nie wiem ktorej wierzyc...
:roll:
ja schudłam na tej diecie prawie 20 kg i mam jeszcze włosy i paznokcie :D ;)
ale jesli prowadzisz aktywny tryb zycia to lepsza jest 1200.
czy do aktywnego trybu zycia mozna zaliczyc 1h na rowerku i 30min zwyklych cwiczen? :roll:Cytat:
Zamieszczone przez maadzia
mysle ze tak :)
ja nie polecam 1000 kcal nikomu !!!! wypadają mi włosy,nie mam normalnego okresu od 5 m-cy ,łamią mi sie paznokcie cięzko z niej wyksc (i nie utyć) i STRASZNE ZMIANY W PSYCHICE!! nie da sie wyjsc (chyba?) z obsesji liczenia kalorii... MASAKRA lepsza jest 1200-1300
chociaz jest skuteczna pozegnałam ponad 22 kg :) pozdrawiam
skuteczna jest, ale ta dieta faktycznie wykańcza fizycznie i psychicznie. Polecam 1100-1200, choć sama jestem i tak na tysiaku praktycznie..
nie polecam!!!!!!!!!!!!! choć schudłam na niej bardzo duzo to zostawia zryta psyche polecam 1300-1400 kcal i ruch!
Teraz też nie polecam:/ Kiedyś byłam nią zachwycona, ale niestety widze skutki uboczne:/ co prawda z włosami, paznokciami i okresem problemów nie mam ale za to strasznie spadła mi odporność:/ ciągle jestem chora. nigdy więcej 1000 kcal. no i rzeczywiście- zryta psycha. Liczenie kalorii i ważenie produktów staje sie prawdziwa obsesją. Potem bardzo ciężko z tego wyjść żeby nie było jojo. A przecież wystraczy ograniczyć słodycze i inne kaloryczne rzeczy i dodać nieco ruchu żeby waga spadła. Wcale nie trzeba sie katowac liczeniem kcal...
dla mnie 1ooo w ogóle nie wchodzi w rachubę. zresztą i 12oo nie polecam, bo to jednak też niewiele. ale z dwojga złego na pewno 12oo lepsze.
na tysiaku można sobie być dwa tygodnie, miesiąc, ale nie pół roku :roll:
moim zdaniem to stanowczo za mało i jojo jest prawie gwarantowane. piszę prawie, bo jednak spotkałam się z nielicznymi wyjątkami, które schudły i do teraz nie tyją.
ale częste problemy przy tysiaku to: brak okresu, niska odporność, wieczne uczucie zimna, łamliwe paznokcie i wypadające włosy, ciągłe przemęczenie, brak ochoty na spotkania towarzyskie itd.
No ja jestem na tysiaku hmmm raptem 6-ty dzień, ale czuję się bardzo dobrze, nie jest mi ani zimno, okres dostałam wczoraj, nic mi nie wypada, póki co :) DLatego będę ją ciągnąć jeszcze jakiś czas.
Ja uważam ze samemu trzeba wypróbować, na każdego dieta bedzie inaczej działać.
ee tam, niektore kolezanki przesadzaja. od kilku lat stosuje 1000-1200kcal, z przerwami ale zawsze do niej wracam, bo gdyby nie liczenie kcal (chocby mniej wiecej,nikt nie mowi ze ma byc rowny 1000 i ani 1kcal wiecej :roll: ) to nie umialabym odmowic sobie wielu przyjemnosci, a w psychice zmian nie odnotowuje. a odpowiednio dobrane produkty moga tez zapobiec niedoborom, a tym samym takim objawom jak wypadanie wlosow czy lamanie paznokci, poza tym tak czy inaczej przy kazdej diecie odchudzajacej wskazana jest suplementacja preparatami witaminowymi.
tak wiec dziewczyny, dieta 1000kcal nie taka straszna, aczkolwiek wiadomo ze jej wplyw na zdrowie zalezy od indywidualnych mozliwosci organizmu :)
powodzonka :D
edit: a faktycznie czesto jest mi zimno, ale nie przejmuje sie tym zbytnio..
co do efektu jo-jo to tez nie jest gwarantowany, wystarczy madrze wychodzic z diety a nie nie jesc od razu normalnie. ehh, ale to juz przeciez wiecie.. :]
popieram w 100% !!! moja kolezanka byla na takiej diecie wyglada teraz jak chodzący trup z garstką włosów. 1200-1300.Cytat:
a nie polecam 1000 kcal nikomu !!!! wypadają mi włosy,nie mam normalnego okresu od 5 m-cy ,łamią mi sie paznokcie cięzko z niej wyksc (i nie utyć) i STRASZNE ZMIANY W PSYCHICE!! nie da sie wyjsc (chyba?) z obsesji liczenia kalorii... MASAKRA lepsza jest 1200-1300
hej dziewczyny. ja jestem prawie od miesaica na diecie 1000kcal. Licze sobie codziennie kalorie, i staram sie dobijac do okolo tysiaca czasami jest to troszke wiecej czasami troszke mniej. Poki co cuje sie dobrze, nie wypadaja mi wlosy, ani nie lamia sie paznokcie. diete uzupelniam witaminami i zwiazkami mineralnymi, zeby organizmu nie odmineralizowac.
zamierzam byc na tej diecie jeszcze okolo 3 tygodni, a potem chce przejsc na diete 1200 kcal,
poki co zgubilam 5 kilo.
staram sie takze gimnastykowac, oraz chodze na steperku.
poki co nie czuje zadnych efektow ubocznych. :D
ja na poczatku tez nie czułam efektów ubocznych dopiero po 5-6 misiacach
ja 4 lata temu schudlam na tysiaku 16 kg ale wrocilo - w ciągu 2 lat, wiec nawet nie tak szybko....mimo ze ja dalej estem na tysiau topolecam 1200 ;)
"brak okresu, niska odporność, wieczne uczucie zimna, łamliwe paznokcie i wypadające włosy, ciągłe przemęczenie, brak ochoty na spotkania towarzyskie itd."
zgadzam sie w 100 % ... ja czułam się dobrze powiedzmy od maja (przez całe lato) aż do września... teraz łamia sie a co gorsza wypadają wloski,paznokcie,nie mam okresu a co najgorsze ciagle mi zimnooo jestem zmeczona a co do spotkan to mialam to przejsciowo (jeszcze tydzien temu:/) ale nie wiem czemu tak sie dzieje (obsesja liczenia kalorii po 10 m-cach) ogolnie wiele mnie to kosztowałą czasem zastanawiam sie czy aby nie zbyt wiele...chociaz nie bilans jest troche na + ;) mimo wsio zycze powodzenia :D
ja nie wiem, dlaczego niektórzy tak się upierają przy tym tysiaku. można jeść 12oo, chudnie się mniej więcej w tym samym tempie, a jest zdecydowanie zdrowiej (choć ja swoje mega jojo zaliczyłam właśnie na 12oo)
swieta: a czy to, że co kilka lat musisz wracać do tysiaka nie świadczy o tym, że to kiepska dieta? :wink: :roll:
1000 a 1200.
tak się zastnawiam,
te 200kcal to aż taka wielka roźnica :idea:
nie wydaje mi się.... :roll: chyba na jedno wychodzi....
cing: jeżeli chodzi o tempo chudnięcia, to praktycznie żadna. jeżeli brać pod uwagę ilość składników odżywczych, które możesz przemieścić w 2oo kcal, całkiem spora :D
aha, no w sumie masz racje.
więc nie ma powodu by byc na 1000 jesli mozna byc na 1200 :wink:
cieszę się, że przeczytałam coś takiego :)Cytat:
Zamieszczone przez cing
mogę Ci powiedzieć, że ja na 12oo zaczynałam z taką wagą, jak masz TY (mniej więcej)
i spadło w pierwszym miesiącu 6 kilo, potem w każdym następnym koło 4 kilogramów :)
powodzenia!
mam nadzieje,że mi zleci tyle, tym bardziej,że ja jestem po ostrych kompulsach....
ja bylam kiedys na "moim tysiącu" a tak naprawde to jadłam jakieś 800kcal.... efekt? od wagi ktorą osiągnęłam(48kg) przytyłam w 2lata 27kg :!:
ja byłam na 1ooo pół roku- schudłam 19 kg i do tej pory /ponad pol roku od zakonczenia diety/ nie przytyłam w ogóle, a dziennie jem w granicach 15oo kcal, ale mimo wszystko uwazam ze 12oo jest lepsze.
no pewnie dziewczęta :wink: 1200kcal jest zdrowsza i bardziej przyjazna dla organizmu :) mysle ze jak juz ktos sie upiera tak przy tym tysiaku to niech bedzie ale miesiąc stosowania i trzeba wskoczyc wyzej.
Hej. Ja od tygodnia jestem na diecie 1000kcl i jak narazie jest ok :) . Słyszałam o niej wiele różnych opinii.Jedni mówią,że to Bardzo skuteczna dieta i jedna z najzdrowszych a drudzy,że jest to zła dieta. Możliwe,że spada po niej odpornośc,ale ja się jednak na nią zdecydowałam :roll: ... Wierzę w to ,że mi się uda.Co do tego liczenia kalorii i ważenia to kalorie liczę a ważęjedzenie już nie tak często bo po jakimś czasie można się przyzwyczaic i póżniej samemu szacowac wagę produktów ...
ja zaczelam od kopenhaskiej ,ktora na tym forum nie jest polecana ,i pewnie slusznie ,ubylo mnie 7,5 kg :lol: .Potem po ,ustaleniu z lekarzem zaczelam 1000 .chudne z matematyczna doklodnoscia 1,3 kg na tydzien .jak na razie ( drugi miesiac ) czuje sie super ,wlosy i paznokcie bez zmian ,nie czuje glodu ,mimo ze pracuje w lokalu gastronomicznym,zapachy mnie nie kusza.Plywam intensywnie 3-4 razy na tydzien i codziennie gimnastyka.
W moim przypadku ,gdybym nie liczyla dokladnie kalorii to bym pewnie nie schudla,a tak gdy musze siegnac po wage i notes ,to sie dokladnie zastanowie zanim cos sprobuje.
:lol: wedlug mnie duzo zalezy od samopoczucia ,zwlaszcza ze dietkowanie zazwyczaj troszke trwa,i lepiej wybrac cos co mozna bedzie stosowac przez`ten czas bez zniechecenia.
to ma byc pzeciez radosne dazenie do celu. zycze Ci powodzenia i wytrwalosci :lol:
Tak naprawdę nie ma chyba wielkiej różnicy w 1000 a 1200 kcal, podobno najważniejsze by nie jeść mniej. Choć mi się zdarza...
Kwestia potem efektu jo jo, który chyba jest zawsze przy każdej diecie- jeśli potem się nie kontroluje.
Dieta 1000 kcal-na takiej jestem.I mam pytanie.Jak zjem np. bułkę słodką-400 kcal ale zmieszczę sie w limicie 1000 kcal to przytyję?
na 1 kg sadelka trzeba zjesc ok 6000 kcal,wiec nie ma sily zeby ktos przytyl po 1 bulce majacej nawet 400 kcal :D
Jestem na tysiaku od listopada, schudlam 11 kilo. Mam wlosy, paznokcie OKRES. Czuje sie dobrze, jestem szczesliwa :) A jojo to rzecz, ktora zalezy od nas samych. Bo jezeli ktos kto konczy diete uwaza, ze moze zrec do woli bo jest szczuply to popelnia blad. My grubaski musimy wziasc pod uwage fakt, ze jesli schudniemy to do konca zycia musimy sie do pewnego stopnia pilnowac z jedzeniem. Bylysmy grube, bo to lezy w naszej naturze a z tego co wiem, to uwarunkowan genetycznych nie mozna zmienic
Pozdrawiam :*