-
No głupi brzuuchol!!!!
odchudzam się ( noo wow. :D)
schudłam dosyć dużo. mówią mi, że schudłam. cieszę się. mam pięękny brzuszek. i 64cm.
o ile go wciągam! bo jak nie... to jest wielgachny. chudnę i chudnę, a brzuchol jest. robię brzuszki, a on jest. były cycki, nie ma cycków ;) (przesadzam trochę). tyłek był taki wielgachny, no ale fajny. i nima. zniknął. i, no nie wiem jak to okręślić, ale brzuchol nie jest tłusty. jest twardy. tak jakbym miała taki wielki zołądek i trochę mięśni. tak z 71 cm. i nie mam wzdęć. czy innych problemów. on po prostu JEST.
no i co robić?
pomocy...
-
http://www.dieta.pl/dietofWeek.asp?id=464 - nie wiem czy działa, no ale możesz sprawdzić.
A może zmień zestaw ćwiczeń? No na szóstkę weidera albo coś?
-
wiesz co? czy ty przypadkiem nie masz schorzeń kręgosłupa??? bo jak byłam szczupła, miałam ten sam problem, co ty, i chirurg mi powiedział, że to własnie dlatego ,że mam skoliozę :roll:
-
hmmm. właściwie to mam :D nazywa się to lordoza i polega na tym, że kręgosłup jst właśnie tak 'brzuszkowo' wygięty...
dobra sugestia :) dzięki. nie wpadłam w sumie na to..... :oops: :oops:
-
-
ja mam zawsze duży brzuszek jak mam zaparcia czyli dosyc czesto :oops: btw strasznie lubie to uczucie rano przed sniadaniem jak jestem taka "wyposzczona" po nocy i lciutka i brzuszek jest taki malutki :)
-
Minako tez tak mam. Rano jest jak deseczka a wieczorem taki baniak :(
-
dziwne...w mojej diecie chodzi o to, by skurczyc żołądek, przez co będzie mi się chciało mniej jeść, mimo że nie zmniejszę kaloryczności posiłków [jeśli jest 1000, będzie 1000], czyli nie napcham się kilogramem jabłek albo kapusty, bo mi wywali brzuch, mimo że kalorii będzie mało. chyba nie chodzi o to, nie? przez kilka dni jadłam rzeczy kaloryczne, a mało ważące - ser, mięso, makaron itp, więc nie rozepchałam żołądka. teraz najadam się nawet 1 kanapką :shock: więc mogę ją zjeść z serem żółtym, do tego szynka itp, kalorii będzie sporo, objętościowo mało, bo żołądek mam skurczony, no i brzucha nie wywala nawet wieczorem, nawet gdy teraz mam okres :roll: spróbujcie :D
-
Zgadzam sie w 100% z xixatushka69
Jem kalorycznie ale mało objętościowo. Teraz po sporym 200g jabłku-wygladam jak w ciazy :lol: I mysle,ze to jest najlepsze rozwiazanie-wole nie myslec co by było gdybym rozciagła sobie żoładek... :lol:
-
jagienka :roll: :roll: no ja tez wolę nie myśleć... :roll: bo by się znów zaczęło... :? :roll:
-
o tak :lol: -jeszcze biorac pod uwage,ze juz jestesmy przyzwyczajone do kaloryczniejszych smakołyków :lol: to nie byłby napad na woreczek kiszonej kapusty czy ogórków :lol: :lol:
-
kiszonej kapisty nie jem ,bo w sklepach sprzedają ohydną :x nie cierpię :x a kiszone i konserwowane ogóreczki...mmmmniammm...jutro sobie kupię, uwielbiam, uwielbiam, ale fakt, tego nie można nazwac napadem :lol: :lol: :lol: no i tak se myslę, przeciez one maja sporo soli i octu, co wyprowadza wode z organizmu, więc brzusio ma być mniej nadety, w sumie to pomaga. nawet jak się potem pije dużo wody, to i tak brzuch jest porządku, no tylko że trzeba często latać do wc :lol: :lol:
-
ja ostatnio tez mam problem ze zbyt wystajacym brzuchem:/
-
Hej! Ja jestem tu nowa i powiem Ci że mam to samo z brzuchem, też mam skoliozę ale nigdy nie myslałam, że to przez to mogę mieć taki odstający brzuch...:/
-
moze ja tez mam cos z kregoslupem:.?
-
No pewnie, zwalmy wszystko na kregoslup :P
-