Jak ułożyć dietkę:):)

Witam, ułożylam sobie ostatnio dietke, tzn. mam zamiar jeść małe posiłki i w miarę zdrowe, i mam prosbe, czy moglybyscie skomentowac moja dietke. Tzn czy nie za duzo tego wszystkiego, zawsze jadlam 2 posilki i teraz wydaje mi sie ze strasznie duzo jem.
Wiec to wyglada tak:
9:00- pół bułki grahamki + polędwica, lub serek, lub pasztet (roznie to bywa:))
12:00- druga połówka bułki + coś tam na nią
15:00- owoc (jabłko, grejfrut lub pomarańcza)
16:45- 3 kromki wasa + trójkącik serka (zaraz przed wyjsciem z pracy bo zawsze sie rzucam na jedzenie po przyjsciu do domu wiec wymyslilam ze zjem cos w pracy jeszcze moze pomoze:))
18- 19:00- maly obiad, i tu róznie, to co jest tylko w malej ilosci, np. ziemniaczki mlode z salatka, no roznie
dziennie wypijam 2-3 herbaty zielone o smaku cytynowym, wode mineralna
zrezygnowalam z kawy
od dzisiaj zaczynam zazywac tabletki Linea 2 razy dziennie
Waze w tej chwili 65 kg, wzrost 170, 24 lata.
Myslicie ze taka dieta bedzie ok, przy takim jedzeniu naprawde nie czuje sie glodna, chce w miare szybko schudnac, prosze o komentarze
Dzieki z gory, pozdrawiam :):)

hmmm.. szkoda ze nikt nie odpisuje:(
Zastanawiam sie czy nie zamienic tej bulki na pieczywo wasa ale nie wiem czy to dobry pomysl, taka jedna buleczka mala to chyba nie duzo.
I zauwazylam ze herbata zielona naprawde oczyszcza organizm, bo 2 razy czesciej chodze do lazienki haha:)

Witaj!
Moim zdaniem ledwo ocierasz się o 1000 kcal a jesteś przecież wysoka. Zaczęłabym od min. 1200 kcal. Grahamka jest ok, lepiej zamiast serów topionych jeść jakiś chudy twarożek do smarowania, almette jogurtowy albo jakiś light (w tesco są fajne). Dawałabym dużo sałaty do kanapek do pracy i w ogóle sporo warzyw.

Ja stosuję dietę 1000 kcal, jadłospis sama układam z tego co mam w lodówce i np. dziś zjadłam:
śniadanie - 4 łyżki płatków owsianych, 100ml mleka 0.5% tł.
2 śniadanie - jabłko, galaretka kaktusowa (robiona w domu) - 125 g
obiad - brak - w szkole za to 2 kromki żytniego chleba z uparowanym mięchem (które miało być na obiad, ale nie zdążyłam już zjeść przed wyjściem)
kolacja - 150g fasolki szparagowej na parze, kromka żytniego z serkiem czosnkowym 30g (200kcal/100g), ogórkiem i rzodkiewką.

Normalnie inaczej jem, rano węglowodany a im później tym mniej obciążające jedzenie. Kupiłam parowar i teraz jem głównie takie rzeczy. Na kolacje praktycznie zawsze jem kefir mleczna dolina 0% tł albo serek wiejski, na śniadanie musli/płatki owsiane z mlekiem 0,5%, na drugie śniadanie zwykle kanapka do szkoły z razowego/żytniego/grahama - nie pszenny!!! Na podwieczorek banan (kocham!!!!!!!!!) I tyle.

Dzieki wielkie za odpowiedz, masz super wynik, ja jakis rok temu schudlam ok 12 kg (z 72 do ok 60), ale po prostu nie pamietam jak to zrobilam. Nie cwiczylam wogole to jest pewne, ale nie pamietam posilkow. Potem byly wakacje i oczywiscie po 2,3 razy dziennie jedzenie w barze no i tak mi przybylo kilka kg.
Co do diety to ja niestety mam taki problem ze z pracy wychodze o godz 5, w domu jestem tak przed 6 i wtedy dopiero moge zjesc obiad, co jest najgorsze no ale niestety.
Wczoraj np. bylo
9- truskawki z jogurtem i slodzikiem- ok 160
12- pol bulki z serem topionym, ogorkiem kiszonym i salata- ok 140 (ale nie jestem pewna)
15- to samo co o 12- 140kcal
18:30- ryz z kurczakiem i pieczarkami (?kcal - nie liczylam)ale mysle ze z 400 moze wiecej
Dzisiaj prawie to samo z tym ze wlasnie na sniadanie jem zupe pomidorowa z ryzem zabielana jogurtem(jakies 120 kcal) a buleczka bedzie z serkiem topionym i papryka czerwona (musze po ten twarozek dzisiaj sie wybrac do tesco):):)
Zobaczymy jak to bedzie, pociagne tak okolo 2 tygodni i zobaczymy czy beda efekty, najbardziej sie boje ze przez ten obiad w domu nie schudne, no ale zobaczymy.
Pozdrawiam goraco i piszcie co jecie, ja postaram sie wpisywac mnej wiecej co zjadlam, zeby sie zmobilizowac:):)
Jutro bedzie trudno bo dzien wolny:):):) A wtedy z moim robimy sobie wypasione jedzonko albo pizze i jemy i ogladamy filmy :):):) Może go wyciagne na jakis basen:):)
:*:*:*:*

hej :)
nie powinnaś się o to bać, wiele osób je tzw. obiado-kolacje po przyjściu do domu wieczorem i chudną ładnie. wszystko zależy od całodobowego bilansu więc głowa do góry.
spójrz chociażby na Francuzki które wieczorem jadają główny posiłek a generalnie są bardzo szczupłe.
pozdrawiam i powodzenia :)

Dawno nie pisalam bo jakos nie mialam czasu, zawsze tak jest :):)
Ale dzisiaj postanowilam napisac i sie pochwalic, schudlam 2 kg:):) Myslalam ze nic nie chudne, nie mam wagi w domu a centymetry pokazywaly tylko 1 cm mniej w brzuchu, i wkoncu poszlam do kolezanki sie zwazyc, a tu 2 kg mniej :):)
Bardzo sie ciesze i mam motywacje do dalszej dietki :):)
Kupilam sobie wczoraj w herbaciarni czerwona herbate o smaku cytrynki, pieknie pachnie i dzisiaj bede probowac zobaczymy jak to smakuje i oczywiscie czy dziala :):)
Pozdrawiam goraco papa
A jeszcze dzisiejsze menu:
9:00 2 kromki razowe +pasztet+ pomidor
12:00 1 kromka razowa + to samo co rano
15:00 jablko
18:00 bigos
taki mam plan :):) pozdrawiam

hej..witam..bardzo ładnie Ci idzie..i oby tak dalej..pozdrawiam

A może o 12 zamiast chleba lepiej zjeść/wypić jakiś jogurt/kefir/maślankę.
Jest sezon na truskawki czemu by ich nie zmiksować z ww nabiałem i wypić w formie koktajlu.