Wersja do druku
heyah :!:
zamierzacie odchudzac sie w te Swieta :?:
bo ja nie. tzn nie bede sie obzerac jak zawsze po czym tylam 1-2kg przez te 3dni ale postaram sie ograniczac tym bardziej ze wielu rzeczy z wigilijnego stolu nie lubie, ale najbardziej to lubie ciacha ktore zreszta sama pieke :twisted: mniam
najgorzej ze te kilka dni po Swietach Sylwek i czeba jakos wygladac... :D
no to pisujcie :!: 8)
ja kocham świeta i nie mam najmniejszego zamiaru soię na nich odchudzac
bo po to sa w koncu swieta nie ?? :)
ja najbardziej lubie sernik mmm..... i pierniczki i w ogóle wszystko :)
a ja postaram się próbować wszystkiego po troszkę,bo smutno byc na świętach na jakiejś specjalnej diecie,ale z całą pewnością będę się starała nie objadać,nie najadać,bo to by mi dopiero humor zepsuło,myslę ze postaram się zjadać okolo 1600 nie więcej :)
jak przypomnę sobie ile zawsze zjadałam i jak się potem żle czułam to wiem że nie warto ,w tym roku mam zamiar z ochotą i lekkością wychodzić na spacerki a nie siedzieć najedzona,przejedzona i ociężała w domu
wypiję najpierw czerwną herbatkę , a potem spróbuję wszystko dobre co będzie na stole :) a po wyżerce ugotuje sobie siemię lniane wypiję i zjem z 6 śliwek i będę się modliła o szybka przemianę :D :D :D :D :D
A ja planuje w te swieta przede wszystkim duzo chodzic na spacery z moim maluchem; bede pchac jego cięzki wozek przez zaspy snieżne, bede go dzwigac ubranego w puchowa kurtke na 3 pietro, bede za nim ganiac do upadłego i na oslode nie omieszkam zjesc kawałek ciasta :lol:
Ja też bardzo lubię jedzonko na Świeta- sernik i mama robi wafla z kremem-pycha :D ale bede sie bardzo starac zeby nie obżerac sie jak co roku a potem z wielkim brzuchem klasc sie spac. Też bede sie starala wychodzić na spacerki- bo wtedy nie bede siedziec przy stole. W zeszlym roku tak ladnie sie odchudzałam do Świąt a po Świętach wogóle nie mogłam się zebrac do starych przyzwyczajeń :( i był wielki ból. Mam nadzieję ze w tym roku nie popełnię tego bledu. Teraz jest jednak różnica z poprzednim rokiem- bo wtedy Sylwester był u znajomych na miejscu a teraz wyjeżdżamy w GÓRY :!: Czyli bo wielkim jedzonku -sport ruch i świeże powietrze-i o to chodzi :D . A ja uwielbiam spacery po górach.
ja byłam na wielkanoc w górach i tak naprawde to wcale za duzo nie jadłam i duzo po tatrach chodziłam i było zajefajnie :)
hooooo Bombelkowa Zupa - Twój tekst mnie rozwalił!
a po wyżerce ugotuje sobie siemię lniane wypiję i zjem z 6 śliwek i będę się modliła o szybka przemianę :D:D:D:D
haha z krzesła spadłam !!!!! :D:D:D:D siupel! :)))))))
mniam pierniczki ohhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh.........
coś mi się tak czuje, że bedzie z 2 kilo więcej po świetach ...
popieram..i sama zamierzam tak te święta przetrwać...niech Bóg ma mnie w swojej opiece :DCytat:
Zamieszczone przez gosiaaaa
jeśli chodzi o mnie to będzie tak samo
no to dziewczyny będziemy tu pisac za miesiac jak nam to wychodzi :)
ja planuje wszystkiego po troszku :)
Jesli beda pierozki, a na pewno beda, to jednego. Maly kawalek karpia, troszke zupki... no i troche slodkosci :D
A ja obiecuję sobie i Wam, że nie będę tyle jadła, co zawsze podczas świąt. Nie chcę czuć się źle, ociężale. I jeszcze na dodatek za każdym razem wiem i czuję, że jestem pełna i ledwo siedzę a zawsze jeszcze coś dopchnę, bo tak ładnie wygląda i pysznie smakuje a następnego dnia umieram z przejedzenia. W tym roku tak nie będzie. Moja mama wie, że jestem na diecie i jak bardzo mi zależy na stracie kilogramów. Gorzej będzie w domu mojego chłopaka. Jego babcia świetnie gotuje i za każdym razem, coś we mnie wpycha mówiąc "Ty nigdy nic nie jesz, więc dzisiaj musisz coś zjeść". Ale mam nadzieję, że tym razem to ja będę decydować, co i ile zjem. I będą to dobre decyzje.
Najgorsze jest to, ze w swieta jedzenie zawsze jest na wyciagniecie reki, jest wszedzie... I trudno jest walczyc ze soba. Ale najlepsza metoda jest- tak jak pisalyscie juz wczesniej- umiar. Jesc niewiele, probowa wszytkiego, ale w ramach przyzwoitosci :wink:
A w grudniiowym SHAPE jest tabela wigilijnych zamiennikow. Warto ja sobie przyswoic :)
chyba sobie tego shapa zakupie
a ile on kosztuje ??
bo jak jakies 6 zł to pierdziele :?
Ten numer jest chyba drozszy niz zwylke(choc nie dam sobie glowy uciac...), bo jakies *******y daja- tym razem to "cudna" pomadka i torebka :? Jest chyba po 8 zl.
Ale oplaca sie kupowac to od czasu do czasu, w SHAPE sa fajne cwiczenia. Przynajmniej moim zdaniem :)
jaj mam plan taki ze bede robic dwie odmiany potraw,salatka z majonezem dla innych dlamnie jogrt naturalny,barszczyk jest i ytak lift to spoko,obejdzie sie bez pieczeni i bigosu,ciasto odmawiam sobie z latwoscia gorzej z wendlinka i salatkami ale juz mam sposob,heh damy rade jak mnie straszne wezmie bede jesc rybke buzka
ja proponuję jeszcze poszukać jakichś przepisów light na ciasta albo ciastecza i jak głód zawita bierzesz swoje ciacho . np. ciasteczka kokosowe (kilka białek ubic na sztywną mase , dodać słodzik , wiórki kokosowe , na patelnie z oliwa i pycha ciasteczko ) ,albo bezy ze słodzikiem , a na stole jak zawsze jest rybka obieramy rybke z wszystkich jej ścian typu bułka , jajko i wcianamy co jest w środku ,albo pieczemy w piekarniku ją i nie mamy problemy z obieraniem . a ciacho dobre to sernik na zimno z serków light . , sernik na ciepło z serem półtłustym i w ten sposób wszedzie odejmujemy kalrie i wcinamy . :D :D :D :D
Przywołuję temat, by podać kilka wartości kalorycznych niektórych potraw wigilijnych:
Barszcz czysty - 250 ml - 43 Kcal
Śledź w occie (słoik 300g) 596 Kcal, (szt. 45g) - 83 Kcal
Śledź marynowany (średnio 100g) - 124 Kcal
Śledź solony (średnio 100g) - 198,9 Kcal
Śledź surowy (średnio 100g) - 167 Kcal
Karp smażony (średnia porcja 150g) - 206 Kcal
Karp smażony panierowany (średnia porcja 150g)- 249 Kcal
Karp w galarecie (średnia porcja 150g) - 150 kcal
Pierogi z kapustą (średnio 100g) 210 Kcal
Kompot z suszonych owoców, świąteczny (szkl. 250ml) 245 Kcal
Sernik (kawałek 5x5cm 90g) 248 Kcal
Sernik z glazurą (średnio 100g) 275 Kcal
Sernik wiedeński z glazurą (średnio 100g) 347 Kcal
Sernik z rodzynkami (srednio 100g) 370 Kcal
Makowiec (średnio 100g) 350 Kcal
Krokiet z kaszą i grzybami (1 sztuka) - 228 kcal
Placek drożdżowy (kawałek 5x5cm 70g) 287 kcal
Pierniczki w czekoladzie (szt. 20g) 76 1,2
Piernik (średnio 100g) 225 4,5
Piernik przekładany (średnio 100g) 358 5,1
Drożdżówka z dżemem (szt. 90g) 259 4,3
Kutia (średnio 100g) 244 Kcal
Groch gotowany (średnio 100g) 94 Kcal
kapusta zasmażana (średnio 100g) 150 Kcal
może znacie coś jeszcze?
Kutia (średnio 100g) 244 Kcal
Kutia ma coś ponad 500Kcal :cry:
Niestety
A ile ma najzwyklejsza kapusta wigilijna. mama mi jej tyle nagotowala ze bede ja jesc po swietach zamiast igosu :) Chudsza wersja przynajmniej ale nie wiem jak ja liczyc :/
o taką chodzi?Cytat:
Zamieszczone przez qwerq
No wlasnie nie wiem co ta kapusta znaczy, czy to bigos, czy wigilijna, czy mloda, no i zasmazana to znaczy po uduszeniu idzie na patelnie na olej? ja nie bede zasmazac dodatkowo
limecia, zapytaj po prostu mamy jak ją robi. A kapusta zasmażana to kapusta gotowana, a potem smażona na patelni, najczęściej na maśle (często z grzybami lub jeśli młoda, to z innymi warzywami)
Bigos jest na mięsie i najczęściej z kiełbasą,na winie, z dodatkiem przecieru pomidorowego etc,etc. No młoda to to na bank nie będzie, bo mamy zimę.
Na olej pewnie nie idzie, ale smażyć NA CZYMŚ ją trzeba, więc mama pewnie wybierze masło lub margarynę
Ale o to chodzi ze ja jej nie bede smazyc. Ona jest uduszona w garnku. I wlasnie chodzi mi o kalorycznosc takiej niezasmazanej ;)
aaaaaaaaaaaaaaaaaa, no to gotowana kapusta, no to 30 kcal/100g, tak jak zwykła kapusta... Bardzo chudziutkie danie
Nie nie nie, tam jest przeciez olej, grzybki. Bo to kapusta wigilijna, tylko nie bedzie smazona dodatkowo na patelni.
no to dodaj grzybki i olej i będziesz miala podaną wartość kaloryczność. I tak podczas Świąt leci wszystko na oko, bez ważenia przecież...
No wiem, bede musiala mamy spytac co tam wrzucila, ale myslalam ze jakas srednia znajde bo ona to wszystko na oko i nigdy nie wie ile czego dala, chodzi mi szczegolnie o olej ;)