Strona 40 z 57 PierwszyPierwszy ... 30 38 39 40 41 42 50 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 391 do 400 z 561

Wątek: Tysiąc-rekatywacja:)

  1. #391
    ewka~ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja po alkoholu tez czasem chudnę ale mimo że dziś jest mój dzień ważenie nie weszłam na wagę, boję się Zjadłam nawet chpsy, których nie lubię. Mam nadzieje że się to nie odbije na wadze. Ehhh może dzisiaj głodówka ?? Tylko że jadłam już sniadanko....

    origa u mnie wianki są w Suchedniowie ale po pierwsze za gorąco a po drugie po wczorajszej imprezie nie wiem czy dam rade Miłego pobytu nad morzem Na pewno nie przytyjesz.

  2. #392
    wiollka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    Hej wszystkim !
    Ehh ale się wczoraj "spaliłam" na rowerku tzn. wyruszyłam aby spalić troszkę zbędnych kalorii mając na sobie bluzkę z odkrytymi plecami... I stało się... Teraz się kuruję..tzn. mleczka po opalaniu itp. Ale jest już lepiej. Zresztą dziś jadę na dyskotekę więc muszę jakoś wyglądać... Trzeba jakoś uczcić zakończenie roku.
    Co do dietki to dziś już się pilnuję... Nie będę wspominać o dwóch poprzednich dniach No i przede wszystkim jadę poszaleć, a za sprawą tego też spala się kalorie...
    Origa udanego wyjazdu i pięknej pogody (a tego na pewno nie zabraknie )
    Pozostałym forumowiczom życzę wytrwałości !

  3. #393
    soszki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie

    Ja wczoraj na imieninach u mamy, niestety ( lub stety ) nie zdążyłam na tiramisu ... zjadłam kurczaka z ryżem i warzywami i 4 cukierki czekoladowe

    Dziś byłam na działce - mięcha mieliśmy niezłą furę , szykowałam się na nie wiadomo co i ....... był taki skwar, że zjadłam 1 kawałek kaszanki, 2/3 ciemnej bułeczki i surówkę - i KONIEC ... nie miałam ochoty na żarcie

    Nieprzewidziane sytuacje z tych 2 dni spowodowały, że mimo planowanego szaleństwa nie doszło do niego

    Dodatkowo w drodze powrotnej poprawiłam sobie humor w centrum handlowym ... mąż mi przysponsorował lniany komplecik : spodnie + góra

    spodnie Xs , gróra S .... ale było mi miło

    jutro 3 dzień próby - imieniny teścia

    a teściowa piecze jeden z najlepszych serników jakie w życiu jadłam

    pozdrawiam Was wszytskie

  4. #394
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja ważę już 64kg. Uważam to za spory spadek wagi, chociaż przed przytyciem całe życie ważyłam mniej niż 60kg. Żeby tak jeszcze choć te 4 kiloski!
    pa.

  5. #395
    soszki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    HEXIJA

    10 kg - to BARDZO dobry wynik ... gratuluję

    ja dziś ogarnęłam mieszkanie i zaraz się szykuję na obiad imieninowy ... no i kawałe(czek) tego sernika

  6. #396
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki, może nie czuję się usatysfakcjonowana dlatego, bo nagle przytyłam , a zawsze ważyłam mniej niż 60. Stąd 60 parę mnie nie cieszy zbytnio... ALe teraz ludzie mnie chociaż rozpoznają.
    MIŁEGO WIECZORU ŻYCZĘ WSZYSTKIM!

  7. #397
    Aune89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja dopiero dziś na porządnie zaczęłam 1000 kcal... i nawet nie spojrzałam w sklepie na półkę ze słodyczami (tzn. zerknęłam, ale nic nie kupiłam :P)... może i mi uda się schudnąć...

    Pozdrawiam

  8. #398
    soszki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witamy i zachecamy

    Radzę na samym początku chociaż wytrzymać bez słodyczy MIN tydzień. W weekend zrób sobie jakąś małą nagrodę ( wliczoną naturalnie w limit ) potem znów tydzień light- owy i znów słodka, weekendowa nagroda ;D

    Przerabiałam to na sobie. Nie jestem w stanie znienawidzieć słodyczy. Nie ma sensu unikac ich pół roku, bo potem jak się rzucę to zjem z kilogram Dozowałam je sobie ( istaram się to kontynuować ) i fundowałam w sobotę lub niedzielę w ramach nagrody za kilkudniową wytrzymałość

    powodzenia

    ja pożarłam 1,5 kawałka sernika ... mhmm ... kawałek schabu i trochę młodej kapusty ... mogło byc lepiej ( kalorycznie ) ale w 1400 się zmieściłam

  9. #399
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Albo nawet częściej, tylko trzeba wliczać do limitu.
    A tak w ogóle to nic nowego. Zjadłam sobie serek wiejski i dwie kanapki z chudą wędliną. Powiedziałam, że kupię sobie dżinsy, jak dojdę do 64-3, ale poczekam jeszcze z kilogram... . Muszą być w sam raz i nie kusić do tycia.
    pa, 3majcie się!

  10. #400
    Aune89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Soszki fajny pomysł podobuje mi się btw. mam takie pytanko czy to jest możliwe, no bo wczoraj się raniutko zważyłam no i 84,6... poszłam na dwór na 2 h, grałam w siatkówkę, pospacerowałam troszkę, później zrobiłam 30 brzuszków, jakichś tam 100 skłonów :P i jakichś 100 ćwiczeń na mięśnie brzuszka oraz zmieściłam się w ok. 1100 kcalach. I dziś rano ważę 81,6 ? czy ja zaraz 'nadrobię' to co mi ubyło? :/

Strona 40 z 57 PierwszyPierwszy ... 30 38 39 40 41 42 50 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •