Wersja do druku
Nie wiecie przypadkiem ile coś takiego ma kalorii? Nie chodzi mi o jabłeczniki, szarlotki tylko o takie ciasto ( podobne do naleśnikowego) do którego wrzuca się kawałki jabłek i smaży na patelnii. Na pewno wiecie co to jest:-) Tylko proszę nie piszcie jakiś gramów, bo ja się w tym nie orientuję - najlepiej tak mniej wiecej na sztukę. Pozdrowionka!!!
A sprawdziłaś na stronie głowniej w dzienniczkach... tam jest kilka rodzajów ciast z jabłkami... dieta to nie apteka i watości są podobne.... 20 kcal w tą czy w tamtą :roll:
sa tylko ziemniaczane....... i jeszcze pisze ,sztuka` - no i znowu nie wiem o co chodzi, bo nie wiem ile to dla nich sztuka, z drugiej strony jakby podali w gramach to i tak nie pomogłoby mi. No cóz z moich wyliczeń wyszło, że zjadłam troche mniej niz 300, ale cos mi sie to wydaje malo prawdopodobne i policzylam sobie 500. Niech stracę i tak juz jest po 18.... Papa
chodzi ci o bliny chyba takie placuszki nieduze z jablkami. Podobno jeden wielkosci piesci ma okolo 45kcal ale to zalezy z czego je robisz.
moja mama robi je z dwóch łyżek maki, dwóch lyżeczek cukru waniliowego, półtorej szklanki mleka 0,5% i dwóch jajek, no i na patelni miałam z łyżkę oleju. Wyszło m, że przypadło na mnie niecałe 300kcal!!! I nie chce mi sie w to wierzyć, bo miałam wrażenie, że na talerzu było tego strasznie dużo!!!Zrobiono mi takiego placka wielkości małej pizzy. A poza tym myślicie, że takie placki można jeść na diecie? Nie za duzo w nich tłuszczy i węglowodanów?
ja licze na takiego placka ok.200kcl
o :twisted:
Martwić się plackami będę jutro, albowiem szykują się na obiad. I to z ciasta drożdżowego. Pycha, uwielbiam :twisted:
Tylko u mnie one są wielkości plastrów jabłuszek :wink: Więc zależy, jaką wielkość osiągnęły owocki. Chyba będę je, ku zgrozie rodziny, odsączać na bibułce po zdjęciu z patelni.
a u mnie takie placki to się nazywają racuchy :) i są pyszne!
i jak liczyłam ostatnio to wyszło mi 80kcal na racuszka ale bez tłuszczu - po usmażeniu to bedzie jakieś 100kcal.
aha i moje racuszki mają wielkość hmmm takie jak koło wpisane w dyskietke :D (nie mialam nic innego pod ręką żeby porównać)
U mnie rowniez się to cudo zwie racuchy.
Zupełnie nie wiem jak je liczyć, więc czasem liczę jak placki ziemniaczane :)
U mnie racuchy są bez jabłek:-) Ale wsio tam. Powiedzmy, że taki jeden racuch ma 6cm średnicy. Ile ich zjesz?
aaaaaaaa to są faktycznie racuchy :idea:
jak liczyć? napewno nie jak placki ziemniaczane. Ja licze że taka sztuka ma około 100 kcal :)
Ze mną jest tak, że wszystko co licze to jakoś tak zawyżam.
I wolę myśleć, że zjadłam 2300 kcal, choć naprawdę - mniej.
Taki dziwny ze mnie człowiek :)
Oleńko tez tak mam, tyle ze mam rowniez problem- jestem na diecie 1000 kcal.. i przez to zdaza mi sie zjesc mniej kalorii :(
A to ciasto nie jest zbliżone do naleśnikowego?Można chyba liczyć podobnie.