Zastanawiam się czy tylko ja na diecie źle znoszę mięso. Nie jem go dużo, raz dwa razy w tygodniu, nie więcej niż 200g, ale za każdym razem... Hm... Jakby to napisać... Wzdęcia mam:) Czy tylko ja mam ten problem? Da się tego jakoś uniknąć?
Wersja do druku
Zastanawiam się czy tylko ja na diecie źle znoszę mięso. Nie jem go dużo, raz dwa razy w tygodniu, nie więcej niż 200g, ale za każdym razem... Hm... Jakby to napisać... Wzdęcia mam:) Czy tylko ja mam ten problem? Da się tego jakoś uniknąć?
to jedz soję albo inne strączkowe co mają białko, choć po tym też może być problem ze wzdęciami ;)
ja sobie nie wyobrażam sobie nie zjeść miesa raz na jakieś 2-3 dni, mam większe ciągotki niż na słodycze szczerze mówiąc 8)
A ja mam dość mięsa. Wcale mnie do niego nie ciągnie. Kiedyś też nie mogłabym bez niego żyć, ale dzisiaj jak mam do wyboru brokuły czy kurczaka, to wolę brokuły