Wersja do druku
Tak sie zastanawiam od paru dni, mianowicie chodzi o jogurty.
Patrzac na te tabelki na kubeczkach, wychodzi na to, ze to węglowodany ( chodzi mi szczególnie o te jogurty z musli i ziarnami) a z tego co sie orientuje to łaczenie węgli z białkami niezbyt sprzyja odchudzaniu.
Tak wiec, nie podważam opini, ze jogurty są bardzo zdrowe, ale czy wskazane na diecie?
A moze to nie jest tak jak myslę?
mi sie wydaje ze łaczenie weglowodanow z białkiem zwierzecym typu miesa jest niesprzyjajace. Bo w gdybys nie chciala laczyc wszystkich bialek z wszystkimi weglami to chyba pojedyncze rzeczy bys musiała jesc :D
aaaa.... no moze i tak bo ja białek tak bardzo nie rozrózniam ;)
moze to o to chodzi.... :roll:
hmm,a ja nie uznaje tej teorii z nieloaczeniem bialek i weglowodanow. to troszke glupie bo jest wlasnie wiele takich produktow,ktore od razu maja w sobie jedno i drugie. Nie da sie wtedy uniknac nielaczenia. To co,mamy zaczac wszystkie tego rodzaju jedzenia eliminowac z diety? Wedlug mnie to byloby chore... :wink:
xxx
ja też tak myslę, ale to mnie zinteresowało jako ciekawostka :)
Najlepsze i najzdrowsze są jogurty bez cukru. Te z musli i cukrem traktowane są jako (uwaga!) słodycze ze względu na ogromną ilość węglowodanów prostych, łatwowchłanialnych.
Polecam jogobella light (węgle tylko z polioli - praktycznie niewchłanialnych, mleka i wsadów owocowych)
Jogo vitt bodajże - naturalny bez cukru
Super light - odtłuszczany i bez cukru (33kcal w 100gramach) - kubeczek ma 125g
a ja polecam "sanok" 46 w 100g a jest naprawde dobry :D
a jednak był tu jakis haczyk :wink:
Mowta co chceta a ja i tak jogurciki bede jesc :P fakt tez je traktuje jak słodyczee niby cena 1zł za kubeczek to nie duzo.. ale czasem nawet na to ni ma :lol: wole pół kilo marchewki :lol: