Panowie XXL po 40 też chcą się odchudzać
Jeśli chodzi o temat odchudzania do straszna dyskryminacja facetów. Tak jakby nie było problemu. Większość stron tylko dla pań.Tak więc może panowie zaczniemy my sie wspierac, żeby wreście się podobać naszym paniom i nie słyszeć wiecznego - znowu pijesz piwo ? znowu jesz o 22 ? itd. Ja mam do zwalenia 40 kg! uf. Kiedyś już zwaliłem 35 ale słynny efekt yoyo i jeszcze wiecej ważę.Na wstepie tyle do zaczynu tematu. Pozdrawiam i zapraszam na forum. Oczywiście odchudzanie zaczynam nie jak zwykle od jutra tylko od dzis, nawet byłem na rowerze i nie jadłem kolacji.Szukam inspiracji.Już tak sobie myslę, że trzeba by chyba życie zmienić. Jakąś laskę o 20 lat poznać i człowiek by miał cel żeby jej pokazać na co go jeszcze stać. No ale co zrobić jak tej mojej od 22lat nie mam zamiaru zostawiać? No dobra bo sie za dużo rozpisałem. Szukam wspólników do ścieżki zdrowia.
Piotr
Re: Panowie XXL po 40 też chcą się odchudzać
Cytat:
Zamieszczone przez spinaker
Szukam wspólników do ścieżki zdrowia.
Piotr
Piotrze, chętnie pzyłączam sie, choć jestem już chyba w koncówce odchudzania. W czerwcu ubiegłego roku miałem 104 kg, a z "wodą" 107 kg (przy obciążonym brzuchu nawet 109 kg). W dwóch etapach udało mi sie dojść do 76 kg dziś, a za miesiąc może 72 kg. I to bez specjalnego zmęczenia i bez ćwiczeń (mam 64 lata i stare kości), za to z częstymi spacerami, nawet intensywnymi. Byłem teraz z żoną w Szczawnicy 9 dni i w stałym ruchu, ale bez intensywnej diety straciłem aż 2 kg.