Chudym byc... 15 kilo i gotowe

Tysiące diet, najlepszy dotychczasowy efekt 5 kilo, tylko po to, żeby to odzyskać z powrotem!!!
Dzisiaj zacząłem kolejną dietę, 1000 kcal chociaż jak tak czytam, to jako rozwijający się chłopak powinienem jeść więcej…ale chce w jakiś radykalny sposób zmienić swoje życie, nie czuje głodu… licznik wybił mi dziś 999,8 kcal… cóż za precyzja z mojej strony, tym bardziej, że wcześniej nie liczyłem kalorii…
Warzę 85 kilo ( wzrost 174) Czyli po prostu tragedia… dlatego chce schudnąć, 15 kilo, 10 tez by było dobrze… Chyba jestem dosyć dobrze umięśniony… Chciałbym więc dobrze wyglądać jak schudnę, żadnych rozstępów ani nic takiego, jak to zrobić?
Mam nadzieję, że w tym serwisie znajdę pomoc… która jest mi naprawdę potrzebna…

Cytat:

---

Zamieszczone przez boy

Mam nadzieję, że w tym serwisie znajdę pomoc… która jest mi naprawdę potrzebna…

---

Napisz więcej, zaczynając od wieku, dlaczego chcesz się odchudzać, jakie masz oczekiwania czasowe? 1000 to mało i mam nadzieję, że nie zagłodzisz organizmu i nie skończysz jojo-ując ... 3mam kciuki.

Minął 3 dzień diety jest mi zimno i źle…

Dzięki, że ktoś odpisał na mój post… odchudzam się bo chcę być atrakcyjny i wysportowany… Może i nie jest tak źle 5 z w-f , ale nie perfekcyjne… np. bieg na kilometr, mój czas 3, 53 byli dużo szybsi 3, 20… ja po prostu upasłem się… wstydzę się pływać na basenie… powód to oczywiście wygląd mojej klaty. Nie stać mnie na dietetyka, nie mam zresztą takiej możliwości…
Próbowałem głodówek, ale zrozumiałem jakie to głupie. Jestem jednak ambitny, zacząłem biegać, zostało mi po tym tylko trochę mięśni i znowu przybrałem na wadze. Nie zawsze byłem gruby. U mnie największym problemem są nietypowe nawet u bardzo grubych mężczyzn nogi. Diety tysiąc kalorii, zawsze się łamie jak jadę na jakieś przyjęcia, bankiety, kiedyś na konkursie wojewódzkim był ogromny poczęstunek, nie mogłem sobie tego odmówić, muszę schudnąć jestem ambitny, również w nauce ( moja średnia 5,30 )
Teraz próbuje diety 1000 kalorii, ale to też mi nie wychodzi, muszę się zmuszać by jeść jakoś to tak przyszło odkąd przeszedłem na dietę, dziś zjadłem 700 kalorii, a mi zależy na tym by wartości były znacznie zbliżone, jakie będą efekty to się zobaczy..

Jeśłi czujesz zimno i inne objawy to radzę iść do lekarza, pielęgniarki albo kogolwiek kto się na tym zna. Ze zdrowiem i organizmeme trzeba rozsądnie postępować jeśłi nie chcesz go sobie zepsuć ...

Nie rób diety restrykcyjnej, szczególnie jeśli jeszcze rośniesz. Nagła redukcja do 1000 kcal na dzień i jeszcze ruch to wielki stres dla organizmu.

Zastanów się lepiej tak naprawdę dlaczego przytyłeś? Liczyłeś ile "normalnie" jesz kalorii? Może jedz po prostu mniej snacków, hamburgerów, frytek, słodyczy, coli i innych tego typu jeśli to jadasz?

Nie miotaj się, nie oczekuj, że to co przytyłęś w ciągu miesięcy "naprawisz" w ciągu kilku dni, daj sobie czas, rób małe modyfikacje, z głową, a daleko zajdziesz.

Wygląd, że młody jesteś - boy - daj sobie czas!

Powodzenia!

Zaczynam 5 dzień… Porządne śniadanie, chce dotrwać na 1000kcal do końca tygodnia, a potem powoli jeść więcej, racjonalnie…
No, może i jestem młody ( mam 15 lat) nie przytyłem, przez parę miesięcy tylko to już trzeba na lata liczyć, ale w tym wieku już chyba tak jest, że chce się jak najszybciej dojść do celu.
Nie mam siły na ten kolejny dzień, nie widzę żadnych efektów. Znaczy widziałem wczoraj rano i jakbym przytył, ale to nie możliwe. Szkoda, że nie mam w domu wagi. O 5;50 już jeździłem po mieście na rowerze, ale krótko ( pół godziny) bo mi zimno było ( 2 stopnie). Więc to już musiało być spowodowane ewidentnie temperaturą… Nauczyłem się przez te wakacje kompletnie nocnego trybu życia. Chodzenie spać o 4, wstawanie o 12… ale dziś się przemogłem i w efekcie w ogóle nie poszedłem spać, ale wierzę, że jak przetrzymam jeden dzień to mój tryb życia wróci do normalności.

Ledwie przetrwałem ten dzień, nie obyło się bez upadków, ale zakończyło się na 970kcal. Problem w tym, że nie widzę efektu bo nie mam wagi. Mierzyłem się centymetrem, jest gorzej niż przed. Nie pije dużo napojów nie wiem jak to wytłumaczyć. Nie wiem czy jeszcze cokolwiek ma jakiś sens.
Ciągle tylko upadam, mam nadzieję, że zakończy się to jednak wielkim sukcesem. Właśnie mam nadzieję, ale sam przestaje wierzyć…

Nie wiem jak to napisać ale spróbuje. Masz 15 lat! Nie zepsuj sobie zdrowia, co będziesz potem żałował. Jeszcze rośniesz, jedzenie i to zróżnicowane z wszystkimi skałdnikami jest Ci potrzebne. Nie wiem czy widziałeś tabele Zapotrzebowanie kaloryczne młodzieży - prównuj do tego ile teraz jesz ...

Zastanów się dlaczego tyłeś, co możesz zmienić, jak dodać te 30-40 minut ruchu 3-4 razy w tygodniu. Co lubisz robic z ruchu? Zastanów się co jesz co jest niezdrowe i co może spowodowało otyłość? I wyeliminuj lub zastąp czymś zdrowszym.

I naprawdę nie oczekuj, ze w tydzień czy miesiąc bedzie WIELKA zmiana. Daj sobie czas, gdzie się śpieszysz, do szpitala!?!

Trzymam kciuki, że osiągniesz swój cel, wypracujesz zdrowszy styl życia który będzie Ci służył przez lata, a nie huśtawka, jojo, diety, desperacji i desperackich kroków i nieudanych prób ...

Czecs ja tak samo jak Ty mam słaba wole walki. Mam 18 lat i waze 72 kg przy wzroscie 175. Niby wszytsko jest ok ale własnie brakuje mi atrakcyjnosci i pewnoscie siebie odezwij sie moze na gg to pogadamy jesli masz ochote ??

Wracam do diety, pod innym wprawdzie pseudonimem, bo tamto konto sie zawieszało i ja głupi z tego powodu diete skończyłem, przestałem liczyć kalorie i gotowe... ale teraz zebralem siły... nie wróciłem do dawnej wagi na szczęście;D taką mam nadzieję, bo po swiętach niestety sie nie ważyłem.... i wogule dawno, ale nie mam niestety wagi w domu... Teraz udało mi się zmotywować. Po dawnej diecie zostało mi to, że jem czarne pieczywo, przynajmniej się staram ,bo jeste za młody, zeby móc samemu decydować... nie mogę się doczekać wiosny, kocham biegać, dzięki, że ktoś chce się skontaktowac napewno się odezwe...

Jedz dobrze, panuj nad kaloriami
(<CPM) i biegaj a cel osiągniesz tylko nie jutro ani za tydzień, daj sobie czas ....