103 -> 95 Na początek ;)

Witam.

Mam 24 lata, 192 wzrostu, ważę teraz 103kg i tych kilogramów zaczyna przybywać coraz szybciej, a i oponka rośnie w zastraszającym tępie. Czas na zmiany!
I stąd temat tutaj, myślę, że znajdę tu porady / wsparcie.

Ogólnie prowadzę dość siedzący tryb życia i za mało się ruszam - nad tym drugim zamierzam popracować.

Jem różnie, przeważnie coś skubnę w ciągu dnia i wieczorem konkretna ogromna kolacja.
Tyle jeśli chodzi o odżywianie, nie zastanawiałem się nad dietą bo w sumie nie wiem sam, od której strony ten temat zacząć.

Jeśli chodzi o aktywność to planuję zacząć od takiego pakietu - basen, bieganie, pompki, brzuszki.
Mam też jakieś stare hantle, nadadzą się do odmiany od pompek.

Celem moim na początek jest zrzucenie 5-8 kilogramów, wtedy okaże się jak będzie wyglądała oponka.

Na początek tyle, życzcie mi powodzenia ;)

PLAN DOJŚCIA DO CELU:
- basen dwa razy w tygodniu
- pompki, brzuszki, hantle w domu
- obecnie sprawdzam ile kalorii dziennie pochłaniam, żeby później ustabilizować swoją dietę i pory posiłków

Witam i podążając za prośbą życzę Ci powodzenia :)

Jeśli mogę coś dodać, to ja na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad dietą....może nie tyle dietą jak zmianami w odżywianiu. Dieta to 80% sukcesu, ruch to dodatek który przyśpiesza cały proces, dobrze wpływa na skórę, ujędrnia nasze ciało i poprawia kondycje, Ale to dieta jest podstawą. Tak uważam.
Natomiast fajne jest to, że się zmotywowałeś, masz jakiś cel, realny do osiągnięcia no i zaczynasz działać.

Pozdrawiam

Ja też o diecie. Nie stosując konkretnego typu, ale jedząc po prostu mniej można schudnąć. Więc przyjrzyj się tak orientacyjnie ile średnio dziennie kcal spożywasz. Zwróciłem uwagę na tą "konkretną ogromną kolację". Myślę, że lepiej jak już, żeby śniadanie było konkretniejsze, a kolacja tylko na tyle byś nie kładł się spać głodny.

Powodzenia! :)

Ja 2 miesiące temu rozpocząłem swoją przygodę z odchudzaniem. 178 cm. Ważyłem 103,4 kg, a na dzień dzisiejszy jest 93,8 kg. A to dopiero początek :) Ważna jest odpowiednio zbilansowana dieta + ćwiczenia. :) I jak KrzykCiszy wspomniał, nie opychaj się na kolację, tylko zjedz porządne śniadanie (oczywiście nie do przesady). Ja na kolację wcinam zazwyczaj serek bieluch/2 kanapki z chudą polędwicą - tak do 300 kcal. No ale wiadomo, że to zależy od wielu czynników. :)

Dziękuję wszystkim za wpisy :)
Mógłby ktoś polecić mi jakąś stronę, na której podane by były prawdziwe wartości kaloryczne potraw?
Nie na wszystkim jest napisane co ile ma, taka stronka pomogłaby mi ustalić ile kalorii dziennie obecnie spożywam.

Basen mnie bardzo zmęczył, muszę popracować nad utraconą kondycją i rzucić palenie, od jutra postaram się przynajmniej ograniczyć palenie, dzisiaj średnio to idzie, trzy papierosy spaliłem od rana. Nie tyle co mięśnie mi się męczą ale cały ja, wynika to raczej z mniejszej wydolności płuc. Okaże się czy będę miał zakwasy, jeśli tak to prawdopodobnie nie bardzo dały radę dotlenić mi organizm.

Jeszcze jedno - jak często się ważyć, żeby był w ogóle sens stawać na wagę?

awersja - moim zdaniem dieta to nawet 90% sukcesu ;) Ale mam taki problem, że prowadzę bardzo nieregularny tryb życia, często wstaję o 5 ale i często idę spać o 8 rano i śpię do 14 co trochę komplikuje ustawienie posiłków na dokładne godziny. A metabolizm działa tak smao niezależnie od tego w jakich godzinach się śpi - nocą zwalnia. Będę musiał trochę nad tym popracowac.

KrzykCiszy - nie bardzo mogę jeść rano, nie jestem głodny tak do 14, już od gimnazjum pierwszy posiłek jadłem dopiero po szkole, ewentualnie jakąś kanapkę podczas lekcji.

Mofo1990 - świetny rezultat jak na dwa miesiące, chciałbym taki osiągnąć, mam teraz cel - zrzucić swoją oponkę w dwa miesiące ;)

Kiedyś korzystałem z tej - Kalkulator kalorii - sprawdź kaloryczność i wartości odżywcze potraw można sobie obliczyć potrzebne rzeczy - bmi, bilans kaloryczny, są też opisane poszczególne produkty wraz ze zbliżoną wartością energetyczną, można też ustalić i obliczyć odpowiednie porcje. Masz rację że dieta to podstawa, ale by miało to sens, dobrze jest wybrać sobie jaką formę treningu, która w tym ogromnie pomoże. Fajki radziłbym Ci rzucić od razu, wiem że łatwo się mówi ale jak już to zrobisz to po kilku miesiącach sam będziesz śmiał się z siebie, czemu tak długo zwlekałeś. Wiem, bo sam mam to za sobą. Co do ważenia, ja ważę się codziennie (rano, na czczo i nago bo wg mnie bez sensu ważyć się po posiłkach i w ubraniu). Trzymając się diety i regularnie ćwicząc wahania wagi będą niewielkie, jakieś 1-1,5 kg co zwykle będzie związane z ilością wody w organizmie.

Witam!!!
Życzę powodzenia i trzymam kciuki za wymarzony cel :)

życzę powodzenia i czekam na rezultaty jak idzie ;p