Jedzenie większej ilosci posiłków (czyli podzielonych na mniejsze porcje) powoduje, że częściej myślimy o tym, co zaraz przekąsić. Lepiej zjeść kilka porządnych posiłków, a jak już coś podjeść, to białka jaj:P.

Co do słodyczy w diecie całkowicie się zgadzam i mam identyczne podejście , nie można sobie odmawiać wszystkiego. Raz na jakiś czas trzeba zjeść coś słodkiego by nie rzucić się nagle na hm... powiedzmy ciasto. Byle nie przerodziło się to w codzienność w nadmiarze. Ja po restrykcji nie-jedzenia słodyczy wtryniłam 2 tabliczki czekolady kiedyś i litr lodów.