U mnie to akurat wygląda tak, że jesienią jest łatwiej. Dlaczego? Bo zaczynają się zajęcia na uczelni i jestem w ruchu i poza domem. Chociaż z 2 strony, to może być mała pokusa, ale zazwyczaj daję radę.
A jeśli chodzi np o lody, to jest je o każdej porze roku - szczególnie orzechowe i waniliowe Nie odmawiam sobie ich nigdy.
Soki? Ja bym nie rezygnowała, ale można pić np rozcieńczone wodą (te kupne) albo samemu wyciskać, ale to trochę pracochłonne.