Wersja do druku
Jakie jest Wasze zdanie na temat produktów light?Cytat:
Dziś niemal każdy produkt spożywczy ma swój odpowiednik w wersji light. Można
znaleźć takie ciastka, czekolady i cukierki, przetwory mleczne i warzywno-owocowe,
a także różnego rodzaju napoje. Czy jednak „light" zawsze oznacza „niskokaloryczny"?
Witam! Produkty "light" moim zdaniem są bardzo pomocne w odchudzaniu. Ja osobiście preferuje produkty z napisem "light", "Fit", "Fitness" itp, robiąc zakupy w sklepie. Studiuje jednak uważnie etykiete produktu i sam stwierdzam czy rzeczywiście produkt jest taki "light" jak go nazywają. Nie zawsze tak jest więc czytanie etykiet weszlo mi w krew. Co do smaku to rzeczywiście nie ma takiego aromatu, i kwintesencji jak w produktach rodzimych jednak myślę że nie przeszkadza to aż na tyle żeby nie móc ze smakiem tego spożywać... Wszystkim gorąco polecam wybieranie produktów "odchudzonych" jednak nie dajcie się zwieść wielkim kolorowym napisom i czytajcie etykiety. Pozdrawiam...
Może i w wielu produktach tak jest ale np. Pepsi Light to co innego. Pepsi Light można pić dowoli bo ma 0,1 kcal w 100 ml. Nawet gdyby wypić 1 litr napoju to będzie tylko 1kcal a nie 520 - jak w normalnej Pepsi. PZDR
ja już przez to przeszłam.
dla mnie produkty light są g*ówniane, po prostu ohyda, zwłaszcza jogurty :x :x :x nawet cola light smakuje inaczej, a cola zero jest najgorsza :x :x :x
ja wolę posmarować chleb łyżką masła niż margaryną light, wypic mleko z wiekszą zawartością tłuszczu, nie 0% [i nie tylko ze względu na wchłanianie witamin], itp itd. po prostu wolę normalny smak, nie wyszukuję obsesyjnie produktów o obnizonej kaloryczności, mimo że sie odchudzam :wink:
Hehe, ja też nie wyszukuję obsesyjnie produktów light, ale wiele z nich mi po prostu smakuje :P :P
Oczywiście też zawsze studiuję etykietę i sama stwierdzam, czy dany produkt jest faktycznie 'fit' czy 'light' :wink:
Ostatnio znalazłam błędy w kaloryczności pewnych serków topionych w Carrefourze, które miały napis 'light' i źle przeliczoną kaloryczność!
Obliczyłam ja na podstawie zawartości BTW i miały 221 kcal a nie jak podał producent 302 ...
Nie zawsze ufam temu, co na etykiecie. Trzeba też samemu trochę myśleć :wink:
Uwielbiam Jogobellę light, zwłaszcza wiśniową ...
Smakują mi serki topione Hochland o obniżonej zawartości tłuszczu ...
Serki wiejskie lekkie też ...
Cola zero ma dla mnie lepszy smak od 'light' a taka zwykła z cukrem jest ohydna ...
Kefir 0 % tłuszczu Piątnicy jest OK, gęsty i smaczny i tylko 100 kcal w 100 g ...
Twaróg domowy Piątnicy 0 % - wilgotny, bogaty w białko, smaczny, tylko 88 kcal w 100 g ...
Konfitura Materne light - 120 kcal w 100 g, pyszna!!!!
Przykłady mogłabym mnożyć :P
To kwestia gustu i smaku :wink:
A skoro mi smakują, to czemu miałabym ich nie jeść? skoro przy okazji pomagają utrzymać linię? ...
Jedynie na słodycze light się na pewno nie skuszę, te bez cukru dla diabetyków na przykład ... zawierają tak dużo tłuszczu, że mają więcej kalorii od tych tradycyjnych ...
Nie jestem jakąś zagorzałą fanką produktów typu 'light', ale jak mam do wyboru zwykły i 'light', który mi smakuje, zawsze wybiorę light :P
Natomiast na pewno nigdy nie zmuszałabym się do jedzenia 'lightów', gdyby mi nie smakowały!!!!