Co jest lepsze? ******l Pro czy ******l Pro Evolution? proszę o rade
Wersja do druku
Co jest lepsze? ******l Pro czy ******l Pro Evolution? proszę o rade
kochanie, wybacz moj wredny charakter, ale nie uwazam zeby ******l byl odpowiednim srodkiem...
skoro juz o niego pytasz, to pewnie wiesz ze jest srodkiem efedrynowwym. to jest przez niektorych nazywana roslinna amfetamina.
twoj wybor, ale chyba szkoda zdrowia, bo czytajac wypowiedzi POTEZNYCH CHLOPOW z forum sportowego mozna wywnioskowac, ze maja typowy objawy abstynencyjne.
wiadomo jednak, ze kazdy specyfik na kazdego zadziala inaczej... ale ja z troski o twojje zdrowie raczej odradzam
Efedryna jako sama w sobie jest nielegalna. Jest jednym z prekursorów do produkcji amfetaminy, bo oczywiscie jest pochodna fenyloetyloaminy... Ale coz nie bede Ci rozprawiac chemicznie. Po nazwie widze, ze to termogenik. Hmm... no wiadomo jeden ze skuteczniejszych termogenikow to ECA czyli efedryna, kofeina i kwas acetylosalicylowy. Ale nie polecam. Zamiast tego możesz kupić zdrowe termogeniki. Dobry bedzie Thermo Fat Burner badz Thermo Speed Extreme, do tego karnitynka + Fat Transporter. Jednym z nowszych term. jest tez ClenBurexin. Preparaty te zawierają wyciąg z gorz. pomarańczy, a w niej znajduje się synferyna, która hamuje łaknienie. I tez bardzo ładnie działają. Polecam.
Stosuję Thermo Speed Extreme i nie zauważyłam, aby hamował apetyt :(
Widzę natomiast działanie termogenne - mam wreszcie normalne ciśnienie krwi i porządnie pocę się podczas treningu na siłowni...
O ******l Pro i ******l Pro Evolution nie mogę się wypowiedzieć, albowiem nie stosowałam...
Oj na pewno hamuje. Dorzuć do tego karnitynkę z chromem i witaminą b6, z treca za 39 zł, 90 kapsułek. Musisz też ograniczyć jedzonko oczywiście. A jak ten termogenik na Ciebie nie działa to spróbuj ClenBurexin. Nowość.
Narazie pozostanę przy TSE, bo jeszcze trochę mi tego zostało 8)
A w działanie l-karnityny nie wierzę, kiedyś stosowałam w dużych dawkach i nie czułam, abym miała chociażby minimum więcej siły podczas treningów...
Dla mnie to trochę strata pieniędzy :roll:
No ja akurat wierzę. Trochę się na tym znam :)
Ok, każdy ma prawo do swojej opinii :wink: