Czy jesli jestem tzw grubej kości(po ojcu) jestem dość masywna i toporna to czy mam szanse by zyskac dzięki cwiczenią wspaniała kobieca sylwetke a nie by zostać wielkim przykoksanym pawianem? :twisted: :P
Wersja do druku
Czy jesli jestem tzw grubej kości(po ojcu) jestem dość masywna i toporna to czy mam szanse by zyskac dzięki cwiczenią wspaniała kobieca sylwetke a nie by zostać wielkim przykoksanym pawianem? :twisted: :P
Klaudiass oczywiście, ze masz szanse! Wogole nie trzeba sie zastanawiac nad takimi rzeczami, tylko probowac. Mi tez zawsze mowiono, ze mam grube kosci, nie schudne, mniej wazyc nie bede. Bzdura! Teraz smiesza mnie opinie osob, ktore nic nie wiedza na ten temat, a pierwsze sa do wydawania komentarzy.
Naprawde nie sluchaj tego co mowia inni, tylko wez sie do roboty. Dieta np.1500 kcl+ cwiczonka i na pewno beda efekty! :D Trzymam kciuki. :P
Dzięki za pomoc i siłe do walki! :wink:
Chyba najważniejsze jest tutaj odpowiednie dobranie ćwiczeń do Twoich potrzeb. Myślę ze najlepiej jest wybrać się do specjalisty, poradzić się trenera fitness jakie i o jakiej intensywności ćwiczenia najlepiej wykonywać. Trzymam kciuki za Ciebie.
trudno ocenić bo geny to geny hehe ja mam po ojcu budowę i za nic nie mogę jej zmienić