Wersja do druku
mOIM PROBLEMEM SA BOCZKI! OGOLNIE JEST OK (164 CM I 52 KG) CHOC ZE 2 KG CHCIALABYM ZRZUCIC..JEST STRASZNIE CIEZKO BO JEM OK 1200 KCAL OD 3 TYG I NIC NAWET 1KG JEST CIEZKO ZRZUCIC:(( OD PEWNEGO CZASU ZACZELY MI SIE ROBIC TZW BOCZKI I NIE WIEM JAAK MAM TO ZLIKWIDOWAC,JAKIE CWICZENIA MOGLYBYSCIE MI POLECIC? SKRETY? SAMA NIE WIEM,KIEDYS DUZO PLYWALAM I TEGO NIE BYLO ALE ZKOLEI ROZROSLY MI SIE MIESNNIE RAK-CO NIE WYGLADA ZA CIEKWIE, POZDROWIONKA
moim skromnym zdaniem pomóc powinny
:arrow: brzuszki ze skrętem tułowia
:arrow: w leżeniu na plecach, lekko uniesiona klatka piersiowa, przyciągać lewy łokieć do prawego kolana i to samo z drugą ręką/nogą, w miarę żywym tempie
:arrow: skłony boczne, zarówno na stojąco, klęcząc w lekkim rozkroku jak i siedząc w rozkroku na przykład. można oprzeć jedną rękę na biodrze, a drugą nad głową unosić; można robić skłony z uniesionymi obiema rękami do góry, albo z rękami założonymi za głowę.
:arrow: leżąc na boku, z lekko ugiętymi nogami dla zachowania równowagi, "dolną" rękę wyprostowaną położyć na podłodze pod kątem prostym do ciała (pomoże zachować równowagę), drugą rękę założyć za głowę jak przy brzuszkach; w tej pozycji unosić tułów do boku, nie skręcając ciała! (to ważne) dla utrudnienia można jednocześnie podnosić do góry złączone nogi.
powodzenia!
hula - hop podobno bardzo pomaga :)
Mi po ciąży też zostały boczki. Kupiłam sobie takie kółko, na którym się stoi i macha tylko biodrami. Klatka piersiowa w bezruchu. Na poczatku było cieżko ale już jest lepiej no i chyba widać efekty.Powodzenie.