MOSTEK

Co zrobić, żeby móc wykonać mostek ze stania? taki zwykły potrafię, ale jakoś ze stania nijak nie mogę :) byłabym bardzo wdzięczna za pomoc :)

Musisz mieć dobrą równowagę, być elastycznym (choć nie wiem, co należy rozciągnąć najbardziej i co jest strategicznym punktem) i zabierać się do tego powoli - to wszystko, co przychodzi mi na myśl. Mi wychodzi jakoś sam z siebie, ale ja zawsze byłam "wygięta" ;)

jak robisz "normalny" to już duży sukces
poza tym, jak wspomniała poprzedniczka, trzeba być elastycznym. im większa gibkość, tym łatwiej.
no i na początek koniecznie z asekuracją. absolutnie nie wolno próbować takich ćwiczeń bez kontroli. grozi poważnymi kontuzjami. osoba asekurująca powinna stać obok z wyciągniętą ręką na wysokości Twojego pasa, żeby w każdej chwili móc Cię złapać i pomóc wrócić do pionu. dopiero kiedy w takiej sytuacji poczujesz się pewnie, można próbować bez asekuracji, ale nadal pod okiem kogoś z boku.

w sumie łatwo powiedzieć, kiedy samemu się nigdy nie miało problemów z takimi akrobacjami ;)
ale na pewno sobie poradzisz. tylko na początek ostrożnie... :)

Z równowagą to u mnie ciężko? a da się to jakoś wyćwiczyć? :> w każdym bądź razie tego mostka to się muszę nauczyć, więc będę rozciągać co się da :) chyba, że ktoś wie bardziej szczegółowo co i jak :)

jeśli robisz normalny, to już połowa sukcesu
pamiętam, że jak jeszcze chodziłam do szkoły to sporo było dziewczyn, które ze zwykłym mostkiem miały problemy

na pewno całe ciało musi być rozgrzane przed takimi akrobacjami
jesli chodzi o rozciąganie - na pewno musisz mieć rozciągnięte mieśnie grzbietu, czyli gibki kręgosłupek ;) im bardziej się "wginasz" do tyłu, tym lepiej. ja początkowo robiłam tak, że będąc w normalnym mostku próbowałam zbliżyć dłonie jak najbliżej stóp - "szłam" rękami w kierunku nóg. nie robiłam tego pod kierunkiem nikogo wykwalifikowanego, więc nie polecam tego, jako ćwiczenie. na mnie działało, innym może zaszkodzić. nie biorę za to odpowiedzialności.
dobrym ćwiczeniem na mostek ze stania jest ćwiczenie przy drabinkach lub przy ścianie. przy drabinkach jest łatwiej i wygodniej. należy stanąć tyłem blisko ściany. odchylić się do tyłu jak do mostka, złapać rękami drabinek i powoli schodzić rękami coraz niżej, aż do mostka właściwego. wykonując powoli to ćwiczenie przygotowuje się ciałko do tego, co ma zrobić potem :) poza tym pomaga przełamać obawy przed mostkiem ze stania. takie coś robiłyśmy często na WFie, więc chyba jest w miarę bezpieczne...

dasz radę!

Jesli w ogole sie gdzies spala :? ...

co się spala, Marianna?

Dzięki za rady :) jeszcze trochę i na pewno się uda ;)

na pewno!
trzymam kciuki. jakbym mogła jakoś pomóc, to pisz.

Nie robcie zadnych mostkow! To oczywiscie do dziewczyn, ktore nie cwicza d bardzo dawna. Jesli sie zaczyna w wieku nie-dzieciecym, kiedy kosci juz coraz bardziej sztywnieja jest to bardzo niezdrowe dla kregoslupa i nie przyniesie niczego dobrego...

Też kiedyś chciałam nauczyć się robić mostek, ale to chyba zależy od gibkości, niektórzy są gibcy bez ćwiczeń inni muszą sporo pracować. Jeżeli chcesz robić mostek to pamiętaj o materacu ułóż go sobie na ziemi i rób no nim. Ja osobiście kidyś najpierw schodziłam do poziomu łóżka , ale dalej nie doszłam :)

:) Spróbuj najpierw wymachiwać rękami wyginając się aż do podłogi, a później poprostu się odważ :wink:

ja postanowiłam spróbować kiedy moje kumple stwierdziły że robie fenomenalny mostek z leżenia i pierwsze co to... walłam plecami o podłoge ale nie dałam się i za 3 czy 4 razem mi sie udało! ważne jest też jak położysz dłonie bo jeśli położysz źle to albo trzaśniesz o podłoge jak ja albo skończy sie koztuzją... radze uważać!

Zgadzam się z jedną wypowiedzią - lepiej nie uczyć się robienia mostka. Wiem to z doświadczenia, trenowałam akrobatykę. Żeby zrobić mostek ze stania (na nogach, bo można też ze stania na rękach), trzeba mieć (poza ogólną elastycznością) dobrze wyrobione mięśnie kręgosłupa, pośladków, ud. Ale problem w tym, że opadając ze stania na mostek, mięśnie pracują niesymatrycznie, jedna część zawsze 'prowadzi' całe ciało, a przez to jest bardziej obciążona. To nie najlepsza pozycja dla kręgosłupa. A jeśli masz już jaklieś skrzywienie, to tym bardziej lepiej nie obciążać kręgosłupa:-)
Ja mam skrzywienie kręgosłupa, którego nabawiłam się właśnie dzięki akrobatyce. Byłą to także wina trenerki, która zapominała, że nierównomierne ćwiczenie mięśni i ścięgien może się kiedyś odbić na kręgosłupie:-(

Szeflera ma rację, jak ktoś nie umie, to lepiej się nie uczyć. Bo właściwie nic to nie daje ;)
A jak się umie, a nie ćwiczy się "zawodowo" (w końcu nie codziennie robi się mostek z pozycji stojącej) to chyba nie robi się sobie krzywdy? Bo ja mam po prostu odchył na punkcie rozciągania i gibkości we wszystkie możliwe kierunki i chybabym się zapłakała jakbym miała z czegokolwiek zrezygnować ;)