A ja mam takie pytanko ile można jesc 1000 kcal? w sensie przez jaki okres czasu? ile wy jestescie juz na dietkach
Wersja do druku
A ja mam takie pytanko ile można jesc 1000 kcal? w sensie przez jaki okres czasu? ile wy jestescie juz na dietkach
ja zaczynałam od 1200 - 1500 kcal, ale potem przeszłam na 1000 kcal, bo tyle mi wystarcza, czuję się syta. A 1000 kcal stosuję od...2 miesięcy :lol: i mam zamiar aż dotąd, póki nie osiągnę wymarzonej wagi - w moim wypadku 60 - 58 kg :lol: to chyba tak jakoś do jesieni...może do początku listopada...zobaczymy jak mi pójdzie :lol: a potem podwyżę do 1600 - 1800, oczywiście stopniowo :lol: :lol:
a co, ta dieta może być szkodliwa??? że niby 1000 kcal to za mało??? ale przecież zdrowo się odżywiamy (przynajniej staramy), jak najmniej tłuszczu, cukru, soli itp. no to niby zdrowe nawyki, więc...hmmm...przeprowadzono taki eksperyment na szczurach - jednej grupie zmniejszono dawkę dziennych kcal o połowę, inna nadal dostawała dużo, i okazało się, że te, którym zmniejszono ilość kcal w pokarmie, żyły o 30% DŁUŻEJ!!! Teraz muszą udowodnić, że to działa także na ludzi :lol: więc chyba ta nasza dietka nie jest szkodliwa, oby tylko nie przekształciła się w niemądrą :wink:
nie ja sie poprostu pytam:) ale wiecie zapomnialam i nie zerknelam ze jestem na KULTURZE FIZYCZNEJ a nie na DIETA OPARTA O WARTOSCI KCAL...upsss jak to przezucic bo to nie na temat:) sory
XIXATUSHKA- też oglądałaś ten program, o tym jak dożyć do setki??:) No, tam mówili, że im człowiek mniej je tym dłużej żyje:) Mam tego dowód. Żywym przykładem jest mój dziadek który je może 700-800 kcal dziennie i ma 90 lat. A co najlepsze, jeździ na rowerze!:)
Fajnego masz dziadka :) Myślę, że dieta 1000 kcal jest zdrowa i można ją rozsądnie stosować przez długi czas.
dodi12>>> właśnie, masz fajnego dziadka. Może po prostu są ludzie, którym wystarcza 700 - 800 kcal, nie potrzebują więcej :lol: ja tam potrzebuję dużo, np. 1000 :lol: tak sobie wmawiam, bo na prawdę bardzo lubię jeść. Kiedyś przed dietą zjadałam codziennie 3000 kcal (zwłaszcza zimą - tłuste ciastka z kremem, pierogi, dużo mięsa...no i słodycze ogólnie plus niezdrowe placki z dżemem, kremem, mięsem, takie smażone na tłuszczu, kupowane w kioskach....bleeee, aż mnie pokręciło, jak to piszę...ale te ciastka...)
No z tym dziadkiem to chyba przesada :shock: chociaż moja mama też je bardzo malutko (tylko czasami sobie "pofolguje") to mówi, że z wiekiem się je coraz mniej (bo się nie rośnie itp.) może coś w tym jest??
A ja przed dietą to i może z 4tys. jadłam :?
4 tys. to napraaawde duzo... ja zawsze nie jadlam jakos duuuzo ale nie odmawialam sobie przyjemnosci :D szarlotka...uwiellllbiam
Wiem, że dużo, dlatego tak wyglądałam ;p
hehe oprzed ideta ja tez potrafilam z 3 tys zjesc jak dobry dzien mialam, tzn duzo slodyczy.. ale moja siostrta zjada MNOSTWO, dziennie potrafi wchlonac kilka batonikow, 2 dokladki obiadu, jajecznice na boczku na kolacje, a za godzine znowu jakies slodycze albo gotuje spaghetti czy smazy frytki i zjada ich ogromna ilosc...(brzmi masakrycznie, ale wcale nei przesadzam!) i co? jest chuda jak patyk. to jest sprawiedliwe, hę??? a ja na tysiaku az schudne :D:D:D
Skinnerka- może i to brak sprawiedliwości, ale co nam to da że zaczniemy wyć do księżyca z żalu?? Ja mam na to swoją teorię darwinowską: ludzie się przystosowują do jedzenia naszego współczesnego i drogą ewolucji przystosowują się do niego nie tyjąc ;p.
Pogmatwane wiem ;>
hehe mi ta teoria nie pasuje, bo to by znaczylo ze ja na drabinie ewolucji stoje nizej niz siostra :shock: a to ona jest pierwotniak :lol: hehehe... ale racja, trzeba pogodzic sie z niesprawiedliwoscia swiata :P :lol:
No dobra, to poprostu jedni mają szczęście a drudzy nie ;).
Ale przecież mnóstwo osób tak ma. Zazwyczaj jest tak, że te osoby, które jedzą najwięcej są najchudsze. Jedni mają szybsza przemianę materii a inni wolniejszą ja niestety należę do tych z wolniejszą :wink:
Jest też tak, że jak zaczniesz się raz odchudzać zawsze trzeba się pilnować, bo przemiana materii zaczyna wariować :lol:
Ale wiecie co im jesteśmy starsi tym wolniej spalamy i te osoby które mają złe nawyki żywieniowe będą tyli :) A my będziemy wtedy szczupłe :lol: