Wersja do druku
Hej dziewczyny!
Nadeszły zimne, brzydki dni. Koniec z rowerem, rolkami, biegami... :(
Macie jakieś pomysły, jak ćwiczyć w ten okropny czas?
Ja jeżdże na rowerku stacjonarnym i robie proste ćwiczenia w domu natury rozciągającej.
Mówie od razu, że na basen siłownie czy aerobik nie mam pieniędzy
I jeszcze jedno pytanko. Jestem na diecie 1000 kcal. Nie mam za dużo czasu więc chcialam sie dowiedziec, jakie jest to minimum. Jak duzo czasu dziennie musze cwiczyc?
A ja wlasnie sciagnelam sobie 10 tygodniowy plan biegania ale po przeczytaniu Twojego postu zdalam sobie sprawe, ze faktycznie idzie jesien i chyba musze to odlozyc do wiosny. W takim razie nie wiem co robic. mam basen raz w tyg. Na aerobik nie mam kasy wiec chyba pozostaja cwiczenia w domu. Moze sciagnij sobie cos z internetu?
W zime mozna na lywach jezdzic :) no i nartki i snowboard;p ja niestety jestem ze szczecina wiec kawal drogi w gory, ale przynajmniej dwa razy w roku staram sie wyjechac gdzies w poazdne gory za granice zeby troszke sie wyszalec :) no a tak na coedzien to aerobik, basen i w domciu :)
Jeśli masz możliwość to rowerek stacjoonarny... I do tego inne ćwiczenia... ALbo wybierz się na siłownię!!! Ale pamietaj że tylko systematyczny trening daje efekty!!!
Ja jednak stawiam na bieganie-a co tam,z cókru nie jestem nie roztopie się przez deszcz:))) no a jak już będzie strasznie zimno no to rowerek stacjonarny:)
Też mam ten problem, wiec uparcie ściągam filmiki z aerobikiem itp.
Ściągnij sobie program Lime Wire i wpisz np. "8 minute abs" "tae bo" "20 minute pilates" :)
A dziewczyny moze wiecie ile czasu dziennie i z jaka predkoscia jezdzic na rowerku zeby byly jak najlepsze efekty?:D
na zimę doradzam też skakankę i piłkę do skakania :) świetnie poprawia nastrój.