Czy ktoś czytał tę książkę: "Schudnąć bez diety" E. Zubrzycka??? Bardzo proszę o opinie, czy warto sobie nią zawracać głowę...
8)
Wersja do druku
Czy ktoś czytał tę książkę: "Schudnąć bez diety" E. Zubrzycka??? Bardzo proszę o opinie, czy warto sobie nią zawracać głowę...
8)
bardzo ciezko jest schudnac bez diety, trzeba wtedy duzo cwiczyc i na jakie kolwiek efekty trzeba długo czekac - takie jest moje zdanie
Widziałam tę książkę, moim zdaniem żey schudnąć bez diety trzeba bardzo dużo ćwiczyć, innego wyjścia nie ma :?
To chyba rozmawiamy o różnych książkach, bo tam jest teoria psychologiczna na temat odchudzania i postrzegania siebie - strawa duchowa w trakcie odchudzania...
Nie czytałam tej książki, ale nie do końca zgadzam się z moimi przedmówczyniami, że trzeba dużo ćwiczyć żeby schudnąć bez diety. Ja właśnie obrałam taką metodę odchudzania. Wiem że dłużej mi zejdzie, ale efektu jojo nie będzie :D Nie ćwicze strasznie dużo, jeżdze na rowerku 4-5 razy w tygodniu po godzince i nic więcej. Myśle że trzeba w takim przyapdku przyjżeć się dokładnie temu co jemy. /nie opychać sie słodkościami, sosiki odstawić, białe pieczywko, ale to wszystko wpływa też pozytywnie na zdrowie więc każdy powinien przyjąć taki jadłospis żeby zdrowo się odżywiać
ni_kola23 przeczysz sama sobie :roll: :twisted: wprowadziłaś ograniczenia, czegoś tam nie jesz, i to właśnie nazywa się dietą :lol:
Bjedrona nasz świat jest tak zbudowany że nie każde coś co ma w nazwie dieta jest dieta odchudzającą :D Mój tata trzyma dietkę, która wcale nie ma na celu odchudzanie a utrzymanie cukru na odpowiednim poziomie. Nie tyje i nie chudnie. Ja wstaram się wyeliminować z mojego jadłospisu wszystkie potrawy które wpływają niekorzystanie na mój organizm. Odchudzam się tylko i wyłącznie poprzez jazde na rowerze. A to że nie jem różnego rodzaju bomb kalorycznych dla jednym będzie uznawane jako dieta odchudzającą a dla mnie wyeliminowanie niezdrowej żywności. Jesli będę całe życie jeść zdrowo to znaczy że będę całe życie na diecie odchudzającej??? :wink:
Każdy ma trochę racji. Dieta to sposób odżywiania.
"Jestem na diecie" - Tak przyjęło się, że mówią to GŁÓWNIE odchudzający się ludzie.
Ale na diecie może być każdy - sportowiec, osoba co ma cukrzycę itp.
Tytuł ksiązki "schudnąć bez diety" (bezsens ;p) bardziej odnosi się do tego, zeby nie interesować się tak bardzo swoją wagą tylko cm ciała modelując je np. przez ćwiczenia. Można spalać kcal biegając, ale jak zje się hamburgery w mcdonaldzie i zakończy tortem, to jest to...bez sensu :P Ćwiczenia więcej dają przy odpowiedniej diecie, na pewno co zdrowe to lepsze dla organizmu.
Jak najlepiej schudnąć? Przy odpowiedniej diecie i ćwiczeniach!
ok, wygląda na to że nikt z wypowiadających się nie czytał książki i stąd takie interpretacje tytułu
ja czytałam i z czystym sumieniem polecam - co zresztą widac w moim podpisie
ponieważ moim największym wrogiem jestem ja sama i mój umysł, to u mnie odchudzanie oznaczało podjęcie pracy u podstaw ;) czyli właśnie pod kopułką
oczywiście, chudnie się ładniej i zdrowiej z ćwiczeniami fizycznymi, ale do tego autorka też zachęcała
przede wszystkim trzeba przestać ze sobą walczyć i postrzegać swoje ciało jako wroga
a przecież zamiast ćwiczęń można spalać kalorie w inny sposób :lol: :roll: :roll: :roll: :wink: :wink: :twisted: