Do końca ferii...POMOCY:p

Witam Was, przeglądam to forum od dość dawna, ale to dopiero mój drugi post.
Odchudzam się od dawna, ale raz jest lepiej a raz gorzej, właśnie teraz jest gorzej, ale czuje, że już jestem przygotowana do zgubienia tych cholernych kilogramów, a chciałabym ich zgubić ok.10, ale oczywiście nie odrazu.Za pierwszy cel postawiłam sobie zgubienie 5-6 kilosów i w związku z tym mam pytanko, na jakiej diecie i ćwiczeniach uda mi się je zrzucić do końca stycznia i czy którejś z Was udało się coś podobnego.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.

powodzenia :D
a ile masz wzrostu?

Mam 173 cm i waże 67 kg

ja polecam dietke 1000kcal. Chociaż ja ewentualnie najpierw polecam 1500kcal i powoli schodzić w dół. Zobaczysz z naszą pomocą szybko osiągniesz efekt w odchudzaniu :wink:

Najlepiej odchudzać się w wakacje. Zimą marne szanse. Latem to miłości (zako****esz sie z wzajemnością = chudniesz), zabawy z przyjaciółmi (pełno przy tym śmiechu, a co za tym idze tłuszczyk spalany ), zarwane noce przez zabawy (im dłużej jesteś na pełnycho obrotach tym więcej chudniesz) i oczywiście przy upale jest mniejszy apetyt. Ja latem schudłam ok. 8 kg w miecha... a teraz zimą w miecha 4 kg (dodam że latem się nie głodziłam... samo przez sie wyszło) a teraz wycskam z siebie ile mogę... :roll: No nic... ale i tak będę walczyć dalej by nie kompromitować się na plaży. 8)

a ja wolę zimą, bo się chodzi do szkoły, a tam nie ma dostępu do lodówki :D

A ja wolę latem, bo moge wtedy duuużo ćwiczyć (np na moim kochanym rowerku jeździć) i mniej mi sie jeść chce na słoneczku :) Wogóle kocham lato, wylegiwać się na słońcu, opalać się, szaleć z przyjaciółmi :)

5-6kg do konca ferii? moze jakbys sie glodzila to bys schudla ale watpie zeby ci sie to udalo. Lepiej chudnac wolniej, wiem ze chcesz szyko jak kazdy ale niestety nie da sie schudnac w jeden dzien. Ja tak sobie myslalam ze szkoda ze nie mozna by bylo zrobic tak ze mowisz ile chcesz wazyc i za kilka minut osiagasz ta wage jednak musisz byc an diecie powiedzmy an tysiaku tyle czasu ile normalnie by ci zajelo zgubienie tych kg zbednych ale moze to nie byloby takie fajne jak patrzenie ze jestes coraz szczuplejsza a na wadze jest coraz mniej zbednych kg.

co do odchudzania to ja odchudzalam sie w zime i w alto mialam juz super figure. w zime jest trudniej bo na dworze jest zimno siedzi sie w domu i nie chce sie czlowiekowi ruszac i anjchetniej ajdlby pysznosci do tego akloryczne pysznosci ja jednak zmobilizowalam sie i nie zaluje bo w lato nie myslalam o tym ze nie zaloze spodniczki bo mam grube nogi poniewaz ich nie mialam.

pozdrawiam i zycze sukcesow

Niby kopenhaska schudlabys w 13 dni jakies 5 kg ale niewarto... Lepiej 1000 kcal i wolniej ale skuteczniej:)