6 tygodni-NA DOBRY POCZĄTEK!!!!!!

WITAJCIE!!!! :D
Wiem, ze zalozylam juz jeden watek, ale nic z tego nie wyszlo.Jednak wczoraj rano powiedzialam dosc.Spojrzalam w lustro i te zwaly cellulitu....przerazaja...Dodam, ze przytylam 10kg w ciagu 2 miesiecy.

Dlaczego 6 tygodni?Odp jest prosta- tyle trwa A6W- co bedzie potem zobaczymy.
Mam na dzieje, ze mnie przyjmiecie do swojego grona? :D

A teraz cos o mnie:
:arrow: studentka, 21lat,
:arrow: wzrost:155cm,
:arrow: waga: 54,5kg :evil: ,
:arrow: biodra: :oops: 94,5,
:arrow: talia:70 :cry:

No ale musi sie zmienic.Postanowilam, ze tym razem sie uda....a co bedzie zobaczymy.

DZIEN 1

:D 1 LUTY 2006r.

:arrow: 60 min cwiczen na brzuch,
:arrow: 60 min cwiczen na pupe i nogi,
:arrow: 20 min hh,
:arrow: 1 dzien A6W,

Kalorycznie tez bylo oki, jednak wiem, ze lepiej wychodze gdy z gory zaplanuje sobie co zjesc...

Cześć!
Ja mam tak samo! Wczoraj zaplanowałam sobie dokladnie jedzonko i nie przekroczyłam 1000 kcal :) Jestem na diecie 1000 kcal, a ty? Wedlug mnie to swietna dieta, bo mozna jesc praktycznie wszystko...ja unikam slodyczy i smażonego jedzenia, różnych sosów i majonezu :) Mam zamiar schudnąć 5 kg do maja...mam wesele siostry...uda mi się? :? Mam taka nadzieje
Pozdrawiam, Magda:*
Zajrzyj też do mnie :
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62655

Aktorkawitam :!:

Dziekuje za odwiedziny, na pewno wpadne.Widze,ze mamy podobny cel z tym ,ze ty jestes juz znacznie szczulejsza :D No coz mam na dzieje, ze Cie dogonie- to taki kop motywacyjny :D
Ja tez jestem na 1000z tym, ze nie dbam o to aby dobic na sile, ani tez aby nie przekroczyc.Jesli wyjde o 100-200 poza limit nie rozpaczam :D

No i moge podsumowac dzisiejsze menu-zanim nie zapomne :D
DZIEN 2. 2.02.2006r.
:arrow: S:2kromki grahama+serek light hochland
:arrow: pol szklanki soku
:arrow: twarozek+kronmka z dzemem
:arrow: piers z kurczaka z oregano+buraczki

Tej piersi jeszcze nie zjadlam, skonsumuje kolo 16.A kolo 14 pojde cwiczyc.Dzis planuje cale ,,Na Wspolnej'' krecic hula hop, czyli ok. 30 minut.
Jutro bede poza domem przez pol dnia, wiec bedzie tylko sniadanko i obiado-kolacja.Ale bedzie tez dodatkowy ruch- w koncu bede caly czas na nogach.Planuje tez kupic sobie kilka rzeczy na wyprzedazy- o rozmiar mniejszych-aby sie zmotywowac do dietki :D
I jeszcze zaraz zapiusze menu na jutro- bardziej trzymam sie planu niz apetytu... :? :wink:

dopisane:
Pocwiczylam dzis:
:arrow: 60 min pupa i nogi,
:arrow: 60 min brzuch,
:arrow: A6W,
:arrow: 20 min hh.

Czuje sie taaaka gruba.Ja nigdy nie schudne....mam cellilit nawet na plecach.Jestem obrzydliwa. :cry:

Cze!
Sama nie wiem czy lepiej jest jeść równo 1000 kcal czy im mniej tym lepiej :? Różne opinie już czytałam. Ja jeśli zjem około 800 kcal i nie jestem głodna, to już nie jem na siłe. Wręcz przeciwnie - cieszę się wtedy że zjadłam mniej :lol: Chyba to normalne?
Hmm...tego jogurtu muszę spróbować. A ile on ma kalorii? Danone? Jogobella?

Aktorka

Dziekuje za odwiedzinki, na razie jestes moim jedynym gosciem.Wpadaj dalej.
Ja wiem, ze na sile dobijac nie bede....
Jogurt to Jogobella, niestety nie light a zwykla-ale naprawde grzechu warta.Ma 150 kcal.

Ja stwierdzam, ze :
:arrow: chleb-max.2 kromki i to rano.
:arrow: Jem do 17.00.
:arrow: ograniczam owoce, jem je do 13
:arrow: nie uzywam slodzika
:arrow: max.1 kawka dziennie.

Wlasnie przeanalizowalam sobie od kiedy utylam,,,,i doszlam do wniosku, ze problemy zaczely sie od kiedy zaczelam uzywac slodzika.Bardzo duzo-nawet 30 tabletek dziennie.
A gdzies czytalam ze aspartamem karmiono swinie, dla przybierania na wadze...fuuuj
Dosc z tym swinstwem.

cześć, to ja będe twoim drugim gościem :wink:
ja słodzików nie używam, wogule nie słodze :D
będe wpadac powodzonka :)

dorcas
Witam, bedzie mi bardzo milo, ja tez wpadne do Ciebie :D


Dzis zalozylam moje jedyne spodnie, w ktore wchodze-po domu biegam w dresach.
I...okazalo sie,ze na udach robia coraz ciasniejsze....Dosc!!!!!!!!!!!

Dzis mam za soba tylko A6W, zaraz musze wyjsc do szkoly po wpis do indeksu...nie wiem o ktorej wroce.Mam nadzieje, ze najpozniej o 16.
Mam "wolne"do 19.o2., 20-tj. w poniedzoalek wracam na zajecia.Mam nadzieje, ze spodnie nie bede tak dopasowane.Jednak ogarniaja mnie czarne mysli....Jak moglam sie doprowadzic do takiego stanu :?: :evil: :cry: :oops: [/b]

shirley ty masz mniej w biodrach odemnie ^^ a ja jestem młodsza od ciebie. A dieta godna podziwu. Pozdrawiam. :lol:

Hejka Shirley21!
Od teraz też będę twoim gościem :lol:
Gratuluje takiego podejścia do ćwiczeń!
Ja bym nie dała rady tyle ćwiczyć! :oops:
Ledwie co robię 40 brzuszków, ABS na nogi i posladki i kręce hula-hop na Na Wspólnej :x
Ale postaram się to zmienić.
A tobie jeszcze raz gratuluje!
Juz niedługo bedziesz podziwiać efekty :lol: (albo juz możesz :lol: )
Pozdrówki

nom, trudno sie na cwiczenia zdobyc, przynajmniej w moim wypadku, ale coś wiem że takich jak ja jest niestety dużo więcej :wink:

mam-kompleksy
podzielam Twoja bolesc nad biodrami-moje sa duuze i okropne

dorcas
ja narazie cwicze, zobaczymy jak dlugo bede miec taki zapal


iwooonka89

zapraszam, im wiecej tym razniej.Sama Tez chetnie bede do Ciebie wpadac.Efektow jak nie bylo tak nie ma, ale nadziei nie trace.
A cwiczonka robie przy tv, gdyby nie to , to bym nawet palcem nie ruszyla... :D

Ja jak mowilam tak zrobilam.Poszlam na wyprzedaze i stwierdzilam , ze nie ma na czym oka zawiesic. Kupilam jednak dwie,ZA MALE bluzeczki:shock: dla motywacji :!: :D
Zjadlam warzywka na patelnie.Mam kupila jakies mega kaloryczne- 83kcal/100g.Trzeba je skonczyc.Ateraz ide pocwiczyc.
[/b]

ja tez widzialam w sklepie takie kaloryczne warzywka, zdecydowanie wiec wole to co do tej pory jem cos kolo35 kcal na 100g :D
powodzenia :)

a ja się wyłamię i powiem, ze ja nie przepadam za warzywkami na patelnie :P

Shirley21 podziwiam i życzę powodzenia. Dasz rade i bedziesz laske :wink:

:*

olcia15
Dziekuje ze wpadlas, milo mi.Co do tych warzyw to nie dziwie sie, ze byly tak kaloryczne-w porownaniu do innych-tam byly prawie same ziemniaki. :evil: Zostala jeszcze jedna porcja, ale juz pokazalam je mamie jako produkt zakazany :D
Sukces olciu jest niestety daleko...Mam strasznie oplakana przemiane materii- dlatego staram sie tyle cwiczyc.... :?

Luzia
dzieki za odwiedziny.A ty masz gdzies swoj watek?Bo jakos nie moglam znalesc... :?
A warzywka- faktycznie sa i smaczniejsze i mniej kaloryczne-mi trafily sie odwrotne :D

No a teraz male podsumowanie dnia wczorajszego:

3 DZIEŃ 3.02.PT
:arrow: 60 min brzuch
:arrow: 60 min tyleczek i nogi
:arrow: A6W
:arrow: 2 godzinki latania po miescie

:arrow: ananas+serek wiejski
:arrow: twarozek
:arrow: jogurt Panna Cotta
:arrow: i te feralne warzywa na patelnie

No i hh nie bylo-nie mialam ani czasu ani sil.Dzis caly dzien w domu wiec nadrobie straty :wink:

No ja niestety nie mam swojego watku.. Jakos tak wyszlo.. :( moze niedlugo bede miala :D

Shirley21 Nie mozna ci nic zarzucić jeśli chodzi o jedzenie, jesli chodzi o warzywa na patelnie, to uważam to za najkeoszy obiad, tak zapycha że to jest masakr, nie dość że nie masz już na nic ochoty to jeszcze śa pyszniutkie MNnnnnnnnniam ^^ od ziemniaków nie przytyjesz nie bój się :P tez potrzebne do życia :P

Wcale nie przejmuje sie tymi ziemniakami, w koncu nawet smaczne byly.
A warzywa na patelnie najbardziej lubie z Horteksu.Te z przyprawa wloska sa swietne...mhmm
Dzis na obiad ugotowalam sobie zupke jarzynowa z Bukietu Warzyw, zabielilam jogurtem i jest pyszna.Tylko duzo jej wyszlo, bedzie i na obiad i na kolacje.

No i dostalam dzis okres, cztery dni wczesniej....boli mnie troszke brzuszek, ale i tak bede cwiczyc.Czasu tez mam mniej, bo w piatek mam ostatni egzamin... :?
No ale nie poddaje sie i walcze dalej :D

heh zupki sa pyszniutkie :wink:
a ja chyba sobie dzisiaj zjem calą paczke brukselek hihhih :)

Shirley21 ja warzywa kupuje z biedronki ^^ są tansze i mają mniej kcal :P [32 kcal] u nas zupkami jest tak, że to mamusia je robi :P Woła mnie ja sobei nakładam do kupeczka , a potem mama zabiela i rodzinke je taką :P

Bosh, ja lubię warzywka z ryżem kiedyś zrobiłam 10 porcji zaworeczkowałam i do zamrażalnika w razie żeberek/kapuśniaku/schabowego/gulaszu bądź innych świństw na obiad

mam-kompleksy
Dziekuje za rade.Juz wiem gdzie skieruje swe kroki w poniedzialek :D Najbardziej lubie brokuly....mhmmm jeszcze jak stopi sie na nich serek hochland light,i posypie oregano...pychotka :roll:

A zupki gotuje sobie sama, bo u mnie w rodzince lubia tylko zurek i kapusniak- atych ja z kolei nie znosze.


No i czas podsumowac dzisiejszy dzien :D
Pod wzgledem diety bardzo udany:
Dzień 4./ 4.02.SB
:arrow: jogurt(panan cotta :wink: )+razowiec
:arrow: jablko,2 mandarynki
:arrow: 2 x zupka jarzynowa
:arrow: razowiec+ wedlina z piersi kurczaka

a cwiczonka:
:arrow: 20 min hh,
:arrow: A6W
:arrow: 60 min brzuch
:arrow: 60 min pupa :wink:

I to tyle, juz nic dzis nie zjem, bo zawsze i tak jem raniutko.Tak ze wole obudzic sie glodna.
Teraz ide was poodwiedzac i do nauki :?

Oj nie wiem czy to taka dobra rada, ale moja mama nie wyda prawie 5 zł za warzywa jak moze 3 zł :P A co do tych brukól...Nigdy tak jeszcze nei jadłam, ile to może miec kcal?!
Ja własnie zładłam kolacje. :P A tobie widze dzien tezsie udał.

Ja tez wlasnie te z biedronki wcinam :D bo w hipermarketach nie dosc ze male paczki to jeszcze drogie;p z biedronki jest tez godne polecenia musli, cos ponad 2 zl za 350g :D

No i jestem.Dzis nie wchodzilam, bo caly dzien bolal mnie okropnie brzuch...Mimo to pocwiczylam- musze przyznac, ze wtedy bol lagodnial.. :?

No to podsumuje dzisiejszy dzionek- niedziele sa dla mnie najgorsze-zwlaszcza pora od 14 do 18- nuda totalna i musze sie trzymac z dala od kuchni i od rodzinki, ktora palaszuje slodycze i namawia do sprobowania :D

DZIEŃ 5/ 5.02.ND
:arrow: 2xrazowiec, 2x wedlina z piersi kurczaka, ogorek kiszony
:arrow: sere kwiejski 3%,
:arrow: 2x jogobella panna cotta :oops: musze kupowac po 1 :wink:
:arrow: piers z kurczaka+ buraczki z chrzanem

A ćwiczonka:
:arrow: 60 min brzuch,
:arrow: 60 min pupa,
:arrow: 20min hh,
:arrow: A6W.

No to tyle. Postanowilam, ze zrobiesobie wlasne musli.Wymieszam otreby, siemie, platki owsiane.Jutro dokupie suszone owoce i otreby granulowane.I to beda moje sniadanka :D Zdrowe, bez cukru...Moze jeszcze dokupie jakies platki- z otrab powinny byc ok?Jak myslicie?

Dzis mialam sie uczyc- i co?I nic... :oops: :evil: a glpio zawalic ostatni egzamin...Musze wziasc sie w garsc...

Ja tez sie mialam dzis uczyc, ale jakos nie wyszlo, cuz zycie;p
w musli ze sklepu sa jeszcze takie najzwyklejsze platki, corn flakes czy ja to sie tam pisze;p wiec moze jeszcze te dla smaku dozucic, bedzie lepsze:D

ja soe uczylam dzisiaj do testu z matmy....ale juz nic nie pamiętam :P

A ja mam ferie :lol:
Niestety już mi minęła pierwsza połowa :(
Już jutro mam zamiar się uczyć-głównie powtarzać rachunkowość i matmę :?
We wtorek na siłkę i powili się zbliża koniec ferii...
Jestem zła,bo sobotę miałam pojechać na dysko,wyszaleć się,ale nie wypaliło :cry: :evil:
Ale w przyszłą sobotę MUSZĘ iść.

A tobie Shirley21 gratuluje,świetnie sobie radzisz! Naprawdę dużo ćwiczysz i malutko jesz 8).
Też bym chciała tak samo dietkować jak ty,no ale ze mnie za duży łasuch :oops:
Chociaż jakoś sobie radze :roll:

nom ładnie sie trzymasz :D

Shirley cały czas trzymam za Ciebie kciuki, ale widzę, że to wcale nie potrzebne :wink: ja nie mogę się zmobilizować tak do ćwiczeń :roll: jem równo tysiaczka od tygodnia i jestem zadowolona z siebie, ale przydałoby się poćwiczyć ale tyłka mi sie nie chce ruszyć :( jak już ćwicze to góra 2-3 dni :| musze się za sibie wziąść :) Pozdrawiam :*

niom szczerze mowiac to czasem jak czytam wasze posty to zaczynam wpadac w coraz wieksze kompleksy....tym bardziej ze mam zajebiscie szerokie biodra a tego to ja sie chyba nie pozbede bo mam takie kosci :cry: :cry: :cry: cio ja mam zrobic?poza tym wogole wygladam jak wieloryb!i przeraza mnie to ze majac 178 cm waze 70 kg!!a jak patrze to czesc z was zamierza schudnac do 40-paru kilo :(:(:( HELP ME!!!!

A jak ja wyglądam? Mam 176 i waże 96kg :x

olcia15
Dziekuje za odwiedzinki i za to, ze we mnie wierzysz.Bylam u Ciebie i musze przyznac, ze pieknie Ci idzie.
Ja nic nie schudlam, tzn. nie wazylam sie, ale wszystko jest tak samo opiete, jak bylo... :?

Alinka88
Mysle, ze nie ma co sie porownywac, kazdy jest inny.
Pozatym daze do tych 45 kg, ale kurdupel ze mnie :evil: :D :D Znac kazdy dodatkowy kg...Zawsze marzylam o tym zeby miec choc 10cm wiecej :wink:


No i dzisiejszy dzien: jeszcze nic nie cwiczylam :lol: Wlasnie wrocilam z zakupow.
Kupilam sobie butki, bluze w Ravelu+ spodnie 8) ale jakie...heehehe- mamie ich nie pokazalam :shock: sa za male :shock: celowo- mam nastepna motywacje.
Ale naprawde,gdyby mama je zobaczyla kazalaby mi je ubrac- apotem....lepiej nie mowic. :oops:

No i zakupilam skladniki na musli.Platkimpszenne, owsiane, siemie, otreby zwykle, granulowane sliwkowe i suszone morele- jutro sie okaze czy sa smaczne. :D
A teraz uciekam z zamiarem nauki :wink:

hihi Olcia das zrade ;) jak ja wygladam wole nie mowic oO ;)

Shirley21 dobry sposob na motywacje ;) za male ciuchy i zeby sie w nie zmiescic hihi ;) spryciura ;)

ja mam duzo ciuchow za maluych w szafie ;/. i czkam az sie w koncu w nie zmieszcze , ale jeszcze "troche" czasu musi upluynac ;)

Ja mam tez kilka za małych rzeczy, ale nie z tego względu, ze nagle przytyłam bo zawsze byłam grubsza niż inni, ale dlatgeo ze szybko rosłam :P Nogawki od spodni powyżej kostki a rękawy w bluzkach do połowy przedramienia :P nie wspominając że w bluzach na zamek czy coś nie mogłam sie w cyckach zapiąć :lol: a to są rzeczy kupowane nie tak dawno :P zastanawiałam sie czy nie wrzucic ich do tych kontenerów Caritasa :)
:*:*:*

buhehe ja mam taka mała bluzeczka XS i czasem ja załoze i na to bluze i nie widac ze jest krótka ^^ Z takim słodkim pieskiem ^^mam tez za małe spodnie, ale jak bd kasa zamiose do krawcowej i cos wykombinuje ^^

m-k ma leb nie od parady ;)

Dziekuje Wam wszystkim za odwiedzinki.


A oto i podsumowanie mojego dnia:
DZIEŃ 6./ 6.02.PN
:arrow: 2xrazowiec, 2x szynka z indyka,papryka konserwowa,
:arrow: 2 jablka,
:arrow: feralne warzywa na patelnie- ostatek :twisted:
:arrow: twarozek

A cwiczonka:
:arrow: A6W,
:arrow: 60 min brzuch,
:arrow: 60 min pupa,
:arrow: 20 min hh.

Doszlam do wniosku, ze cw zajmuja mi duzo czasu.Po powrocie do szkoly ogranicze je do 1 godz dziennie, a tylko w weekendy bede ciagnac po 2.
Co do ubran- tez tak robie :D Ciasna bluzeczka, a na to luzna bluza- nikt w koncu mnie nie rozbiera :wink: