Ja przynajmniej na fajkach nie tyłam.
Wersja do druku
Ja przynajmniej na fajkach nie tyłam.
Ja też nie ale i nie chudłam to takie błędne koło które nic nie daje... NIE PALCIE :!: :!: :!: :!: :!: wiem że wakacje to czas na spróbowanie wszystkiego ale nie próbujcie palić i ćpać bop to są dwa największe świństwa na świecie :( :( :( :( :( :(
ja nigdy nic nie wypaliłam w moim 15 letnim życiu ;d
i nie zamierzam.
A żarcie rzucić można na cześć zdrowego jedzenia 8)
Lou Tobie to tak łatwo mówić bo Ty to już po.... ale chyba nie zapomniałąś jak napewno i Ty męczyłaś się przy tych 20 kg.... ohhh jak ja bym chciała już teraz powiedzieć 20 kilo temu to było.... zazdroszcze Ci Lou.... naprawde :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
właśnie o to chodzi żeby traktować diete bardziej jak coś przyjemnegoa nie sie katowac. Ja sie czułam dobrze na diecie :wink:
Bez slodyczy też, przynajmniej nie mam pryszczy 8)
właśnie o to chodzi Lou że Ty chyba nie byłaś uzależniona od słodyczy i od pieczywa tak jak jest w moim przypadku.... skręca mnie jak nie mogę wziąść sobie zjeść czekolady albo wafelka, żadnych batonów i chipsów o lodach nie wspominając... Z pieczywem nie jest tak źle (mimo że mieszkam nad piekarnią i tak ładnie wieczorkiem mi pachnie świeżusim chlebkiem) jakoś je omijam ;) ale ze słodyczami to porażka...
[quote="xxxbxxx"]skręca mnie jak nie mogę wziąść sobie zjeść czekolady albo wafelka, żadnych batonów i chipsów o lodach nie wspominając... Z pieczywem nie jest tak źle (mimo że mieszkam nad piekarnią i tak ładnie wieczorkiem mi pachnie świeżusim chlebkiem) [quote]
Ja tez jestem uzalezniona od slodyczy i tez mnie skreca... a jak niema nic w domu to chodze i szukam:'a moze gdzies jeszcze znajde kawalek czekolady'
Teraz juz troszeczke to opanowalam do tego stopnia zeby nie chodzic i nie szukac, ale i tak odczuwam czesto brak czegos slodkiego. Brzuszek krzyczy 'Slodkie, slodkie' a rozum 'nie bo to za duzo kcal, chcesz miec pryszcze??'itp
echhhhhhhhhhhhh :(:(:(
wlasnie Lou, jak to bylo u Ciebie przed dietą z jedzeniem?
Czy na poczatku tez zaczynalas kilka razy, czy bylas uzalezniona od jedzenia itd?
gdybym nie miala problemów z nałogowym jedzeniem wszystkiego co niezdrowe to bym nie ważyla w wieku 15 lat 70 kg. Chyba logiczne heh :wink:
Lou a z czym miałaś największy kłopot?? Ze słodyczami?? Czy co innego... Jak z tego wyszłaś?? Od czego zaczynałaś?? Napewno pomożesz nam wszystkim swoimi radami... Z góy tx :*