ee .. jeden raz ? xD
tak trzeba zawsze hih :P
dobranoc xD
Wersja do druku
ee .. jeden raz ? xD
tak trzeba zawsze hih :P
dobranoc xD
Wracam...Od jutra zaczynam dietę i ćwiczenia. Pomożecie mi wytrwać? :wink:
hej pamiętasz mnie?? :wink:
witaj z powrotem pamietam jak ladnie shcudlas to etraz tez schudniesz 8)
hehe ja tes mam jojko ale wiekse ;p
damy radę czikitka :D
heh ja też się przyłaczam też jojo :P i nie wiem co z nim zrobić :P chce za dwa tygodnie na urodzinach wcisnać się w spodnie swoje ulubione i musze mieć 65kilo najwięcej najlepiej około 62 :P a tu 69 :P Dzieczyny czemu nas dopadło to jojo?
może byłyśmy zbyt rygorystyczne w diecie ? :roll:
ja przesadziłam głodówkami, byłam chuda miałam 50 i schudłam do 45...no to można sie bylo spodiewać że tak skoncze 8)
No widze, że nie tylko mnie dopadło te cholerne jo jo :? No ale człowiek uczy się na błędach i tym razem będziemy już wiedziały jak je pokonać :wink:
Zgadzam się z wami, że jo jo to skutek złej diety, głodówek na przemian z napadami i brak ruch oczywiście. Teraz będę mądrzejsza i stawiam przede wszystkim na ruch, mam teraz ferie to postaram się codziennie ćwiczyć. Liczę na to, ze schudnę chociaż 2 kg :twisted: No i dietka 1200 kcal, bez słodyczy (trudno będzie :roll: ) no i nie obżerać się na noc, bo potem brzuch mnie boli i spać nie mogę :(
Może opowiem jak to się stało, ze przytyłam...
A więc jak zaczynałam się odchudzać to ważyłam 64 kg w rok schudłam do 46 kg, czyli 18 kg. Na początku odstawiłam słodycze i ćwiczyłam, czyli zdrowo. No a potem mi coś odbiło i odmawiałam sobie coraz więcej. Niby było ok 1000 kcal ale moja dieta była tak monotonna, ze jadłam tylko kilka rzeczy, żadnych makaronów, ziemniaków, słodyczy, białego chleba itp. Przestałam ćwiczyć tylko rowerek stacjonarny od czasu do czasu. I tak chudłam sobie dalej...Aż schudłam do 46, tyle ważyłam na początku września. Wiadopmo początek roku chciałam super wyglądać i wiecie co? Nikt nic nie powiedział tak jak by nie zauważyli, ze schudłam :( I na dodatek rodzinka cały czas mi mówiła, że źle wyglądam, że jak ważyłam więcej to było lepiej. Starałam się jeść normalnie, na początku cokolwiek nie zjadłam bolał mnie brzuch ale jakoś potem przeszło...I tak tyłam sobie, zaczęłam jeść słodycze i to był mój bląd za który teraz płacę :? Bo ja nie umieć zjeść jednego ciasteczka, jak już zaczne to muszę zjeść całe i dokładam jeszcze np. czekolade bo i tak zawaliłam, jestem gruba i co mi szkodzi...Ale teraz koniec z tym! Schudłam już 2 kg zostało jeszcze 6 kg, myślę, że to 2 kwietnia dam radę :wink:
ŻYCZĘ WSZYSTKIM POWODZENIA!!!
A ja schudłam i poznałam mojego chłopaka który jest jak szczypiorek i uwielbia cipsy i pizze reszty chyba nie musze opowiadać ?!
Hej, nie pisałam bo mi zablokowali konto i niewiem czemu :? Ale co tam założyłam nowe, tematu na razie nie zmieniam bo i po co :?:
Mam nadzieję, ze teraz już nic nie stanie na przeszkodzie, żebym mogła tu pisać, tym bardziej, że mam ferie i troszkę więcej wolnego czasu :lol:
Bardzo chciałabym schudnąć do końca ferii do 54 kg (chociażby), myślę, że to realne a Wy jak sądzicie?
Plan mam taki:
:arrow: ok. 1000/1200 kcal dziennie
:arrow: 5 posiłków w ciągu dnia
:arrow: jem mało co 3 godz.
:arrow: ćwiczę codziennie conajmniej 1 h
To co ktoś ze mną :?: :wink:
nie wiem pewnie sie uda do 54, bo na pocztaku woda schodzi. ech tez mialam jojo ;/ powodzenia :D
ja do konca ferii chcialabym pozbyc sie brzucha bo sie zapuscilam...;/
powodzenia zyczĘ
No jak narazie jest ok :D
Jedzonko:
śn :arrow: grahamka + serek danio
2 śn :arrow: banan
Ćwiczonka:
:arrow: 30 min na rowerku stacjonarnym
:arrow: 45 min aerobik
Dziewczyny mam pytanie: ile czasu dziennie przeznaczacie na ćwiczenia :?: A może ćwiczycie kilka razy w tygodniu a nie codziennie :?:
I jeśli jem np. 1200 kcal to ile kcal powinnam spalić samymi ćwiczeniami zeby chudnąć ok 1,5 kg tygodniowo :?:
Troszkę dużo tych pytań, ale jakby znalazł się ktoś tak miły i zechciał odpowiedzieć to byłoby super :wink:
Szczerze to nie wiem ile powinnaś ćwiczyć, bo to zależy od organizmu, przemiany materii itp. Ale chyba ćwiczysz wystraczająco. Ja na razie znów wogóle nie ćwiczę ;/
Mi też się nie chce ćwiczyć za bardzo ale staram się przemóc bo chce mieć jędrne ciało a nie jakiegoś flaczka :roll:
Po obiadku :arrow: barszcz czerwony z makaronem
Hihi, jeśli będziesz ćwiczyć tak jak teraz, to na pewno Ci nie grozi flaczek :D.
Ja ćwiczę tak ok. 1 h dziennie. Nie wiem, czy to dużo czy mało. Na więcej raczej nie mam zarówno czasu jak i ochoty, a bez chęci ani rusz...
Powodzenia życzę ! :D
Heh tylko, ze narazie to są same aeroby :roll: Ale zamówiłam już sobie płytki z ćwiczeniami na poszczxególne partie ciała i tylko czekam aż przyjdą :lol:
Wtedy sobie poszalejesz :wink: .
a ja jak narazie nie ćwicze...nie lubie
Witam, ja tu pierwszy raz ;)
Tak? Płytki zamówiłaś? A jakie? A na co zwracasz najbardziej uwagę.. co chcesz najbardziej wyszczuplić/ ujędrnić? :roll:
ja też nie mam motywacji na ćwiczenia, ponieważ tak samej mi się nie chce :? czekam na 1 marca, bo wtedy zapisauję się na siłownię:D
Ja chodziłam na aerobic, ale na razie zrezygnowałam, bo musiałam dlaeko dojeżdżać busami, które i tak się spóźniały, a nie miałąm powrtotnych. Wrrrr.... ale było fajnie :lol:
Też miałam chodzić na aerobik ale zrezygnowałam, bo po pierwsze niezbyt nadążąłam, a po drugie trochę szkoda mi było kasy, ale może się jeszcze kiedyś zapisze z jakąś koleżanką :roll: Narazie ćwicze w domku przed telewizorkiem. Co do płytek to kupiłam sobie kolekcję fitness pt. "Chcę mieć takie..." i tam było na ciało, brzuch, pośladki i ramiona, one były kiedyś w Shape'ie no ale przegapiłam wtedy...I jeszcze mam jakiweś płytki z aerobikiem, jogą i pilatesem to też się wykorzysta żeby monotonnie nie było :wink:
Wczoraj jeszcze zjadłam serek Danio i grahamkę i pojeździłam 30 min na rowerku także było ok :)
A dziś na śniadanko był serek Danio (znowu ale uwielbiam je :lol: ) i 2 wafle ryżowe no i pojeżdziłam już 30 min na rowerku. Po 10 wszamam sobie bananka :lol:
A jak tam u Was :?:
U mnie tak sobie...Dzisiaj nawet ok, ale wczoraj przegięłam :(.
Ja miałam też się zapisać na aerobik z koleżanką, ale nie pasowały mi godziny.
Słyszałam o tej serii ćwiczeń. Dobre to jest?