Wątek: Wrzesień.. moze teraz mi sie uda.. nowa walka od strony 61

ja mam z tym śniadaniem to codziennie

Okropność, ale co sie nie robi dla upragnionej figury

czasem aż sama się boję tego mojego upru w życiu bym nie pomyślała ze moge byc taka uparta

A ja nigdy nie pomyślałabym, ze mogłoby mną zawładnąć jedzenie

Jutro trzeba przeboleć imieniny babci... a bedzie tyle placków i sałatek

Pomyśl, że idziesz świętować imieniny babci, a nie jeść

Masz w udzie 45cm?
Wazysz 51 i odchudzasz sie do 47 zeby miec upragnioną sylwetkę ?

Cos tu nie gra. Mialo byc forum dla grubaskow, zrobilo sie forum dla anorektyczek.
Przepraszam jezeli urazilo Cie to co pisze, ale nie moge wyjsc z podziwu jak mozna wogole tak robic.

Chce tylko napisac ze przy Twojej wadze wyjsciowej 56kg musialas miec bardzo dobrą przemianę materii, ktorą najprawdopodobniej sobie spieprzysz całkowicie kiedy tylko zczniesz jesc normalnie, chyba ze wyobrazasz sobie resztę zycia jedząc wasę...

pozdrawiam

45 w udzie to chciałabym miec ... a co do anorektyczki to mi jeszcze dużo brakuje, naprawde... znam swój organizm i figure i wiem na co moge sobie pozwolić. A to forum ma właśnie pomagać w diecie z głową. Żeby jak to napisałaś "nie było dla anorektyczek" a z moją przemianą materi jest tak, ze jak teraz zaczełam mniej jeść, to jest ona lepsza niż jak ważyłam 56kg. Co do wasy, to nie zamierzam z niej rezygnowac nawet jak skończe diete, bo jest o niebo lepsza i zdrowsza niż zwykły biały chleb

czesc jestem tu nowa, i taka zla na siebie, jestem na diecie od 5 dni i dzisiaj jadlam tylko lekkie sniadanie i TONE ciastek tak wieczorkeim, tak mi z tym ale, te cale 5 dni poszlo na marne... ale dzieki wam nie poddam sie i od jutra znowu zaczynam tylko tym razem obeicuje sobie ze wiecej nei zjem tylu slodyczy... wstyd mi...

Nie czepiam sie ani nie chce sie klucic
Nawet tak nie mysl, i przepraszam jezeli Cie urazilo to co piszę, naprawde.
Uwazam ze przy wadze 51 kg musisz miec naprawde super figure, no ale pewnie sie nie znam.
Jeszcze raz przepraszam
milej nocki ;*