to na kolacje możesz zaszaleć haha :D
Wersja do druku
to na kolacje możesz zaszaleć haha :D
Kolejny dzien dietkowania :D wczoraj wyszlo mi ok. 1100 :D nie cwiczyłam ale kcal było mało wiec ok. dzis juz mam prawie 1000 :) ale zjem jeszcze tylko kisiel i bedzie spoko heh:P mam tyle duzo bo byłam u cioci i zjadłam 2 kawałki ciasta z owocami :P nie wiem ile to mogło miec kcal ale kostki były małe ... policzyłam sobie 220 za kazdy kawałek..
Mam ok. 950 kcal :P
ladnie wzielas sie do roboty :) ja tez ta kchce ;P
i ja !
gdzie trzeba stanąć w kolejke po takie odchudzanie? :D
majka00 dziekuje :*
Magdullusia wystarczy przez 3 dnie sie objadac na maxa :D pozniej miec cos w rodzaju wyrzutow sumienia :P i najelpiej moze przytyc z 1,5 kg i momentalnie wracasz na dietke heh :P ja tak własnie miałam ..... no i pomaga mi tez swiadomosc ze lato sie konczy :? a jesienia sie nie chce odchudzac ani cwiczyc i moze nie byc czasu na to .....Wiec poki sa wakacje bierzmy sie za siebie :D
u mnie obżarstwo jest gorzej z wyrzutami :wink:
ale masz racje lato sie kończy a w roku szkolnym to zadne chudnecie :roll:
butterfly87 hehe ja tez tak mam... no ale jak to mowi moja mama "organizm tez potrzebuje" hehe
"i domaga sie różnyh składników odżywczych" :D
butterfly powodzenia :wink: ja juz chyba z moja dietka skonczylam - zajrzyjcie do mnie a sie dowiecie wszysrtkigo. a co do roku szkolnego to u mnie cala rodzina zgosnie twierdzi, ze w liceum sie chudnie(u mnie kazdy czlonek rodziny tego doswiadczyl)bo jest duzo stresu, wiecej nauki, nieprzespanych nocy i życia w biegu. Ale moze sie myla i to jest cecha indywidualna to tracenie na wadze w szkole.
u mnie jest dokładnie odwrotnie
ja zajadałam stres
ale ten rok szykuje się zgoła inny 8)