-
Przebudzenie
No więc wiem, że nie zaczyna się zdań od "no więc", ale wybaczcie mi - taki głupi nawyk :D
Mam 16 lat i jestem GRUBAAAA :(( Tak..... Jestem gruba.
Mam 16 lat, jestem gruba, ale UDA SIĘ.
Sama nie dam sobie rady, liczę więc na Wasze wsparcie :)
Na dieta.pl pierwszy raz weszłam chyba 2 lata temu (nie pamiętam dokładnie) z wagą 68kg. Wtedy było dobrze i schudłam chyba AŻ 3 kg w ciągu miesiąca. To było coś. Jednak rozpoczął się kolejny rok szkolny i zupełnie zaniedbałam dietę.
W te wakacje doznałam SZOKU: weszłam w domu na wagę. Pomyślałam sobie wtedy: "Boshe, ile ja ważę?!?". To było straszne.
Postanowiłam, że MUSZĘ schudnąć. Wiem, że nie mam co liczyć na szybkie dobicie do wymarzonej wagi i sylwetki, oraz że będzie mnie to kosztować wiele trudu i wyrzeczeń, ale DAM RADĘ!!! Muszę dać radę. Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierać.
A teraz suche fakty:
wiek: 16 lat
wzrost: 168cm (+/-2cm)
waga: 76 kg!!!!!
Nie będę pisać ile mam w pasie, bo nie wiem, a nie chcę oszukiwać (jestem na wakacjach za granicą i niestety nie mam cm). Co do wagi, wiem że jest ona wręcz odrażająca :(:(:(
Aha, i jest to waga sprzed wyjazdu (13 lipca - obecnie nie mam możliwości zważenia się) więc może być +/- 2 kg (oby tylko).
Mój cel: SCHUDNĄĆ
Wymarzona waga: 52 kg
Czas: oby jak najkrótszy (myślę, że rok wystarczy).
Jak widzicie, mam przed sobą bardzą długą drogę (do zrzucenia 24 kg).
LICZĘ NA WAS :)
-
trzymam kciuki :D
a na jakiej dietce zamierzasz być?
pozdroofki :)
-
Hej!
No rzeczywiście trzeba wziąść sie za siebie:)
Mam nadzieje że nie będziesz stosowała żadnych głodówek!
Ciesze się także z tego że odchudzanie traktujesz długoterminowo bo aż rok. Powiem tak. Jeśli bdziesz przestrzegać diety i ćwiczyć to powinnaś troszkę wcześniej schudnąć.
hmm...no a co do mnie to:
mam na imię Monika
mam 14 lat ( prawie 15:D)
wzrost: 172cm
waga aktualna: widzisz na liczniku:(
dieta: od 1000 do 1200kcal
Jak widzisz ja mam do pozbycia sie jeszcze 10kg
Mam nadzieje że uda sie tobie i mnie w walce z tłuszczykiem:)
-
Ashuaa glowa do gory, uda ci sie na pewno :!: ja kiedys(w I kl. gim) wazylam 68 kg przy wzroscie 165. ale powiedzialam sobie "dosc tego" i wzielam sie za dietke i cwiczonka. teraz urosłam 2 cm a waze 50,5 kg(jesli wagi nie klamia :wink: ). stopniowo zwiekszam kalorycznosc. ja jechalam na tysiaku, ale tak sobie teraz mysle ze to nie byl dobry pomysl, bo dziewczyny mnie tu uswiadomily ze mozna sobie metabolizm w ten sposob zniszczyc :( wiec polecam ci 1200, aktywny tryb zycia i co najwazniejsze - duuuuuuzo silnej woli. powodzenia, wpadaj do mnie :wink:
-
ja też polecam ci 1200 kcl choć sama jechałam na tysiaku :P ale jak chcsz odchudzać sie rok to na tysiaku nie wyżyjesz :roll: trzymam kciuki za Twoją dietke ;)
-
hej na pewno Ci się uda potrezbna Ci dobra dietka i wytrwałosć
Trzymam kciuki
-
Jejku..... :D:D:D
DZIĘKUJĘ WAM, Jesteście Kochane/i
Nie mam upatrzonej żadnej specjalnej dietki. Na razie mam zamiar do września stopniowo, z dnia na dzień, zmniejszać ilość POCHŁANIANYCH kalorii. Później mam zamiar przejść tak na 1200 - 1300 kcal.
Poza tym od 1 września idę do nowej szkoły do Lublina więc tam będę miała większe możliwośći niż w mojej miejscowości (mieszkam na strasznym zadupiu koło Sieradza).
CHCĘ KONIECZNIE:
- chodzić regularnie na basen (min. 2 razy w tygodniu - uwielbiam pływanie :D)
- ĆWICZYĆ NA WF ;) (w gimnazjum zdarzało się, że trochę oszukiwałam ;P)
- chodzić regularnie na SKS
- duuuuuuużo się ruszać
JEŚLI SIĘ UDA:
- chciałabym zapisać się na jazdę konną
- zapisać się na tańce
3majcie za mnie kciuki :D
P.S. Będę tutaj regularnie zamieszczać wyniki :D (oby to były postępy).
BUŹKA :*:*:*
-
Będa będa, trzymam kciuki :!: :D
-
DIETĘ CZAS ZACZĄĆ :D
Teraz idę na spacerek, jak wrócę to się odezwę.
Papatki
-
-
Ja życzę powodzenia ;) I jeżeli odchudzanie planujesz dlugoterminowo, to zeby sie nie zagłodzić i nie popsuć metabolizmu, polecam stopniowe zmniejszanie kcal do poziomu 1400. Nie będziesz chodziła głodna a i tak schudniesz;)
-
Bardzo ładne i rozsądne postanowienia :D teraz tylko wciel je w zycie i na pewno sie uda :wink:
-
Hej, już wróciłam ze spacerku. 1,5 godz. szybkiego marszu przez cudną okolicę (jestem w Norwegii, kraju skał i wody), a konkretniej przez las :D
Dobrze mi to zrobiło (nie tylko dla diety), miałam czas aby wszystko sobie jeszcze raz przemyśleć.
Dzisiejszy dzień, a właściwie jedzenie wygląda na razie tak:
SNIADANIE: 2 kawałki chleba Kneippbrød (chleb z Norwegii, dodałam go do licznika kalorii) z masłem i wędliną, 2 szklanki mleka czekoladowego - [588,6 kcal]
II ŚNIADANIE: winogrono białe (nie wiem dokładnie ile to było, myślę że ok. 200g) - [156 kcal]
Teraz zjadłam jeszcze banana i wypiłam kubek herbaty (bez cukru) :) - [120 kcal]
RAZEM: [864,6 kcal]
Jak wróci mój tata to mam jeszcze zamiar zjeść z nim zupę gulaszową z 2 kromkami chleba (to będzie ok. 300 kcal) i jakiś owoc lub jogurt z muesli na kolację (ok. 200 kcal).
To będzie dzisiaj razem ok. 1400 - 1500 kcal
Na razie wszystko jest na dobrej drodze :D
-
o widze ze trzymasz sie wytyczonego [przez siebie planu!!! gratulacje
-
Jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich, którzy mnie wspierają i trzymają za mnie kciuki :D
Aha, i mam jeszcze jedno pytanie: czy da się gdzieś ustawić aby pokazywał czas GMT+1 (tzn. normalny dla Polski), bo jest 2 godz. wcześniej podawany???
-
czesc ja mam 164cm i waze teraz 57kg chce dojsc do 50 (52tez moze byc)... bardzo tego pragne ale jestem z natury leniwa i nie moge sie zmusic do cwiczen :cry:
a gdzie chcesz ustawic ten czas??
-
nie wiem gdzie ustawic ten czas on chyba wszystkim tak pokazuje bo mi tez
-
dobre podjescie do diety.
trzymaj się tego planu, a powinno być ok :wink:
trzymam kciuki
-
Yhm.. Co do tej godziny to jak się pisze odpowiedź to na dole jest napis, że wszystkie czasy w strefie GMT, ale coś mi się nie zgadza :/ No ale mniejsza z tym. W każdym bądź razie mamy czas ten co przy wiadomościach + 2h.
Dziś zjadłam jeszcze zupkę (tak jak pisałam wcześniej) i 2 kromki chleba i w sumie wyszło dziś niecałe 1300 kcal :D:D:D
Super!
Teraz tylko herbatki bez cukru (w końcu już po 18:00).
Na razie się trzymam, ale nie wiem czy długo wytrzymam. Oby tak!
Pozdrófka, jutro coś napiszę :D
-
jak zobaczysz efekty to będziesz sie napewno trzymać ;) doda ci to motywacji..tak było w moim przypadku :D :lol: 8)
-
Dzień II
No więc JUŻ drugi dzień diety :D
Na razie jest dobrze. Mam tylko do was jedno pytanko: jak zjadacie tak 1200-1400 kcal, to ile z tego spalacie??? I robicie jakieś specjalne ćwiczenia? Bo ja to raczej nie wyobrażam sobie robienia np. brzuszków. Po prostu nie jestem przyzwyczajona do ćwiczeń jako takich. Zamiast nich wolę iść się przejść, poskakać na skakance, pojeździć na rowerze, popływać albo potańczyć (niestety w obecnych warunkach jestem w stanie wykonać tylko 1 i ostatnie :()
Dzisiaj zjadłam:
ŚNIADANIE (ok. 7:00): banan (ok. 120 kcal), herbata bez cukru
II ŚNIADANIE (ok. 9:00): lód a'la Bambino (ok.121 kcal) :oops:
Następnie spałam jeszcze jakieś 3,5 godzinki (od 10:00 do 13:30) (a to dlatego, że rano zostałam obudzona przez tatę, który szedł do pracy, i musiałam załatwić rano jeszcze jedną sprawę).
A'LA OBIAD (ok. 14:00): banan (ok. 120 kcal), szklanka mleka czekoladowego (ok. 160 kcal)
Teraz: herbata z cytryną bez cukru
RAZEM: 521,5 kcal
Dziś nie wiem, co jeszcze zjem, ale mam nadzieę że będzie to łącznie poniżej 1400 kcal (wczoraj niestety zjadłam 1400 z kawałkiem :(:(:()
Dziewczyny Kochane, piszcie, podtrzymujcie mnie na duchu i co tam jeszcze :D:D:D
Buźka
-
no to pisze :D
ładnie dietujesz
na 1400-1500kcal tez sie chudnie wiec nie martw sie tym bardziej ze to tylko jeden dzień był :)
-
noo Lou mówiła że chudła nawet na 1600 także no problem 8)
-
ja nawet na 6oo podejrzewam że nie schudne :cry:
-
Nie schudniesz, bo przemiana materii bedzie za wolna 8)
Ashuaa: musisz jeść większe śniadanie, żeby uniknąc obiadania się wieczorkeim. Pozdro
-
No mam nadzieję, że się chudnie ;) W każdym bądź razie mam czas do września aby "unormować" jakoś te kalorie :) Wczoraj było prawie 1500, ale trudno. To przez moją baaaardzo słabą wolę - ja po prostu nie mogę wytrzymać, kiedy widzę np. lody albo żelki :oops:
A co do tego spalania, to nie wiem jak to powinno być, bo mi wychodzi, że spalam tak ok. 800 - 900 kcal w ciągu dnia :( (nie robię żadnych ćwiczeń, dlaczego? patrz moja notka wyżej).
Hmmmm..... Ciężko.
Dzięki Wam :)
-
Cześć, ładnie Ci narazie idzie :)
Wiesz, ja radziłabym Ci przejść na dietę 1500 kcal, przyzwyczaisz się, nie będziesz mieć napadów wilczego głodu. Trochę dużo ważysz, dlatego nie możesz jeść zbyt mało, bo to by spowodowało drastyczny spadek wagi, a potem by zapewne nie spadała. Więc narazie 1500, a potem jak schudniesz z 4 kilo zmniejsz do 1300-1400. A potem jak zejdziesz poniżej 62-60 mozesz jechać na 1200. (Nizej nie schodz.)
I ogranicz słodycze! :)
Pozdrawiam.
-
Co ja zrobiłam!!! :(:(:(
No więc przez 2 dni nie miałam neta, bo mi się jakiś wirus ściągnął na kompa :( Są tego SKUTKI!: nie mogąc liczyć kalorii na stronce dieta.pl jadłam i jadłam i jadłam.... ;(;(
Jest mi strasznie przykro, wstyd i wogóle czuję się jak ostatni śmieć :oops: :cry: :oops:
Przez te 2 dni, czuję że zjadłam DUŻO ZA DUŻO :(
Od dziś znów próbuję od początku... Jeżeli teraz się nie uda, to chyba nigdy nie wyjdzie.
Buźka i plissss, wspierajcie mnie.
-
wiesz, takie wyrzuty sumienia do niczego dobrego nie prowadzą.
musisz sobie te grzeszki wybaczyć i po sprawie. w końcu każdy ma prawo do małych przyjemności :wink:
teraz będziesz ładnie dietować i nadrobisz dietowe zaległości.
-
Nie martw się. Będzie dobrze :) Wyobraz sobie jak ładnie będziesz wyglądała kiedy schudniesz. A schudniesz jak będziesz mniej jadła. Ja tak myśle i czasem mi to pomaga.
Jestem z Tobą, wiem co to znaczy 76 kg..
Jestem od wczoraj jade na 1200 i niezle mi idze. Własnie napchałam sie kalafiorem.. ma bardzo mało kalorii i jest całkiem dobry :)