pewnie,że tak ! ja czasem mam ochote ćwiczyć a czasem nie różnie to bywa ;]
Wersja do druku
pewnie,że tak ! ja czasem mam ochote ćwiczyć a czasem nie różnie to bywa ;]
widze ze masz podobny cel jak ja. trzymam kciuki by sie udalo;))
Szarlotka... No nieładnie, ale 1200 to niezły wynik :D Ja ostatnio się opycham ogórkami kiszonymi :) Tak jakoś mnie naszło, a kiedyś to tylko na kanapkach, samego ogórka bym w ogóle nie ruszyła...
a ja lubie kiszaki:)
szarlotki nienawidze bleee ii nie lubie tez chalwy i kremowek
Chalwy też nie lubie. Nienawidzę białej czekolady z rodzynkami, mlecznej goplany i czekolady z orzechami. Pewnie jest tego więcej, ale nie pamiętam.
ja uwielbiam biala czekolade i kokosowa.... :roll:
a ja uwielbiam wszystko co słodkie ;) niestety.
dzisiaj minimalnie przekroczyłam 1200, ale bilans z ostatnich dwóch dni jest na pewno poniżej 1000 - niestety, wczoraj cały dzień byłam w drodze i zjadłam właściwie tylko kanapkę z wasy z sałatą [extra xD], kawałek szarlotki [ta szarlotka mnie prześladuje xD] w ramach poczęstunku i trochę twarożku [jakieś 200 gram na spółę z piesą, przy czym większość ona ;)] po powrocie. dzisiaj zaszalałam - omlet z warzywami ;) czuję się coraz lepiej! ^^
i oby tak dalej :D
mnie prześladuje ciasto,które sama sobie upiekłam :P
bo ta moja decyzja o odchudzaniu to była tak nagle... :)
ale naszczęście ciasto się już dzis skończyło :D
uffff 8)
no to teraz powinno byc gites:)
nie ma innej opcji w ogóle :twisted: