Wersja do druku
Hej ;) Mam 13 lat <wiem, nie wiele ale nie odrzucajcie mnie tak od razu:D>, mój wzrost to 171 cm. Ważę 65 kg. Za wszelką cenę chciałabym schudnąc... Macie jakieś pomysły? Zaznaczam że sporty odpadają, mam problemy z kolanami czyli zwolnienie z wfu itp. Proszę, pomóżcie. Dodam,że nie jestem aż tak bardzo wytrwała więc parę postów na pewno pomoże mi w dążeniu do celu ;)
zjadłam jabłko 8) rządzę, nie sięgnęłam po te pyszne cukierki na półce... :P :roll:
na moje nie musisz się odchudzac bo nie masz z czego
Możesz na mnie liczyć w razie potrzeby ;)
Ale po mojemu też nie powinnaś się katować, czy 55 to nie za mało jak na twój wzrost?...:D:D:D
nie mam ?:) to spójrzcie, mam tu jeszcze fotki 8)
To ja, tak na przywitanie
:lol:
http://karota666.fotka.pl
Moja sylwetka: <słaba jakosc bo z kamerki>
http://img406.imageshack.us/img406/9684/image111rz9.jpg
Moje nogii <pokaż nogiii> xP :oops:
http://img211.imageshack.us/img211/3269/image114fk2.jpg
Z boku <sylwetka>
http://img166.imageshack.us/img166/3108/image112lx9.jpg
Prosze sie nie śmiac z mojej miny ;-)) Po prostu jestem zmęczona :D
brzuszek troche do zrzucenia
heh...ale dasz sobie rade
bedzie dobrze! zrzucisz wszystko co zbedne
powodzenia
trzymam kciuki:*
cześć na mnie też możesz liczyć w razie potrzeby :wink: trzymam kciuki i będe wpadać :D
jak wy to robicie, że się nie załamujecie? co robicie, kiedy chce wam sie jeśc? tylko błagam nie mówcie o wodzie bo jej wychlałam hektary ;-))