-
E tam dziewczyny, nie martwmy się o to, najpierw schudnijmy, tak? :D
Wczoraj nie tanczylam, ale zrobilam sobie gimnastyke i dzis mam wrazenie ze chodze jak kowboj :lol: (moje biedne nogi)
Dziś już jestem po śniadanku, a potem idę do mojej przyjaciolki sie troche rozerwac, to nie bede myslala o jedzeniu (o ile ona mi slodyczy pod nos nie podstawi :evil: ) cala moja przyjaciolka...ona to mi zawsze tak utrudnia :P
A co tam u Was?
Buź :*
-
To może namów przyjaciłkę by troche schudła...to nie będzie ci słodkości pod nos podstawiać
-
Hehe...Ona sie nigdy nie odchudzala. Ale zawsze chudnie jak sie rozstaje z chlopakiem...Hm, nie zwiazkow niszczyc jej nie bede :lol:
-
Hahaha, dobre :P
A ja czasami mysle, ze moglabym sie w koncu zaprzec, schudnac tyle ile powinnam i miec to wszystko w nosie :P
...ale jakos mi nie wychodzi...
Inna sprawa
-
Hehe, tak. A ja czasem mysle ze gdybym sie porzadnie wziela i nie marudzila, to juz rok temu bylabym taka jaka chce byc :P
-
Dokladnie...
A niby to takie proste...
-
Hej Proza, Pozdrawiam i zycze milego weekendu :D
-
Hej hej! ;)
No wiesz narazie za mna jeden dzien. Ale za to udany :D
Rowniez zycze milego i udanego dietetycznie weekendu :P :D
-
Skąd ja to znam? :P Mi zawsze coś wciskają :PP hehe miłego weekendu xD damy czadu :D
-
Hehe, jasne że damy czadu :P
Nawet nie czuje jakiejś złości, że jem mniej i w ogole. Dobrze ze jem w odpowiednich odstepach czasu. O wlasnie, moj czas na "lancz" :D