Wersja do druku
Witam! Od razu mówię, że to jest mój powrót na forum po dłuższej przerwie, zbyt długiej. Mam teraz inny nick więc pewnie mnie nie pamiętacie, trudno. Powód powrotu - trzeba schudnąć 15-20kg :cry: A sama sobie nie poradzę, nie wyszło.
Wzrost: 165 cm
Waga: 72 kg (porażka) :x
Wiek: 16 lat
I co jeszcze? Mam nadzieję, że mi pomożecie. Muszę schudnąć, bo kończę gimnazjum i idę do LO i nie chcę przez kolejne 3 lata przeżywać katusze...
bedzie dobrze
1200 i ruch
Dzięki :wink: Może jakoś to będzie... a było już 67 kg...
ja tez mam jojo teraz... z 45 na 62
Oj niedobrze! Ale zobaczysz jeszcze schudniesz i będzie git!
A ja jeszcze nie napisałam, mój poprzedni nick to było makemehappy... no ale teraz to już mam inne podejście więc pomyślałam że zmiana się przyda ;)
wszystkie schudniemy i bedzie git!!!
a powiedz kochana ile teraz wazysz?
wiem co to katusze w szkole bo mam to samo :( ale walcze ze soba i jest lepiej :) choc zmiany jeszcze nie sa widoczne...jeszcze :lol: poczekam.... Trzymam kciuki za ciebie i wieze ze znow bedziesz warzyc 67kg :) Gdybys chciala pogadac to wpadaj do mnie :)
Wiem jak to jest, ja tez do LO chciałam iść chudsza i udało się :D życze sukcesów
liceum to wspaniała motywacja:) jest cel
też próbowałam ale nie poszło;)
trzymam kciuki:)
5kg więcej to nic w porównaniu z tym ile możesz schudnąć 8)
Nie wiem po co opuszczałaś to forum - daje naprawdę niezłego kopa! :D
my na pewno wesprzemy, ale musisz dać wkład od siebie i się ładnie odżywiać:> powodzenia^^
Dzięki :* Chociaż Wy mnie rozumiecie...
No a 5 kg więcej mam na własne życzenie, ważę niestety 72 :( A od jutra musi być dieta, znaczy chyba nie liczenie kalorii bo znowu wpadnę w obsesję a to mi nie służy..
A skoro motywację mam to może się udać ;)
Wam też życzę powodzenia :D
Witaj moja droga :P :P
A ja Cię pamiętam ;*
I widzę, że obie przeżyłyśmy trudny okres... Ja żarłam tyle, że strach pomyśleć. Wróciłam do 75 kg (a przecież też już było 67)... Teraz schudłam 6 kg.
Tylko pogratulować!!! Ja nie schudłam nic, a przytyłam 5 ;/ na własne życzenie, to nie jojo a głupota ;/ no i dzisiaj też pojechałam znowu ;/ ja się nigdy nie pozbieram...
kochanie :* ja mam tyle nadwagi co ty, mam 166cm i waże jakieś 73... zaczęłam dietkę i teraz musi sie udać, napisz do mnie na gg: 7548793, pogadamy ;) bo ja na forum nie jestem często, jestem tylko na gg :*
Podjęłam decyzję! Koniecznie dieta i to nie od jutro, od teraz (bo ja tak od jutra, od jutra i 3 miesiące poleciały)... a dzisiaj będzie tylko "trochę" więcej kcal....
No to jak idzie? mam nadzieję, że jest ok:>
masz byka w tytule tematu.;]
nie "wziąść" tylko "wziąć"
Hejoł:) Ja też niedługo idę do LO i to mnie też w pewien sposób motywuje:) Uda się nam na pewno:) Trzeba tylko trochę popracować i bedzie git:PP I nie myśl tyle o tych 5 kilogramach.. teraz już wszystko pójdzie zgodnie z planem;];] Myśl optymistycznie:):) trzmam za Ciebie kciuki;]
Dzisiaj naturalnie że również nie poszło, bo się zdołowałam własną porażką w jednej sprawie, no ale jutro będzie lepiej, poza tym @ się w końcu pojawiła, więc chyba dobrze...
A LO mnie motywuje, muszę się "zastartować" z dietą i powinno jakoś pójść, wiadomo najgorszy początek... a na razie na słodycze nie mogę patrzeć...
A jak u Was?
>> Sorry za ten błąd w temacie, ale z polskiego jestem tylko finalistką (jak zwykle nic mi się nie udaje) więc mogę...
Chyba dam sobie z tym wszystkim spokój. I tak mi z dietą nie idzie. Albo pół dnia nic nie jem albo się obżeram. Do kitu... :cry:
Poddajesz się? A co z motywacją? Podobno masz! hej, nie odpuścimy Ci! Nie poddawaj się i nei użalaj nad sobą!
Stwierdziłam, że tak łatwo się nie poddam. :) Co prawda mam ochotę to wszystko w cholerę rzucić, no ale to mogę zawsze...
A teraz obmyślę jakiś sensowny plan diety... :roll:
Istotnie, rzucić wszystko to żadne osiągnięcie :), dobrze, że to przemyślałaś.
Proponuję dosyć standardowe 1200kcal(chyba, że wolisz więcej) i dużo ruchu :) .
Nie będę liczyć kalorii, to mi nie wychodzi na zdrowie, bo wpadam w obsesję... myślę że lepiej "MŻ" << Mniej Żreć ;) chociaż to mi się ostatnio nie udaje, ale skoro jest wiosna to może będzie mi się chciało ruszyć mój tłusty tyłek na dwór :roll: Zobaczymy
Wiesz jestem rok młodsza, mam 1.69 wzrostu i waże 69 kg narazie. Zaczynałam od 73.
Jest więc nawet podobnie, więc będe Cie odwiedzać.
A u mnie dieta MŻ się nie sprawdza. Zaraz jest ciągłe podjadanie i td. Wystrzegaj sie tego!
Ale miałam już dietę z limitem kcal i jak zmniejszyłam do 1200 zaczęły się schody... a teraz wiem że z liczeniem kcal albo za mało albo za dużo mi wyjdzie, poza tym nie chcę do końca życia liczyć kalorii. Moim głównym problemem na diecie jest to że myślę co jeść czego nie jeść i w rezultacie w kółko o jedzeniu. Ale może jednak będę liczyć kalorie... nie wiem...
Jak liczenie kalorii cie dołuje to ich nie licz! Ja miałam tak samo rok temu, jak chciałam schudnąc na lato to wtedy, ta moja mała obsesja doprowadziła do tego, że jadłam jeszcze więcej słodyczy :( W końcu jak dałam sobie spokój z liczeniem, to po mału chudłam, ale oczywiscie znowu przytyłam :(
Ale teraz znowu postanowiłam się wziać w garść i wierzę, że schudne te 7 kg do tych magicznych 50 kg:) chciałam schudnąć na moje urodzinki no, ale oczywiście za pożno się za dietke zabrałam...
dasz rade uwierz w siebie ;) i skup się :D ale nie na jedzeniu :D
dobry sposob na nie myslenie o jedzeniu to robienie 100 rzeczy na raz xD
Dobra dosyć użalania się nad sobą i zwalania wszystkiego na ten tłuszcz. Trza ruszyć tyłek i zacząć ćwiczyć a nie obsesyjnie myśleć o jedzeniu i o dietach. Jutro zaczynam, musi się udać, bo jak nie to niech mnie gęś kopnie. Najpierw 7 kg do zrzucenia - czas tyle ile mi to zajmie. I wszystko na ten temat. A teraz spać :D
witam witam i życzę powodzenia :D
bedę wpadać :D:D :*
Szykują się zmiany w moim podejściu do sprawy :D pozytywne zmiany :D
_____________
Z okazji świąt wielkanocnych
Zdrowia, szczęścia, pomyślności w pierwsze święto dużo gości. W drugie święto dużo wody, to dla zdrowia i urody. Dużo jajek kolorowych i świąt wesołych!
No i naturalnie zgubienia co tam trzeba ;)
_____________
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...kerbell/31.gif