Krok po kroku dojdę tam gdzie chcę ...

Hej :) Zamieszkuję pewne miasto, mam ileś lat, wzrostu 168, a wagi 64 i to mój problem ! Chcę schudnąć do zakończenia roku szkolnego . Nie nie che ! Musze ! Jak ja później się pokażę na basenach z sadełkiem ? Nie ma mowy . Chodzę już nawet z mamą na siłownię. Na w-fie ćwiczę na każdej lekcji , po szkole dużo spaceruję z psem. Efekty są minimalne, ale na takie większe trzeba poczekać. Moim największym "przkleństwem" jest skłonność do tycia ... ! Jestem zagorzałą fanką czekolady i to napewno nie pozwala mi schudnąć tyle ile chcem . Staram się ile mogę poczekamy na rezultaty :) Jak ich nie będzie to się wściekne :evil:

podejdź do tego spokojnie

ja też uwielbiam czekoladę
maniakalnie wręcz:D
trzymam kciuki i powodzenia!

Dzięki :) Może zacznę od tej diety 1200 kacl ? Jak tak wszyscy ją sobie chwalą ? Zaczynam od jutra ... Jeśli oczewiście wytrzymam :|

dolnoslonskie sie klania :D , czesto bywalam w boleslawcu , 3-mam kcuki ..ja tez jutro zaczynam moja nowa opracowana diete (caly dzien myslalam i wymyslilam ) razem razniej ..a jesli chodzi o czekolande to dzisiaj pochlonelam jej tone na sniadanie :evil: :evil: :evil: :evil: a pozniej mnie brzuch bolal ,,podejdz do tego troche spokojniej ..ja tez bylam taka rosczepana ..ze chcialam w dwa dni z 5 kilo schudnoc ale czeba miec cierpliwosc (ktorej ja nie mam :evil: )

No właśnie razem raźniej ! Muszę się pochwalić .... Dzisiaj tylko 938 kcal ! Jestem z siebie dumna.... No, ale zjadłam czekoladkę :x Muszę całkiem zapomnieć o niej, ale się nie da ! To jak moje dziecko normalnie :twisted: choc takowego nie mam :!:

Wiesz co. Ja na przykład codziennie jem 2 kostki czekolady - gorzkiej - tak dla zdrowia i w ogóle :) więc Ty też możesz soebie pozwolić :P chyba, że nie chcesz.

Chyba nie dam rady ...Idąc dziś przez miasto zauważyłam, że jestem nijaka, mam duży tyłek, wielkie cycki(to mi najbardziej przeszkadza ) aż miałam ochotę się popłakać... Co mi z tego, że mam wielu przyjaciół jak żaden chłopak nie zwraca na mnie uwagi ? No może było ich kilku, ale same najgorsze typy ... Poradźcie coś !!

a ja mam tak ,że myślę ,żę wszycy na mnei sie gaia i sie ze mna smieja.Ja sie w sumie odchudzam dla siebie ,bo mnie tam *****obchodzi co tam mysla o mnie inni.Zle sie czuje w swojej powłoce:/ :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Tak, ale ty przynajmnije masz silną wolę ... Mam takie jedno pytanko Powiedziałyście komuś o tym, że jesteście zapisane na takim forum jak to np ?

ja tylko mamie mowilam bo nikt inny nie wie ze sie odchudzam :D

U mnie wie o forum chyba facet ;)

A u mnie nie wie nikt i niech tak zostanie;) Odchudzam sie dla siebie. Trzymam za was wszystkie kciuki. Ciumek ;*

Ja chyba powiem mamie,ale ona wie o tym ,że się odchudzam tylko nie wie o tym, że jestem na takim forum . Bardzo mnie wspiera, ale czasem się zapomina i pyta czy nie zrobić mi kolacji o 21:00 ! No, ale ja jak to ja jej przypominam, że jestem na diecie.

Nooo jestem jak narazie zadowolona z mojego jedno dniowego zwycięstwa otóż ... Nie zjadłam dzisiaj NIC słodkiego ! Zobaczymy czy jutro też się uda ... ?

Gratulacje!! Więcej takich sukcesów:) Pewnie że się uda, co by nie;D ;*

Takkkk na pewno Ci się uda :D:D


trzymam kciuki :D

Dziękuje wam za podtrzymywanie mnie na duchu ! Jak narazie nie wzięłam nic słodkiego do ust ! Oby tak dalej ... ?! :D

Mam jedno takie pytanie ... Jak "rozsławić" swoje forum ? Wszytskie propozycje mile widziane .... :D

Najlepszym sposobem jest odwiedzanie tematów innych, a oni w zamian na pewno odwiedzą Twój :)

dokaladnie dokladnie chociaz ja zawsze jak wchodze na forum to jade wszystkie tematy po kolei ;P

Trzeba spróbować ... Dzięki wam :)

Chyba o mnie zapomniałyście :( Pojawiły się trzy takie same "notki" odemnie, ponieważ pisałam je po burzy i internet fiksował. Dzisiaj między innymi zjadłam ...
Śniadanie- Jajecznica
W szkole- Jogurt Activia
Na obiad- ryż i mięso w sosie jakimś tam ;P
Aha i jeszcze mama mi wepchała naleśnika :evil:
Na deser dwa jabułka.
Na kolację dwie kanapki z cienkimi plasterkami szynki i ogórkiem.
To wszstko :D A teraz żuję gumę ... Bez cukru 8)
Jak sądzicie ile to może być kalori tak na oko ? :lol:

calkiem ladnie :) mi mama ostatnio tez cos wpycha i mowi ze mam anemie :lol: nie wiem ile to ma kcal bo nie wiem ile tego bylo :P milego wieczoru/nocy;):*

mi po burzy tylko forum fiksowalo ;)

Mam nadzieję, że już koniec z tym fiksowaniem ;p

Ładnie było;) a naleśniki to moja miłość :D

ja nie przepadam za nalesnikami-jak dla mnie sa za tluste ale jednego z serkiem chetnie zjem ;) wlasnie smaka mi narobilyscie ;)
moja mama tez wie ze sie odchudzam ale wlasnie utrudnia mi zycie pytaniami:chcesz czekolady? albo "kupilam ciastka-sa w szafce wez sobie".... a ja mowie NIE :D
powodzenia w slodyczowym odwyku ;)
wlasciwie to ja mialam w planie diety jesc czasem cos slodkiego ale ostatnio trzymam sie i jakos tak odkladam ten "cudowny moment" hehe :D nawet czekolade "lekka" kupilam ale lezy nietknieta ;)

ja na majówce jadłam naleśniki smażone bez tłuszczu na takim jakby płaskim gorącym kamieniu ;) Mega duże, większe niż płyty winylowe. DO tego nutella + owoce ...świeże truskaweczki, ananas, brzoskwinia... mmm... jadłam codziennie ;) P-y-c-h-a.
Jest tylko kilka rzeczy które tak uwielbiam, a te naleśniki są jedną z nich ;)

Ja mam taką patelnię-stara jak świat, z bardzo niskimi brzegami i jakąś taką powłoczką, że wystarczy raz dać trochę tłuszczu, pierwszy owszem jest tłusty, ale je go tata:D a następne już są fajne. I później nie trzeba jej myć za każdym razem, tak że jak się znów robi naleśniki to w ogóle tłuszczu nie trzeba dawać. Trochę pokrętne to tłumaczenie. Ja mam czekoladę lindt 85% kakao i jak na razie jedna kostka zjedzona, a leży od miesiąca.

NIezuważyliście moze że to własnie rodzice powinni nas wspierać a on na mowią "weś sobe ciatko. Jedno nie zaszkodzi." a w diecie chyba nie oto chodzi

Ee moja mama to nawet nie wie o tym, że się odchudzam.. Wolę jej nie mówić.. Zaraz nakupowałaby najlepszych rzeczy i kusiła, żebym tylko zjadła.. Nie pierwszy raz zresztą. No i co zrobić?.. ;/