Wątek: Martynka :) i znowu wszystko od początku :)

fajnie macie
ja jestem jeszcze w gimn. to normalnie lekcje 7 aż

jak dzisiejszy dzień??

historia poszła fatalnie, poszłam na ten sprawdzian mając wrażenie,że sporo umiem wyszłam pozbawiona już wszelkich złudzeń. test był bardzo trudny i szczegółowy. były aż 3 teksty źródłowe, i 3 zadania po angielsku . pisaliśmy 45minut plus całą przerwe dwudziesto-minutówke. horror. ;/ a moje oceny z histy to 3 i 4, wiec liczylam na 4, a teraz to sobie moge pomarzyć ;/

w ogole ta koncówka tygodnia jakaś straszna.
jutro bede odpowiadac z polskiego, historii, pisac kartkówke na chemii, a do tego musze oddać tłumaczenie z francuskiego i przygotować test z geografi z atmosfery [po angielsku oczywiscie ]
a w piatek odpowiadam z fizyki, pisze spradzian z biologi, kartkówke z geografii i musze oddać wypracowanie z łaciny [znowu ].
no i dzisiaj mam angielski. uhhh. normalnie nic tylko sie zachlastać

więc dzisiaj to nauka, angielski, nauka i spać



ah a jedzeniowo wporządku jak narazie :P

Na pewno dasz radę Co nas nie zabije, to nas wzmocni
Trzymam kciuki za jutrzejsze lekcje

suspense uuu wspolczuje taki zapiernicz....
jak dla nie to sesja coraz blizej ajaaaaaj
3maj sie mocno
i fajnie ze z jedzonkiem jak najbaridzej ok

o Boze ja bym sie zarypala chyba w takim biegu
i tak uwazam ze mam duzo na glowie :P
a teraz patrze ile Ty..

ja tez uwazam ze mam duzo na glowie ale patrzac na ciebie to ja jeszcze mam luz.... :/

powodzenia :*:*

współczuję... trzymaj się jakoś. ;*

Oj, dużo masz do roboty...
Mam nadzieje, że dobrze ci pójdzie...

ooo jezu ..ile tego masz...no to jest najgorsze jak sie pare rzeycz naraz złozy;/ powodzenia Martynko!!