-
73 ---> 63. uda się :)
Czytam te wasze tematy i postanowiłam swój założyć. Kiedyś (chyba w październiku) już jeden założyłam, ale po niedługim czasie zaprzestałam odchudzania. Teraz po kilkumiesięcznej diecie udało mi się zlecieć z 87 kg do 73, ale to jeszcze nie jest szczyt moich marzeń. Chciałabym do końca lipca pozbyć się jeszcze 10 kg. Mam zamiar jeść ok. 1000 kcal dziennie, 5 małych posiłków, pić dużo wody i czerwonej herbaty. Nie będę rezygnować ze słodyczy całkowicie, bo to nie prowadzi do niczego sensownego, bo po kilkunastu dniach rzucam się na czekoladę. Więc od czasu do czasu mała czekoladka czy batonik nie zaszkodzi. Niestety, ćwiczyć po prostu nie cierpię, więc może macie jakieś pomysły, co robić, żeby ćwiczenia zamieniły się w przyjemność?
Życzę wytrwałości odchudzającym się :)
-
do cwiczen trzeba sie poprotsu zmusisc albo robic cos fajnego jak np rower rolki itp. :D
zycze powodzenia :*
:D
-
Ahh ja też, kiedytylko zabierałam sie za odchudzanie, to wszystko szlag trafiał, poddawałam sie, a kilogramy wracały znowu :( Ja zamierzam zacząć od poniedziałku diete 1000 kcal bo do wakacji juz mało zostało, natomiast tłuszczyku zostało nieco więcej =/ Ja jak mam czas, to ćwicze, ale też niezbyt mi sie chce ;) Ale musimy być wytrwałe, razem będzie szło nam lepiej i uda nam sie! Większa motywacja, więcej kilogramów mniej ;)) 3mam za ciebie kciuki! Powodzenia :) :*
-
Nom i ja życze powodzenia. A z cwiczeniami .... sama nie przepadam zadostownymi cwiczeniami, wole sport taki gdzie ruch sprawia mi przyjemnosc a kalorie leca przy okazji:D No i gratuluje tylu kilogramow ktorezgubilas :lol:
-
co do cwiczen to moze cos co lubisz: taniec, spacery a moze po prostu intensywne sprzatanie :lol: albo tak jak radza dziewczyny-wiosenna przejadzka rowerem ;) albo zamiast autobusem to pieszo wszedzie sie wybieraj :) no moze nie wszedzie ale w obrebie swojego miasta ;)
3mam kciuki za dietke i gratuluje zgubionych kg :)
-
Z tym autobusem to dobry pomysł jest ;) Ja np coraz częściej robię tak, że jak wracam ze szkoły to wysiadam sobie jeden przystanek wcześniej i ide na nogach (chociaż ze swojego też mam trochę drogi ;P - jakiś 1 km) Nie zawsze ale jak ładna pogoda jest to czemu nie ;)
Ja też nie przepadam za ćwiczeniami typu brzuszki i takie tam inne ale za to uwielbiam tańczyć i kręcić hula-hopem też lubię ;)
Pozdrawiam i gratuluję tylu zrzuconych kg ;)
-
gratuluje wytrwalosci i pozbyia sie 14kg :shock: :D oby tak dalej, trzymam za ciebie kciuki;**
ja tez nie za bardzo lubie cwiczenia ale teraz sie zmusilam wkoncu i nawet nie jest tak zle, a po treningu czuje sie calkiem niezle :P polecam rowerek albo plywanie[kocham!].
a co do slodyczy to masz racje nie ma co nie jesc w ogole przez tydzien a potem sie rzucic, ja tez sobie co kilka dni pozwalam na cos malego :twisted:
-
Podobnie jak ty nie zawsze chce mi się ćwiczyć...Dobry jest rowerek, lub długie spacery :) .
-
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. Zmieściłam się w 1000 kcal. Ale nie ćwiczyłam, nie chciało mi się :?
-
to i tak dobrze, trzymam kciuki za lepiej :D ;*
-
Zmierzyłam się dzisiaj i się podłamałam. Z brzucha co prawda chudnę, ale tyłek i uda prawie bez zmian! Jednak będę musiała zacząć ćwiczyć. Mam na komputerze 8 minute buns, arms, legs i abs. Myślicie, że to wystarczy na dzienną dawkę ćwiczeń? A teraz wymiary (nie wiem, czy dobrze mierzę; talię zmierzyłam w najwęższym miejscu, pas na wys. pępka, biodra na wysokości tych wystających kości, a tyłek w najszerszym miejscu - jeśli coś źle, to mówcie, bo rzadko się mierzę)
biust: 94
pod biustem: 82
talia: 72
pas: 79
biodra: 90
tyłek: 99,5
udo: 59
łydka: 38
Bardzo ze mną źle? :(
-
jakie źle:P dobrze jest :D
-
nie martw sie, ja zaczynalam z podobnymi wymairami, z tym ze jestem duzo nizsza :P ogolnie co do planu Twojego, tez twierdze, ze bez sensu rezygnowac slodkiego :) nie dosc, z emozna dostac napadu, to po co rezygnowac z takiej przyjemnosci :D
-
Triks! Twoje wymiary naprawdę są niezłe, a powiedziałabym nawet, że z mojej perspektywy dobre ;) Jestem tylko cm wyższa od Ciebie, kilogramów niby trochę mnie, a mam więcej w talii od Ciebie! Tak samo w pasie. Nie jest źle, a będzie jeszcze lepiej. Trzymam kciuki :D
-
Po przeczytaniu twojej odpowiedzi uśmiechnęłam się :D Dzięki za wsparcie i trrzymam za ciebie kciuki :wink:
-
Wczorajszy dzień mi dobrze poszedł. Dzisiaj na razie też się ładnie trzymam. Zaczęłam ćwiczyć do tych filmików 8 minute. Bolały mnie mięśnie cholernie. No ale co się dziwić, skoro taki leń ze mnie, że wcześniej nic nie ćwiczyłam :? Mam zamiar dzisiaj też poćwiczyć. I może na skakance poskaczę. Skakałam w tamtym roku i efekty bardzo dobre były.
Dzisiaj zjadłam batonika Nesquik (105 kcal), wypiłam mały soczek w kartoniku (90 kcal), zjadłam 2 gałki lodów (150 kcal?) i zaraz idę na obiad. Jest bigos. To pewnie dodam jeszcze 300 kcal + muesli z mlekiem na kolację. Coś koło 1000 będzie :)
A teraz spadam, bo podręczniki na mnie czekają.
-
-
Zastanawiałam się właśnie ile ma gałka lodów i podobnie jak Ty obstawiłam że jedna może mieć 75 kcal ;) Dieta całkiem nieźle, tylko może zamiast batonika, coś bardziej odżywczego? Chociaż jak się ma ochotę na coś słodkiego to lepiej takiego batonika zjeść niż później napad mieć. Pozdrowienia ;D
-
hmm no np jakas owocowa to moze meic z 50 gora, czekolada straciatella, czy jakis karmel to z 75 :)
-
No wiem, że lepiej coś odżywczego, ale miałam straaaaszną ochotę na coś słodkiego, a ten batonik w sumie ma niewiele ponad 100 kcal, więc się skusiłam :roll: Ale następnym razem postaram się bez takich wyskoków.
Ech, teraz już naprawdę muszę iść do książek :? Koniec roku się zbliża, więc nauczycielom się przypomniało, że mają mało ocen i mam cały tydzień zawalony sprawdzianami i kartkówkami :roll:
A tak w ogóle to rano na wadze pół kilo mniej :)
-
daj spokoj, wg mnei nie ma sobie co odmawiac, pod warunkeim, ze wiesz, z epotem sie nei rzucisz na wiecej
-
Ja staram się ograniczyć w jedzeniu, ale jak jestem u babci to już koniec :oops: Ale i tak nie zjem więcej niż dwie małe czekoladki :lol: 8) :shock:
-
Witam Cie jestem zaskoczona twoimi wymiarami w talii mam 70 podobnie jak ty heh ja tesh startowalam z 73 i sie udalo;p trzymam za ciewbie kciuki i werze ze tesh ci sie uda powodzonka:)
-
Szczerze to jestem zdziwiona, że masz takie wymiary :P ja ważę mniej, a wszędzie mam o wiel więcej cm... :P
ehhh;/
-
wiecie waga się różnie rozkłada każdy może miec inna wage i inaczej wygladac ;)