-
Odnaleźć siebie...
Tak już dłużej być nie może.
Codziennie powtarzam sobie: 'od jutra'.
Patrzę w lustro czując złość i smutek.
Bezradność.
Świadomie bądź nieświadomie próbuję odchudzać się już od dłuższego czasu. Zazwyczaj wielkie plany kończą się jednodniową 'wpadką' i wszystko wraca do stanu wyjściowego. Mam tego dość, chcę zaakceptować wreszcie siebie.
Pomóżcie.
-
Pomożemy :) napisz jeszcze coś o sobie. Wiek, wzrost, wymiary i jaką dietę chcesz stoswać.
-
nom własnie ;] dasz rade ;p
-
Niedługo skończę 18-stkę :)
Wzrost mam niezbyt reprezentatywny: 168 cm
waga: 63 kg.
Wymiarów nie znam (może to i lepiej :p)
Myślałam o diecie 1200 kcal, bo z tysiakiem mam niemiłe doświadczenia: napady po kilku dniach :oops:
-
Napady :? ech... okropna rzecz.
-
1200 kcal? :) To super ;] Trzymam kciuki za Ciebie
-
rowniez polecam 1200kcal :D mam nadzieje ze ci sie uda :D trzymam kciuki :D
-
1200 kcal będzie dobra :) Udanej dietki :)
-
no 1200 najlepsze jest :D
-
Dziękuję serdecznie za ciepłe słowa. Zaczyna rodzić się we mnie mała iskierka nadziei.
Jutro pierwszy dzień.
Kiedyś trzeba wystartować do lotu.
Pozdrawiam serdecznie :D