-
Nika, no tak ^__^ poprawiam i dziękuję :mrgreen:
ćwiczyłam teraz, zwiększyłam czas o 5 minut, czyli wyszło 35 minut, a to dla mnie sukces x). zmęczyłam się, ufff... drugie śniadanie sobie daruję, ziemniaczki też. mam to gdzieś.
na obiad cukinie usmażę i trochę kaszy, ew gotowanych ziemniaków + ogórki, marchew /dawno nie jadłam/ ;) ale to dopiero o 16.
nie chce mi się iść do lasu, jak wczoraj. może później....
-
Ejj skuś się na drugie śniadanie, bo z tego co widzę
to zapowiada się u Ciebie niskokaloryczny obiad, to jak chcesz dobić do 1000 ?
-
no masz rację, ale ja wcale nie mam ochoty na posiłek. za godzinkę jeśli zgłodnieje to coś "pomyśle" ; )
-
phovilla, mamy podobny wzrost i wagę ;)
Mam nadzieję, że będzie nam się dobrze zrzucało kg :)
Jak tam dzisiaj?
-
a u Ciebie? no raczej jestem zadowolona z moich poczynań dziś.
co do chudnięcia, też mam taką nadzieję :mrgreen: co ja mówię, na pewno będziemy laski ;D
-
U mnie jeszcze jedzonka nie było ;) aktualnie jestem na diecie norweskiej i jakoś się trzymam :) Za godzinke 2 jajka i grejpfrut :) yum!
-
Od kiedy na owej diecie jesteś? Są efekty? Nie wyniszcza Cię to? :roll:
-
II sniadanie:
:arrow: 2 x łyżeczka miodu z mleczy roboty babci :D /48/
:arrow: 1 x łyżka powideł /33/
:arrow: 2 x wafel ryżowy /80/
razem: 297 + 161 :arrow: 458 kcal
-
Bardzo ładnie. ^^
A miodek pewnie dobry, co? ^^ :D
-
Musi być dobry, w końcu od babci :D :wink: