ojj a komu się chce!!
te ranne wstawanie
wrr@
Wersja do druku
ojj a komu się chce!!
te ranne wstawanie
wrr@
noo żebym chociaż raz w tygodniu miała na późniejsza godzine ale nie codziennie na 8 :(
Ja tam wolę mieć na ósmą. Ciężko się zwlec z łóżka, owszem, ale przynajmniej kończy się o przyzwoitej porze, a nie o 15...
nono racja racja...
tylko że u mnie to wygląda tak że ide na 8 i kończe nawet po 15 :)
parapet u mnie to wygalda tak samo :roll:
no ja tak miałam kiedyś w niższych klasach
rok temu kończyłam o 17.00 lekcje
a zaczynałam o 10. ;/
Witam witam ... Nie miałam czasu w ogóle na wpadanie tutaj :( A szkoda ...
Dzisiaj zawaliłam te pare dni diety ... już nie wiem co mam z sobą zrobić żeby nie zawalać ... nigdy nie pozbęde się tych 23 kg :(
Pozbędziesz! Zbieraj się w sobie i do boju, masz jakąś motywacje? nie wiem do wesela;) świąt, sylwka? mi takie coś pomaga.
Moja motywacja to szczęście. Wierze w to że jeśli pozbęde się tych kg to znowu będe szczęśliwa i chciałabym spotkać się z osobą która widziała mnie jak ważyłam 19 kg mniej :( Dlatego teraz chociaz namawia mnie na spotkanie ja nie chce sie zgodzić bo poprostu czułabym się okropnie. :( Wiem że to może dziwnie brzmi ale tak jest :(