Wątek: Suszona na finiszu - ostatni kilogram i utrzymanie =)

a ja 40 O,o żaaaaaaaaaaaaaaaal.

góra eSka... niekiedy jest za duża ;| a niekiedy chodze w worze eMce
bo rękawy w mniejszych są za krótkie...

Suszonaaa to jak bedziesz miala zdawac daj znac;p
stykniemy sie hehe.

requiem ile ja bym dala za 40! ja 4...6

Grubciu, a Ty tam nie jęcz, bo masz wzrost prawie 180 ;P

ojjj to nieciekawie.
Chyba mialas troszke rygorystyczna diete;>?

oj te
rozmiary....

zawsze jest ten stres jak ide na zakupy... no ale 27=36=S wiec nie jest chyba zle
na pewno nie...

dzisiaj jak narazie 400 kcal na sniadanie:
placek owsiany z sosem truskawkowym (sama robilam) i kawa z mlekiem

nie mam pomyslow co mam jesc... przez ten upal jadlabym tylko lody...

suszona ma ładne rozmiarki

ma przecudowne ja mam M/S ;p

ja to swoich nie podaje,, może za 2 miesiace :P

O kurcze, to ja może lepiej nie będę swoich rozmiarów podawać, bo wstyd .