no chyba... jeszcze z poprzednim też byłam 2 lata i zaraz zaczełam chodzic z obecnym ehhh brak mi chyba tej samotnosci... :(
Wersja do druku
no chyba... jeszcze z poprzednim też byłam 2 lata i zaraz zaczełam chodzic z obecnym ehhh brak mi chyba tej samotnosci... :(
dokładnie nic na siłe.
ale mówie ci, jak da rade to weź się spotkaj z nim przed impreza, bo bedzie wam strasznie niezręcznie...tym bardziej jezeli on cos tam wypije... chyba sama dobrze wiesz co ludzie robia po pijaku...
wiem niestety:(
a dietowo jak dziś ?:)
heh jednak jestesmy razem... zobaczymy moze sie cos zmieni;) a dietetowo dziś ok 1200 kcal;)
no widzisz :P
a taką panike siałaś :mrgreen:
hehe bo myslalam ze to naprawde koniec... a to bylo 1 rozejscie i myslalam ze juz po nas...;p
a spotkaliście się czy nadal przez sms? :twisted:
wlasnie jak to bylo? :wink:
zdawaj relacje :mrgreen:
a zadowolona jestes z takiego przebiegu sprawy? :)
hmm przez tel ale cóż nie mieszka w moim mieście więc nie mogliśmy się spotkać.... troche mi głupio bo przeciez go kocham a go tak zranilam... jestem zadowolona :)